Od modlitwy wspólnotowej do modlitwy osobistej
Materiał do spotkania w małej grupie
I. Pytania do przemyślenia dla animatora oraz do dzielenia się na spotkaniu:
- Na ile słucham Słowa Bożego, które wypowiadane jest podczas modlitwy wspólnej?
- Ile udaje mi się zapamiętać z tego, co usłyszałem?
- W jaki sposób Bóg kieruje do nas swoje słowo podczas modlitwy wspólnej lub liturgii? (m.in.: czytania, homilia lub inne objaśnianie czytań, proroctwo, modlitwy liturgiczne, które są częścią Tradycji, dar poznania, osobiste rozeznanie, natchnienie lub inne uczucia związane z modlitwą i słyszanymi słowami).
- Czy umiem rozróżnić Słowo Boże, które zawiera pewne stałe prawdy od tego, które Bóg kieruje do nas konkretnie na dziś?
- Jaka jest relacja pomiędzy moim osobistym słuchaniem czytań mszalnych a słuchaniem homilii? (homilia pomaga uporządkować treści czytań, przekazuje pewne niezmienne nauczanie Kościoła, ale niekoniecznie przekazuje treść, którą Bóg chce przekazać w moich konkretnych okolicznościach życia — dlatego słuchanie homilii nie zwalnia z konieczności dalszego pytania Boga i rozważania Jego Słowa).
- Wnioski praktyczne: co mogę robić, żeby modlitwa osobista była przedłużeniem liturgicznej/wspólnej oraz by przygotowywała mnie na modlitwę wspólną?
II. Przypomnienie: modlitwa wspólna wymaga porządku.
1Kor 14 — cały rozdział do przeczytania dla animatora, na spotkaniu można wykorzystać wersety 26-33
- Dlaczego prorokowanie wymaga komentowania? (bo prorok nie jest jasnowidzem, tylko przekazicielem Bożego słowa, którego często sam do końca nie rozumie!)
- Czy reguły porządkowe podczas modlitwy wspólnej są tak samo ważne jak np. przykazania? (nie, są one tylko pewną pomocą, niemniej jednak nie znaczy to, że są nieważne)
- Czy możecie podać przykłady przepisów liturgicznych obowiązujących w dzisiejszym Kościele? A może zetknęliście się z różnymi praktykami w różnych kościołach? (np. gesty, postawy liturgiczne, zwyczaje typu obchodzenie ołtarza itp.). Jak sądzicie, czy takie odrębne zwyczaje są czymś nagannym? (nie, o ile nie sprzeciwiają się wprost ogólnym przepisom)
Ga 2,11-15
- Na czym polegało udawanie Piotra?
- Czy motywem Piotra było zachowanie Tradycji? (nie, zasłaniał się tylko tradycją)
- Jaka nauka płynie z tego dla nas?
III. W czym liturgia chrześcijańska różni się od przedchrześcijańskiej?
Hbr 7,11-24 oraz 9,11-28 i 10,23-25 — długie fragmenty, ale b. ważne. Pytania zostawiam do rozeznania animatorom. Chodzi o zrozumienie, że liturgia chrześcijańska nie polega na jakimś ludzkim kapłaństwie, na ponownym składaniu ofiar, przebłagiwaniu Ojca na nowo, ale na wchodzeniu coraz głębiej w jedyną ofiarę, którą Jezus złożył raz Ojcu.