90

Dz 1

Dzieje Apostolskie to druga księga spisana przez Łukasza. „Pierwsza księga” wspomniana na samym początku to księga Ewangelii. Styl i język Dziejów zgadza się ze stylem ewangelii Łukasza, choć odmienna jest perspektywa redakcyjna. Charakterystycznym momentem jest zmiana formy na „my” w Dz 16,10, co wskazuje na moment, w którym Łukasz stał się naocznym świadkiem opisywanych wydarzeń.

Choć tytuł tej księgi brzmi „Dzieje Apostolskie” (a ściślej: czyny wysłanników, „apostolos” bowiem oznacza „wysłannika”), to nie są to kompletne dzieje wszystkich apostołów, ale raczej dzieje pierwotnego Kościoła, ukazujące, w jaki sposób Ewangelia głoszona była w coraz szerszych kręgach. Czytając tę księgę zwróćmy uwagę na momenty przełomowe: Zesłanie Ducha Świętego i powstanie pierwotnej gminy w Jerozolimie (Dz 2), prześladowanie tej gminy, które sprawiło, że ewangelia rozniosła się dalej – do Samarii (Dz 8), wizja Piotra i wstąpienie do domu „bojącego się Boga” poganina Korneliusza (Dz 10), kolejne prześladowanie, które sprawiło, że uczniowie znaleźli się w Antiochii (Dz 11) oraz rozpoczęło działalność Pawła. Wreszcie działalność Pawła w Antiochii Pizydyjskiej, gdzie pierwszy raz ewangelia przekazana została poganom nie związanym z Żydami (Dz 13) oraz zebranie apostołów w Jerozolimie, które oficjalnie otwarło bramy Kościoła dla pogan (Dz 15). Dalsza część dziejów skupia się na działalności Pawła, niosącego ewangelię kolejnym miastom pogańskim.

Pierwszy rozdział Dziejów zawiera opis dwóch wydarzeń: wniebowstąpienia Jezusa (jest to rozszerzony opis w stosunku do wcześniejszego z ewangelii Łk 24,50-51) oraz modlitewnego trwania apostołów w jedności, które doprowadziło do uzupełnienia grona Dwunastu.

Co do samego wniebowstąpienia: jedyne postacie biblijne, które nie zaznały śmierci, lecz zostały wzięte do nieba to Eliasz i Henoch. Według niektórych wierzeń żydowskich także Mojżesz został wzięty do nieba, ponieważ tekst Pwt 34,6 jest tu dwuznaczny: „został pochowany, a nikt nie zna jego grobu”. Jezus jednak nie jest wzięty do nieba, ale wstępuje do nieba, powracając do swego Ojca, zgodnie z tym, co zapowiedział wcześniej (J 16,5-16; 17,5).

Modlitewne czuwanie w „sali na górze” mogło oznaczać zebranie w miejscu, gdzie odbywała się ostatnia wieczerza lub w domu Marii, matki ewangelisty Marka. Obecni byli tam zarówno apostołowie (tzn. Jedenastu), jak i rodzina Jezusa, w tym jego bracia. Grono to stopniowo rozrastało się, tak że w momencie wyboru dwunastego apostoła (tak, aby kompletna była symboliczna liczba, oznaczająca dwanaście pokoleń Izraela), liczyło już około 120 osób.

Słowo „Juda Jakuba” (w. 13) oznacza, wbrew błędnej sugestii Tysiąclatki: Juda – syn Jakuba (a nie „brat”). W języku greckim nie posługiwano się takim skrótem na oznaczenie stosunku braterstwa, ale synostwa, (poprawnie przetłumaczono ten zwrot w Łk 6,16). Nie chodzi oczywiście o to, że Juda (Tadeusz) był synem apostoła Jakuba, lecz innego Jakuba.

1.     Czego oczekiwali apostołowie od Jezusa przez cały czas, nawet po Jego zmartwychwstaniu? (w. 6). A jaki plan miał wobec nich Bóg? (w. 7-8).

2.     Jakie dwie ważne obietnice zawiera opis wniebowstąpienia? (w. 8 oraz 11). Ta druga obietnica była stale obecna w świadomości pierwszych chrześcijan (por. 1Tes 5,23; 1Kor 15,22-24). Dobrze, żebyśmy i my pamiętali o niej.

3.     Porównaj listę apostołów z Dz 1,13 z listą Mt 10,2-4 oraz Łk  6,14-16. Którzy apostołowie nosili dwa imiona, a którzy mieli imię zmienione przez Jezusa? Przypomnij sobie, jak Bartłomieja nazywał Jan? (J 1,45)

4.     Który z braci, tzn. kuzynów Jezusa (tutaj nienazwany po imieniu) będzie sprawował później ważną rolę w Kościele jerozolimskim? Por.: Mt 13,55; Dz 1,14; Dz 15,13nn; Ga 1,19). Był on synem Marii i Kleofasa (a nie jednym z dwunastu, synem Alfeusza – por. J 19,25; Mk 15,40; Mt 27,56). Zwróć uwagę, że termin „apostoł” i „jeden z Dwunastu” nie jest tożsamy – apostoł jest terminem szerszym. Paweł stosuje go również do samego siebie, choć nie należał do grona Dwunastu (1Kor 1,1; 4,9; 15,9; 2Kor 12,11

5.     Jaką dygresję (zakłócającą chronologiczny opis wypadków) zawiera ten rozdział? Co wyjaśnia ta dygresja? (w. 18-19)

6.     Przeczytaj Ps 109, 1-8. Do kogo (tzn. do jakiego człowieka) odnosi się słowo przekleństwa? Za co miało go spotkać to przekleństwo? W jakim sensie Judasz wypełnił te słowa?

7.     Jakimi dwoma kryteriami posłużył się Piotr, przedstawiając kandydatów do zajęcia miejsca po Judaszu? (w. 21 oraz 22). Czy jeden z Dwunastu musiał być kimś wybitnym, niezwykłym, szczególnym? Kim więc musiał być? (por. w. 22 oraz 1J 1,1).

91

Dz 2

To jeden z najważniejszych rozdziałów Pisma Świętego. Opisuje on narodziny Kościoła. Można powiedzieć, że Kościół istniał od momentu wcielenia Jezusa, ale było to istnienie jak dziecka w łonie matki – ukryte. Dopiero w tym momencie Kościół ujawnił się światu. I co to było za ujawnienie! Piotr i inni apostołowie, dotąd ukrywający się przed swoimi współziomkami, nagle odważnie wychodzą i głoszą Ewangelię – a ich słowa mają taką moc, że jednego dnia nawraca się 3000 osób!

Pięćdziesiątnica (zwana także „tygodniem tygodni” – 7x7 dni po Passze) to święto żniw pszenicy oraz upamiętniające odnowienie przymierza Izraelitów z Bogiem lub zawiązanie tego przymierza przez Mojżesza na Górze Synaj. Było to święto nieco mniej ważne niż Pascha, ale jak w czasie Paschy, pielgrzymi gromadzili się w tym czasie w Jerozolimie. Stąd obecność przedstawicieli tak wielu ludów. Autor Dziejów nie mówi tu o obecności pogan, ale raczej Żydów przybyłych z obcych krajów oraz prozelitów, to znaczy pogan nawróconych na religię Żydów.

Dar mówienia obcymi językami ma podwójny sens: po pierwsze daje on możliwość komunikacji, przemawiania do ludzi w różnych językach, głoszenia Dobrej Nowiny wszystkim. Dzięki temu już pierwszego dnia istnienia Kościoła uczniowie mogli wypełnić słowa Jezusa: „…nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28,19). Drugie, głębsze znaczenie tego znaku, to odwrócenie tego, co stało się pod wieżą Babel. Tak jak tam Bóg zmuszony był pomieszać ludzkie języki, ponieważ rozwój techniczny ludzi dalece przekroczył ich rozwój moralny – a to pewna droga do samozagłady, tak tu Bóg przywrócił możliwość zrozumienia. Tam, gdzie jest Kościół – jest miłość, która jest szczytem moralności. Potwierdzeniem tego jest opis w tym (Dz 2,42-47) oraz w czwartym rozdziale: Dz 4,32-37. A tam, gdzie miłość, tam nie zachodzi niebezpieczeństwo wykorzystania dostępnej techniki przeciwko samemu człowiekowi.

Pierwsza mowa Piotra jest wzorcem ewangelizacji apostolskiej: właśnie w ten sposób głoszono Dobrą Nowinę o Jezusie. Podobne mowy znajdujemy w Dz 2,12-26; 5,29-32; 7,1-53; 13,16-41; 26,1-27. Są to mowy skierowane do Żydów. Odmienna jest natomiast mowa Pawła na Areopagu (Dz 17,22-31), skierowana do pogan. Podczas, gdy mowy – takie, jak ta pierwsza, oparte o przedstawienie historii zbawienia kończyły się nawróceniem wielu, mowa oparta o naturalne rozumowanie filozoficzne nie przyniosła większego efektu. Być może dlatego Paweł później napisze: „…posłał mnie Chrystus, abym głosił Ewangelię, i to nie w mądrości słowa, aby nie zniweczyć Chrystusowego krzyża. Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia” (1Kor 1,17-18). Istotą ewangelizacji jest więc pokazanie Bożego działania, które swój punkt kulminacyjny osiągnęło w momencie śmierci i zmartwychwstania Jezusa – a nie prowadzenie jakichś filozoficznych wywodów na temat Boga. Ewangelizacja oparta jest na świadectwie, na faktach, które widzieli słuchacze lub mówiący. Z tego świadectwa wyprowadzany jest wniosek: Jezus jest Mesjaszem, czyli kimś posłanym przez Boga – jeśli nawrócisz się, to znaczy przyjmiesz Jezusa jako Zbawiciela i Pana, osiągniesz zbawienie. Znakiem tego przyjęcia jest chrzest (Dz 2,41).

1.     Na jaką ważną cechę Kościoła zwraca uwagę werset 46? (por. Dz 1,14). W jaki sposób cecha ta ukazana jest w Dz 2,1? To właśnie ta cecha jest warunkiem, by Bóg mógł z mocą działać w Kościele.

2.     Zarówno w języku hebrajskim (ruah), jak i greckim (pneuma/pnoe) „wiatr” oraz „duch” lub „tchnienie” są blisko spokrewnionymi słowami. Jaka jest moc tchnienia Bożego? (2,2) Jakie drugie słowo opisuje działanie Ducha Świętego? (2,3). Czy Duch jest tylko jakąś nieokreśloną mocą, czy raczej samym Bogiem? (por. Rdz 1,2; 15,17; Wj 3,2-6;  Pwt 9,3; 2Krn 7,3)

3.     Przypomnij sobie, kto w tym czasie zbierał się razem na modlitwę: Dz 1,14-15. Przeczytaj teraz werset Dz 2,4. Czy Duch Święty jest udzielany tylko apostołom? Czy jest w jakiś sposób zastrzeżony dla wybranych osób w Kościele? Por. Dz 4,31 oraz Dz 10,44-45.

4.     Pomyśl, w jaki sposób mowa Piotra łączy proroctwa Starego Testamentu z tym, co widzieli na własne oczy jego słuchacze. Które fragmenty są cytatami ze Starego Testamentu? W jaki sposób wypełniło się proroctwo o wylaniu Ducha Świętego? (w.17) A w jaki o zwycięstwie nad śmiercią? (w. 25-27).

5.     Jaka jest ostateczna godność Jezusa? Czy był on tylko posłannikiem, który miał wypełnić pewną misję od Boga, a potem usunąć się w cień? (w. 34-36). Co oznacza, że ktoś jest Panem?

6.     Jakie są dwa skutki chrztu i nawrócenia? (w. 38). Czy obietnica Ducha Świętego dotyczy tylko pierwszych słuchaczy Piotra? (w. 39).

7.     Co sprawiało, że kolejni ludzie przystępowali do Kościoła? (w. 43-47). Czy był to wynik jakiejś wielkiej akcji ze strony apostołów? Skąd więc bierze się skuteczność ewangelizacji?

92

Dz 3

Rozdział drugi wspomina, że apostołowie czynili wiele znaków i cudów, zgodnie z obietnicą Jezusa (J 14,12) – dopiero jednak w trzecim opisany jest konkretny cud: uzdrowienie chromego.

Z poprzedniego rozdziału wiemy, że pierwotny Kościół jerozolimski codziennie spotykał się zarówno w domach, jak i w świątyni. Tutaj widzimy moment, kiedy dwaj apostołowie wchodzą do świątyni na modlitwę – jest to godzina piętnasta, według naszej rachuby czasu. W tym czasie dokonywała się w świątyni ofiara wieczorna. Brama „Piękna” to prawdopodobnie brama Nikanora – główna brama świątyni, wykonana z najdroższego brązu, na wschodzie świątyni, przed krużgankiem kobiet. Chromy od urodzenia siadał codziennie na zewnątrz tej bramy, w krużganku Salomonowym. Praktyka przychodzenia do świątyni na modlitwę pokazuje, że pierwotny Kościół nie zerwał jeszcze z żydowskimi obrzędami, ani też – prawdopodobnie – nie miał takiego zamiaru.

Bycie chromym od urodzenia oznacza poważną chorobę – uzdrowienie takiego człowieka było więc czymś niezwykłym, jasnym znakiem działania mocy Bożej. Sam uzdrowiony przyczynił się znacznie do spotęgowania siły tego znaku – skakanie wewnątrz świątyni z pewnością nie należało do normalnych czynności liturgicznych. Zdumienie ludu, towarzyszące temu znakowi, spowodowało wielkie zbiegowisko – to zaś dało okazję Piotrowi do wygłoszenia kolejnej mowy. Tym razem jej efektem było nawrócenie 5000 osób!

Zwróćmy uwagę na to, w jak prosty sposób Piotr dokonuje uzdrowienia: nie ma tu żadnej długiej modlitwy, nie ma przywoływania jakichkolwiek mocy. Piotr mówi po prostu: „w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!”. Prostota tego uzdrowienia była również jasnym znakiem tego, jaką moc ma samo imię Jezusa.

W pierwszej mowie – stosownie do sytuacji – Piotr wychodzi od faktu zesłania Ducha Świętego. Tutaj – od imienia Jezus i godności Jezusa. Skoro imię to ma taką moc, że uzdrawia człowieka chorego od urodzenia, to odrzucenie Jezusa przez naród żydowski jest odrzuceniem mocy samego Boga. Piotr przypomina słuchaczom niedawne zdarzenia: wydali oni na śmierć Jezusa, wyprosili ułaskawienie dla Barabasza. Jednak moc Boża jest większa od ludzkiego nieposłuszeństwa. Ta moc objawiła się w zmartwychwstaniu Jezusa. Piotr podkreśla fakt zmartwychwstania Jezusa i ciągłość Bożego działania – ten sam Bóg mówił kiedyś przez proroków, a teraz wskrzesił Jezusa oraz dokonał cudu na oczach swego ludu. Aby przyjąć Boże działanie, potrzebna jest wiara w imię Jezusa, to znaczy uznanie za prawdziwe tego, co głosił i uznanie jego godności Mesjasza i Pana.

1.     Po co wnoszono chromego do świątyni jerozolimskiej? Czego oczekiwał on od wchodzących, w tym Piotra i Jana?

2.     Spróbuj wyobrazić sobie tę scenę – dlaczego Piotr powiedział chromemu „spójrz na nas”? Czy żebracy zawsze patrzą uważnie na tych, którzy dają im pieniądze? Dlaczego Piotrowi zależało na tym, aby chromy uświadomił sobie, z kim ma do czynienia?

3.     Jakie słowo i jaki gest Piotra poprzedziły uzdrowienie chromego? O czym świadczy to, że Piotr wyciągnął do niego rękę? Czy zrobiłby to, gdyby wątpił, że samo imię Jezusa ma moc uzdrawiania?

4.     Jaka była reakcja uzdrowionego? Co robił? (w. 8) Czy pobiegł do domu? Jaki efekt miało takie zachowanie wobec zgromadzonych w świątyni?

5.     Jak Piotr określa Boga na początku swej przemowy? (w. 13) W których jeszcze miejscach pokazuje ciągłość Bożego działania – jest to zawsze ten sam Bóg, który zawiązał przymierze z Izraelem, który mówił przez proroków i który wskrzesił Jezusa?

6.     Jakie dwa ważne aspekty misji Jezusa podkreśla Piotr? O jakim aspekcie mówi werset 22-23? A o jakim werset 18-19 oraz 26?

7.     Jaką mocą dokonał się cud uzdrowienia? (w. 16). Co więc jest potrzebne, aby móc nawrócić się od grzechów?

 

 

93

Dz 4

W rozdziale tym mamy zapis pierwszego konfliktu Kościoła pierwotnego z władzami żydowskimi oraz tzw. „małego zesłania Ducha Świętego”.

W tym czasie hierarchia świątynna i większość jerozolimskich kapłanów (pamiętamy, że nie wszyscy z rodu Lewiego mieszkali w Jerozolimie!) należała do stronnictwa saduceuszy, niewierzących w zmartwychwstanie. Być może przemówienie Piotra w świątyni nie skłoniłoby ich do aresztowania go, gdyby nie było w nim mowy o zmartwychwstaniu. Również dowódca straży świątynnej, podobnie jak większość straży, należał do rodu Lewiego. Nauczanie o zmartwychwstaniu, nie jako o czysto teoretycznej możliwości (jak nauczali faryzeusze), ale jako o fakcie, który spełnił się w osobie Jezusa, stawiało pod znakiem zapytania autorytet saduceuszy, dlatego też postanowili działać, tłumiąc w zarodku powstanie niebezpiecznego dla nich stronnictwa.

Nocne przesłuchania nie były zgodne z prawem (dlatego też pierwsze przesłuchanie Jezusa nie mogło stanowić podstawy wyroku), a w momencie aresztowania zapadał już wieczór, tak więc Piotra i Jana oddano pod straż aż do następnego poranka. Zebranie się wszystkich ważnych osobistości z rodu arcykapłańskiego świadczy o tym, że saduceusze potraktowali poważnie zagrożenie, jakim było dla nich nauczanie Apostołów. Cynizm saduceuszów, mających za nic cuda dokonywane w imię Boga, wychodzi na jaw w trakcie tego przesłuchania: mowa Piotra, pełna mocy, zrobiła wprawdzie na nich wrażenie, ale nie doprowadziła do żadnej przemiany ich postawy. W dalszym ciągu jedyne, na czym im zależało, to własna pozycja w hierarchii społecznej. Dlatego też, ze względu na obawy przed reakcją tłumów, wypuszczają Apostołów, ale jednocześnie zakazują im nauczać w imię Jezusa. Ten cyniczny i pozbawiony jakiegokolwiek ducha Bożego charakter arystokracji świątynnej potwierdzają świadectwa historyczne z tego okresu (m.in. rękopisy z Qumran, 2 Księga Barucha, zapisy synodów rabbinistycznych).

Po uwolnieniu apostołowie wracają do „swoich” – tym razem autor nie precyzuje, ile osób zebranych było razem w tym czasie. Wszyscy oni włączają się w modlitwę apostołów „jednomyślnie”. Modlitwa ta ma charakter dziękczynienia i uwielbienia oraz wezwania mocy Bożej. Wyznanie Bożej władzy jest uwielbieniem; wspomnienie aktu stworzenia i proroctw Starego Testamentu – dziękczynieniem. Cała reszta modlitwy odnosi się do bieżącego momentu: uczniowie zobowiązują się przed Bogiem, że będą głosić Jego słowo, a od Niego oczekują, że będzie je potwierdzał swoimi znakami. W tym momencie następuje tzw. „małe zesłanie Ducha Świętego”. Zwróćmy uwagę, że tak samo jak pierwsze zesłanie, jest ono następstwem jednomyślnej modlitwy uwielbienia.

Ta jednomyślność potwierdzona jest w końcowej części rozdziału. Nie była to wyłącznie jednomyślność w modlitwie, ale także jedność w życiu: każdy z uczniów czuł się współodpowiedzialny za innych i chętnie dawał innym ze swego. Zapewne perspektywa powrotu Jezusa (por. Mt 24,22-27; J 14,3) wydawała się bliska, dlatego nikt nie myślał o tym, jak zabezpieczyć się na przyszłość, ale pierwszorzędną sprawą wydawało się trwanie we wspólnocie. Tak jak wcześniej uczniowie doświadczali wspólnoty z Jezusem, chodząc za Nim przez trzy lata, tak też potrzebny był ten pierwszy okres, w którym Kościół pierwotny nabierał swego charakteru i wzrastał duchowo.

Ostatnie dwa wersety rozdziału stanowią logiczne przejście do opisu zdarzenia z rozdziału piątego – służą ukazaniu kontrastu pomiędzy postawą hojnego dawcy a zakłamanego materialisty.

1.     Czym byli oburzeni saduceusze i dowódca straży świątynnej? Dlaczego było to dla nich szczególnie oburzające? (por. Mk 12,18).

2.     W jakim gronie przesłuchani zostali Piotr i Jan? Dlaczego sami najwyżsi przywódcy religijni obecni byli na przesłuchaniu? Czy wprawiło to apostołów (prostych ludzi!) w zmieszanie lub odebrało im mowę? Przypomnij sobie wcześniejszą reakcję Piotra (J 18,15-27). Czy odwaga w takiej sytuacji należała do jego natury?

3.     Jak na mowę Piotra zareagowali arcykapłani i Sanhedryn? Jakie dwie rzeczy sprawiły, że nie mogli znaleźć żadnej odpowiedzi na ich słowa? (w. 8, 13-14).

4.     Czy saduceusze podważali prawdziwość uzdrowienia, dokonanego przez Piotra? Co więc zdecydowali się zrobić? (w. 17-18)

5.     Jaka była reakcja Piotra i Jana na zakaz nauczania? Jakiego argumentu użyli wobec władz żydowskich? (w. 19-20).

6.     Uczniowie, zebrani razem z uwolnionym Piotrem i Janem modlili się w szczególny sposób. Czy coś uderza cię w tej modlitwie? Czy była to modlitwa łagodna, tolerancyjna, czy raczej pełna mocy i wyraźnie odgraniczająca prawdę od zakłamania? Taka modlitwa sprawia, że cała wspólnota stanęła jednoznacznie po stronie Boga, wzywając Jego mocy. Przeczytaj uważnie tekst tej modlitwy, zwracając uwagę na to, jak odwołuje się ona do faktów, do Słowa Bożego i jak wyraża się w niej mocna wiara.

7.     Dlaczego możliwa była jedność w pierwotnym Kościele? (w. 32) Jaki charakter miała pierwotna wspólnota? Pomyśl, jak długo mógł trwać taki stan? (por. Dz 6,1-2). Czy z tego tekstu można wywnioskować, że każda wspólnota chrześcijańska musi mieć taki charakter? Na jaką postać zwraca uwagę ten tekst? (w. 36-37). Zapamiętaj ją, ponieważ człowiek ten spełni niezwykle ważną rolę w kolejnym etapie rozwoju Kościoła. Jest to wzór prawdziwego duszpasterza.

94

Dz 5

Piąty rozdział Dziejów rozpoczyna się opisem sytuacji przeciwnej niż ta z końca poprzedniego rozdziału. Podczas gdy inni szczerze dzielili się ze wszystkimi tym, co mieli, Ananiasz i Safira postanowili nie wierzyć Bogu, ale zabezpieczyć się na własną rękę – tak, jak w polskim przysłowiu: „Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek.” Z sytuacji opisanej tutaj nie wolno wyciągać skrajnych wniosków, ani też odnosić jej bezpośrednio do swojej własnej sytuacji życiowej. Pan Bóg nie zachęca nas do nieroztropności albo niegospodarności, o czym świadczy choćby ostatni rozdział księgi Przysłów (Prz 31,10-31). Tutaj jednak sytuacja była wyjątkowa: był to początek Kościoła, potrzebny był więc szczególny dynamizm, szczególna siła, aby plan Boży względem Kościoła mógł się wypełnić. Pozorna niefrasobliwość z poprzedniego rozdziału („właściciele pól albo domów sprzedawali je”) ma swoją motywację, która ujawni się dopiero w ósmym rozdziale Dziejów: „wybuchło wówczas wielkie prześladowanie w Kościele jerozolimskim. Wszyscy, z wyjątkiem Apostołów, rozproszyli się po okolicach Judei i Samarii” (Dz 8,1). Bóg dał wcześniej natchnienie uczniom pochodzącym z Jerozolimy do sprzedawania swych domów i posiadłości, bo wiedział, że nie będzie już z nich żadnego pożytku.

Dlaczego więc Ananiasza i Safirę spotkała tak surowa kara? Czy Bóg nie mógł przymknąć oka na ich „zapobiegliwość”? Tego nie wiemy – musielibyśmy znać przyszłość, tak jak sam Bóg! Prawdopodobnie i w tym przypadku Bóg zdawał sobie sprawę, że gdyby puścił im płazem ich kłamstwo, to kłamstwo szybko rozpowszechniłoby się – także inni członkowie gminy jerozolimskiej zaczęliby szukać sobie zabezpieczenia „na boku”. A przez to udaremniony zostałby Boży plan względem Kościoła – Kościół nie zdążyłby się bowiem rozwinąć na tyle, żeby przetrwać to najbliższe prześladowanie, które miało nastąpić już wkrótce. Bez silnych więzi, wzajemnej troski, samo głoszenie Słowa Bożego nie scementowałoby Kościoła w wystarczającym stopniu.

Środkowa część rozdziału opisuje dalszy rozwój Kościoła oraz towarzyszące temu rozwojowi coraz bardziej stanowcze kroki ze strony stronnictwa świątynnego.

Tym razem stronnictwo to nie poprzestaje już na ustnym napomnieniu apostołów, ale wtrąca ich do więzienia. Autor Dziejów nie podaje, pod jakim zarzutem, ale możemy się domyślić, że nie trudno było taki zarzut spreparować – czy to zakłócanie porządku, czy też nieposłuszeństwo wcześniejszemu zakazowi (Dz 4,18). „Zazdrość” wspomniana w wersecie 17 była rzeczywistym motywem działania saduceuszów. Choć mieli w swych rękach władzę, nie cieszyli się popularnością wśród ludu, tak jak faryzeusze. Widząc kolejne stronnictwo, mogące jeszcze bardziej osłabić ich pozycję, saduceusze decydują się działać stanowczo.

Czytając opis cudownego uwolnienia apostołów z więzienia możemy się zastanawiać, dlaczego Bóg nie ponawiał tego cudu za każdym razem, gdy prześladowani byli chrześcijanie. Ale pamiętajmy, że była to sytuacja wyjątkowa: zgaszenie dopiero rodzącego się Kościoła, zanim zdąży choć trochę okrzepnąć, mogłoby być końcem Kościoła. Poza tym Bóg pragnie uczynić jeszcze jeden znak wobec arcykapłanów, dać im jeszcze jedną szansę, pokazując, że naprawdę stoi po stronie apostołów, że ich słowa „rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga?” (Dz 4,19), zwrócone do saduceuszy, nie były próżnym gadaniem. Widać jednak, że większość saduceuszy nie dba w ogóle o autorytet Boży. Jedyne, co ich interesuje, to własny autorytet. Wobec tego Piotr nie podaje żadnych nowych argumentów, ale powtarza swoje wcześniejsze słowa (w. 29).

Okazuje się, że słowa te mają swoją moc. Ci, w których sercach był jeszcze wzgląd na Boga, zrozumieli ich sens. Przykładem takiego człowieka jest faryzeusz, Gamaliel, który był członkiem Sanhedrynu. Dzięki jego interwencji apostołowie zostają zwolnieni z więzienia, choć nie bez zemsty ze strony saduceuszów – wyrazem tej zemsty jest biczowanie niewinnych.

1.     Przeczytaj jeszcze raz koniec poprzedniego rozdziału (Dz 4,32-37) oraz początek tego (Dz 5, 1-11). Jak możesz nazwać postawę Barnaby, a jak Ananiasza i Safiry?

2.     Zwróć uwagę na werset 4,32: jaka była motywacja działania pierwszych uczniów? A jaka była motywacja Ananiasza i Safiry (5,3)? Tutaj jest klucz do zrozumienia surowości Bożej kary: wobec tak silnego działania Ducha Świętego uleganie podszeptom szatana musiało oznaczać jakąś niezwykłą zatwardziałość!

3.     Czy Piotr oskarża Ananiasza o to, że zatrzymał sobie część ziemi? (w. 4) Czy to jest powodem grzechu Ananiasza? O co więc oskarża go Piotr?

4.     Czy kara Boża spadła na Ananiasza w momencie zatrzymania sobie zapłaty? A w którym momencie spadła na jego żonę? (w. 8-10). Pomyśl, w jaki sposób Bóg pragnie zawsze dać drugą szansę grzesznikowi, ale jednocześnie jest konsekwentny, gdy ten nie wykorzysta tej szansy.

5.     „Nikt z obcych” oznacza prawdopodobnie „nie-Żydów”. Zwróć uwagę na tę dynamikę: czy w tym momencie Kościół był już otwarty na pogan? A w którym momencie zaczął się otwierać? (por. Dz 8,4-5 – Samarytanie, Dz 10,44-46 – pierwsi poganie przebywający w środowisku Żydów, Dz 13,45-48 – pierwsi „kompletni” poganie).

6.     Jaka była prawdziwa motywacja działania władz świątyni jerozolimskiej? (w. 17, 26) Kogo się bali i na kogo mieli wzgląd? Przeczytaj także werset 28 – „ściągnąć na nas krew tego człowieka” – co znaczą te słowa? Czy saduceuszom chodzi tutaj o odpowiedzialność przed Bogiem, czy raczej odpowiedzialność przed ludzkim prawem? Jaką odpowiedź daje im Piotr? (w. 29-32). Na co próbuje więc zwrócić ich uwagę?

7.     Pomyśl nad postępowaniem Gamaliela: o czym może świadczyć to, że kazał wyprowadzić apostołów i przemówił bezpośrednio do Rady? Czy chodziło mu tylko o ludzkie uznanie? W jaki sposób potwierdza to werset 39? Przeczytaj teraz werset 36 oraz 41-42. Pomyśl, w jaki sposób postawa uczniów Jezusa różni się teraz od postawy uczniów innych nauczycieli religijnych oraz od tego, co miało miejsce wcześniej: J 18,25-27. Co było przyczyną tej zmiany? (Dz 2,4; 5,32)

95

Dz 6

Rozdział ten jest krótki, ale opisuje ważny moment w dziejach pierwotnego Kościoła. Moment ten to ustanowienie pierwszych posług. Do tego momentu całe życie Kościoła oparte było na posłudze Apostołów – wybranych przez samego Jezusa (lub przynajmniej będących w bliskiej więzi z Jezusem i z innymi apostołami, jak Maciej). W tym momencie okazuje się, że jeśli Kościół ma się rozwijać, potrzebne jest przekazanie części obowiązków, ale i władzy Dwunastu kolejnym osobom. Zwróćmy uwagę, że w tekście tym nie jest wspomniany tytuł „diakon”, choć tradycja widzi tu ustanowienie diakonatu. Wydaje się, że w momencie przekazania władzy (moment nałożenia rąk z modlitwą – tak jak w sakramencie święceń), nie było jeszcze pełnej jasności, jakie obowiązki będą spełniać nowo dobrane do grona Dwunastu osoby. Potrzeba zajęcia się posługą przy stołach była tylko motywem, ale nie jedynym celem ustanowienia Siedmiu.

Tym razem kryterium wyboru nie było (jak w przypadku Macieja) to, czy dana osoba chodziła za Jezusem razem z innymi uczniami i wybór nie dokonał się też przez losowanie. Tu wybór miał charakter demokratyczny („upatrzcie, bracia, siedmiu mężów spośród siebie”), a kryterium wyboru miały być cechy charakteru i otwartość na Ducha Świętego.

Choć motywem przekazania posługi Siedmiu była bieżąca – dość przyziemna – potrzeba, szybko okazało się, że ich posługa nabrała o wiele szerszego charakteru. Już w tym oraz następnym rozdziale znajdujemy opis posługi jednego z Siedmiu – Szczepana, która, podobnie jak posługa Dwunastu, polegała na głoszeniu Słowa Bożego. W rozdziale 8 widzimy, jak kolejny z grona Siedmiu – Filip, głosi Ewangelię wobec pierwszego poganina (nie jest to apostoł Filip, co wyjaśnia się dopiero w Dz 21,8).

Kilka ważnych wyjaśnień:

- „helleniści” to Żydzi, którzy żyli (lub wychowali się) poza Ziemią Świętą, w kręgu kultury helleńskiej, mówiący po grecku. Jednym z najważniejszych ośrodków żydowskich poza Ziemią Świętą była Aleksandria w Egipcie (por. werset 9). Część z nich w Jerozolimie przebywała tylko czasowo, część osiedliła się na stałe. Za wyraz cnoty uważano powrót do kraju ojców w ostatnich latach swojego życia, tym bardziej, że rabini przekonywali, że zmartwychwstanie ciał dokona się tylko w Izraelu. Helleniści byli bardziej otwarci na pogan niż Żydzi z Judei.

- „ich wdowy” – skoro wielu hellenistów przesiedlało się do Judei tuż przed śmiercią, nic dziwnego, że pozostawiali tam wdowy, którymi nie miał się kto zająć!

- Mikołaj „prozelita” – oznacza kogoś, kto z pogaństwa nawrócił się na judaizm. Wybór takiej osoby świadczy o poważnym potraktowaniu hellenistów. Wszystkie siedem osób nosi imiona greckie, co sugeruje przynależność do grona hellenistów (choć mogła to być np. przynależność w drugim czy trzecim pokoleniu).

- „kapłani” z wersetu 7, to oczywiście kapłani żydowscy, nie chrześcijańscy. W tym czasie nikt jeszcze nie nazywał Apostołów ani Siedmiu kapłanami.

Rozdział ten stanowi też wprowadzenie do wielkiej mowy Szczepana z rozdziału następnego. Mowa ta stała się bezpośrednią przyczyną pierwszego wielkiego prześladowania Kościoła, a przez to – rozpowszechnienia się Kościoła poza Jerozolimę.

1.     Co to znaczy „szemrać”? (w. 1) Czy była to oficjalna prośba zwrócona do apostołów? A jak zareagowało na to Dwunastu? (w. 2-3 i 6)

2.     Czy Dwunastu pragnęło tylko rozwiązać bieżącą sytuację, czy raczej było to natchnienie związane ze świadomością, że Pan powoływał ich do czegoś więcej niż ta bieżąca sytuacja? Co może wskazywać na taką świadomość i na słuszność tej decyzji (w. 2 i 6-7!)

3.     Przypomnij sobie słowa: Dz 4,32 i odnieś je do wersetów Dz 6,1 oraz 5-6. W jaki sposób „jeden Duch” objawił się w tej sytuacji? Czy „w jednym duchu” oznacza, że nigdy nie pojawi się żaden problem? Co więc oznacza?

4.     Czy sam demokratyczny wybór wystarczył, aby Siedmiu dołączyło do grona Dwunastu? Co więc było jeszcze potrzebne? (w. 6).

5.     Jaki był skutek decyzji Dwunastu? (w. 7)

6.     Jaka była posługa Szczepana? Czy zadowolił się tylko obsługiwaniem stołów? Czy posługa Siedmiu była mniejsza od posługi Dwunastu? (por. w. 8, 10 i 15).

7.     Na czym polegał podstęp i kłamstwo ludzi z synagogi Libertynów? Dlaczego musieli się uciec do takiego kłamstwa? (w. 10). Jaki był efekt tego kłamstwa? (w. 12)

96

Dz 7

Rozdział ten to skrót historii zbawienia z potężnym epilogiem! W poprzednim rozdziale autor Dziejów napisał, że mowie Szczepana nikt nie mógł się oprzeć. I nic dziwnego! Jeśli porównamy mowę Szczepana z wcześniejszymi przemowami Piotra, uderza nas elokwencja Szczepana, jego znajomość i Biblii i umiejętne odwoływanie się do niej oraz umiejętności retoryczne. Wszystko to można zaliczyć do „mądrości” – bez Ducha Świętego jednak mądrość ta nie miałaby większego sensu (por. Dz 6, 10).

Schemat tej mowy wydaje się prosty, gdy widzimy ją na piśmie, możemy bowiem od razu spojrzeć na koniec, żeby dowiedzieć się, do czego zmierza Szczepan. Jednak słuchacze Szczepana byli w zupełnie innej sytuacji. Traktowali oni jego słowa jako mowę obronną – stał przecież przed żydowskim sądem najwyższym – Sanhedrynem. Jeśli mogli się czegoś spodziewać, to tego, że będzie się tłumaczył lub szukał argumentów na swoją obronę. Tymczasem cała pierwsza część mowy – aż do wersetu 49 jest prostym wykładem historii Izraela. Nie ma ani słowa o bieżącej sytuacji ani też żadnych argumentów służących własnej obronie. Szczepan musiał zdawać sobie sprawę, że w ten sposób jednocześnie zamyka usta swoim przeciwnikom (ponieważ nie mogli się oni nie zgodzić z tym, co mówi), dowodzi swojej prawowierności, ale też – powoduje coraz większą irytację swoich oskarżycieli.

Historia Izraela opowiedziana przez Szczepana nie zawierała samych budujących momentów. Już w wersecie 9 pojawia się pierwsza rysa. Drugi niechlubny moment ukazany jest w wersetach 39-43. Choć była to prawda, poświadczona w Biblii, z pewnością nie była to prawda miła uszom słuchaczy. Szczepan jednak ani nie mógł, ani nie chciał pominąć tych momentów, ponieważ to właśnie one miały mu posłużyć głównemu argumentowi, który przedstawia w wersetach 51-53: Izrael, choć został wybrany przez Boga i obdarzony Duchem Świętym, zawsze – już od pierwszych patriarchów – sprzeciwiał się Bogu. Szczepan nie musiał nawet wymienić imienia Jezusa, żeby tymi słowami wzbudzić skrajną wściekłość swych prześladowców. Werset 54 opisuje stan ich emocji – jednak ciągle były to emocje skrywane, ponieważ formalnie nie dało się nic zarzucić Szczepanowi – każde słowo, które wypowiedział, było prawdą, i to udokumentowaną w Biblii. W tym momencie rozpoczyna się bezpośrednie działanie Ducha Świętego, pod wpływem którego Szczepan ogłasza chwałę Jezusa, wywyższonego po prawicy Boga Ojca. Tak bezpośrednie działanie Ducha Świętego ma zawsze jeden skutek: oddzielenie prawdy od fałszu. Prześladowcy Szczepana nie byli w stanie znieść jego słów ani sekundę dłużej – potraktowali je jako bluźnierstwo i rzucili się na niego, aby go wyprowadzić za miasto i ukamienować. Słowa Szczepana, wypowiedziane z natchnienia Ducha, miały jednak i drugi skutek, niewidoczny jeszcze w tym momencie: było nim poruszenie serca Szawła (a prawdopodobnie także i innych faryzeuszy). Poruszenie to w pierwszym momencie wywołało wprawdzie skutek bolesny dla Kościoła – jego prześladowanie i rozproszenie poza Jerozolimę. Jednak – paradoksalnie – było to błogosławieństwem dla Kościoła, ponieważ dzięki temu Dobra Nowina zaczęła się rozszerzać poza Jerozolimę, a sam Szaweł miał wkrótce stać się Pawłem!

1.     O co pytał arcykapłan? (por. Dz 6,11 i 13-14)

2.     W jaki sposób Szczepan stara się pokazać, że nie mówi żadnych bluźnierstw przeciwko Mojżeszowi, Bogu ani świątyni? Co mówi na temat Mojżesza? (w. 20-36) Czy da się to odczytać jako bluźnierstwo?

3.     Co Szczepan mówi na temat Prawa Mojżeszowego? (w. 37-38). Czy jest w tym jakieś bluźnierstwo? A co mówi na temat Izraelitów, którzy mieli przestrzegać tego prawa? (w. 39 oraz 51-53)? Czy jest to bluźnierstwo, czy raczej stwierdzenie faktu?

4.     Znajdź w mowie Szczepana miejsca, które wskazywały na plan Boga względem Narodu Wybranego i względem Sprawiedliwego-Jezusa. (m.in. w. 5-7, 32-34, 44 i 52). Jak odnosił się Bóg do Izraelitów, gdy ci próbowali sobie z tego planu uczynić wygodną dla siebie religię? (w. 42-43 i 48-50).

5.     Co mówi Szczepan na temat świątyni? Czy jest to bluźnierstwo? A czy można to odczytać jako krytykę nadmiernego kultu samej świątyni? (w. 44-50)

6.     Spróbuj wczuć się w sytuację oskarżycieli Szczepana – jak musieli się czuć w trakcie jego przemowy? O czym mogą świadczyć słowa „zgrzytali zębami na niego”?

7.     Czy Szczepan w tym kluczowym momencie zachował się „taktycznie” i wykorzystał siłę swoich słów, wskazujących na bezpodstawność zarzutów? Co zrobił? (w. 56) Dlaczego, pod jakim wpływem to zrobił? (w. 55). Co było więc silniejsze u Szczepana – jego naturalna mądrość (sprawność intelektualna), czy posłuszeństwo głosowi Ducha Świętego?

97

Dz 8

Pierwszy werset tego rozdziału jest jednocześnie ostatnim wersetem poprzedniego. Jest także zapowiedzią tego, co ma się stać w rozdziale 9. W poprzednim rozdziale pierwszy raz pojawiła się postać Szawła – młodzieńca, który miał wkrótce stać się Pawłem i wypełnić istotną część planu Boga względem Kościoła.

W rozdziale ósmym gorliwość Szawła ukierunkowana jest przeciw członkom Kościoła – do tego stopnia, że autor Dziejów (który znał Pawła osobiście!) nie waha się stwierdzić, że Szaweł „niszczył Kościół”. Jednak paradoksalnie – to co po ludzku wydawało się szkodą Kościoła, zostało wykorzystane przez Boga dla dobra Kościoła. Dzięki rozproszeniu chrześcijan poza Jerozolimę Słowo Boże dotarło do znacznie szerszego grona osób, niż tylko mieszkańcy Jerozolimy (lub pielgrzymi). Przede wszystkim – dotarło do głównego miasta Samarii (było to albo Sebaste, zbudowane na miejscu zburzonego miasta Samarii, albo główne miasto rejonu – Neapolis, na miejscu wcześniejszego Sychem). Pamiętamy, że Żydzi gardzili Samarytanami – ludnością mieszaną etnicznie, która wyznawała religię stanowiącą zlepek religii mojżeszowej i innych wschodnich wierzeń. Obecność Szymona Maga jest tu symptomatyczna: wśród Żydów z Judei zapewne ktoś taki nie byłby tolerowany; wśród Samarytan – nie tylko, że był tolerowany, ale wręcz poważany! Stało to w jawnej sprzeczności z prawem Mojżeszowym, które zabraniało uprawiania czarów (por. Kpł 19,26 i Pwt 18,10).

Jednak Boży plan obejmował nie tylko Żydów: Dobra Nowina przeznaczona była dla wszystkich. Jeden z Siedmiu – Filip – okazał się tu najodważniejszym głosicielem. Nie miał oporów przeciwko wyjściu do Samarytan. Nie konsultował się w tej sprawie z Dwunastoma, ale śmiało głosił im Ewangelię i czynił cuda. Wynika z tego, że już w tym momencie istniała jasna świadomość, że Ewangelia nie jest „własnością” apostołów, ale że w niej samej zawarty jest imperatyw (nakaz) głoszenia. Innymi słowy – ten, kto usłyszał Dobrą Nowinę, ma ją przekazywać dalej, a nie czekać na jakieś dodatkowe nakazy ze strony apostołów. Potwierdza to także werset 4 – nie tylko Filip, ale wszyscy głosili w drodze Słowo Boże.

Rozdział ten zawiera jeszcze dwa istotne wątki narracji: jednym z nich jest udzielenie przez Piotra i Jana Ducha Świętego tym, którzy uwierzyli w Jezusa i przyjęli chrzest (i związana z tym gorsząca prośba Szymona Maga), drugim – nawrócenie poganina, Etiopa.

Na czym polegał fatalny błąd Szymona Maga? Otóż zrozumiał on, że otrzymanie Ducha Świętego oznacza przekazanie niezwykłej mocy, nieskończenie większej niż jego magiczne sztuczki. Nie zrozumiał jednak najistotniejszej rzeczy: że moc ta nie jest czymś, co może stać się własnością człowieka – dlatego też nie można jej nabyć dla siebie ani używać dla jakichś prywatnych celów. Moc ta jest mocą samego Boga, dlatego ten, kto działa z Ducha Bożego, działa w Jego imieniu, w Jego autorytecie. To człowiek jest więc sługą Ducha, a nie Duch – własnością człowieka. Sam fakt, że to Apostołowie udzielili Ducha Świętego jest symptomatyczny: wskazuje on na działanie w autorytecie Bożym i w jedności: Ducha Świętego nie można ot tak sobie – zabrać i posługiwać się nim, ale przyjęcie Ducha Świętego oznacza uznanie autorytetu tych, którzy tego Ducha udzielają.

Scena z Etiopem ukazuje kolejny, jeszcze szerszy krąg, do którego dociera Ewangelia: wysoki urzędnik dworski z dalekiego kraju jest symbolem „dalekich krańców ziemi” i zapowiedzią tego, co ma się stać w kolejnych rozdziałach Dziejów. Był on poganinem, ale zapewne „bojącym się Boga” (tak jak setnik Korneliusz z Dz 10) – skoro udał się na pielgrzymkę do Jerozolimy oraz czytał tekst Izajasza. W starożytności osoby umiejące czytać niemal zawsze czyniły to na głos – stąd Filip mógł słyszeć to, co czytał Etiop. Droga do Gazy to droga łącząca Jerozolimę z Egiptem, zmierzająca na południe wzdłuż brzegu Morza Śródziemnego. Dziś te okolice stanowią najgorętszą strefę konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Znajdują się tam „wadi” – okresowe strumienie. Zapewne na taką wodę natknęli się w drodze dworzanin i Filip. Gdy tylko Filip ochrzcił dworzanina, został porwany przez Ducha Świętego aż do Azotu (wcześniej: Aszdod), 40km na północ od Gazy. Resztę drogi do Cezarei (gdzie się osiedlił, zob. Dz 21, 8) Filip przebył piechotą, głosząc Ewangelię.

1.     Czy Paweł był gorliwy? Jak bardzo? (por. Dz 8,1-3 i Dz 9,1). Czy była to gorliwość religijna? Czy była to gorliwość zgodna z wolą Bożą? Jaki więc wniosek powinniśmy wyciągnąć z postawy Pawła?

2.     W jaki sposób Bóg wykorzystał prześladowanie Kościoła? (w. 4, 5-7, 40)

3.     Co można powiedzieć o postawie mieszkańców Samarii? Czy byli nastawieni religijnie? Czego oczekiwali po religii? (por. w. 6 i 9-10).

4.     Jaki był skutek głoszenia Ewangelii przez Filipa? (w. 12-13). Czego brakowało jeszcze? (w. 15-17) Pomyśl, jak Bóg w ten sposób „pogodził” Żydów z Samarytanami – por. J 4,9. 21-24). Jakie słowo użyte jest w J 4,24 oraz Dz 8,17? Kto jest więc sprawcą zjednoczenia ludzkości w prawdziwej czci Boga?

5.     Czy Szymon Mag pragnął działać w jedności z Apostołami? O czym może świadczyć jego prośba? (w. 18-19). Jaka była wcześniejsza postawa Szymona (w. 9-11). Czy uwierzenie w Jezusa (w. 13) spowodowało wyzbycie się tamtej wcześniejszej postawy, nastawionej na własny zysk i sławę? Jak Piotr określił tę postawę Szymona? (w. 22-23)

6.     Czy Duch Święty sam przerzucił Filipa do Gazy? W jaki sposób więc Filip znalazł się na drodze do Gazy? (w. 26-27). A w jaki sposób Filip odszedł stamtąd, po wypełnieniu Bożego polecenia? (w. 39). Pomyśl, w jaki sposób wiara Filipa – która ujawniła się w posłuszeństwie głosowi anioła – sprawiła, że zrealizował się Boży zamiar. Co było wcześniej: cud czy wiara?

7.     W jaki sposób Filip dwukrotnie jeszcze okazał swoje posłuszeństwo głosowi Ducha Świętego? (w. 29 oraz 38-39) Jak sądzisz, co sprawiło, że zdecydował się ochrzcić całkowitego poganina? Co zobaczył w tym poganinie? (odpowiedź znajduje się w wersecie 37, którego brak w oryginalnym tekście, ale znajdował się w wielu starożytnych tłumaczeniach: „można, jeśli wierzysz…”).

98

Dz 9

Rozdział ten opisuje kluczowy fakt dla rozwoju Kościoła: nawrócenie Szawła oraz zapowiada przełom, który ma się dokonać w Kościele. Przełomem tym będzie otwarcie Kościoła na pogan. Na początku wypada zastanowić się, ile czasu mogło upłynąć od momentu Wniebowstąpienia Jezusa, opisanego w Dz 1 do nawrócenia Szawła. Autor Dziejów nie ułatwia nam zadania, ponieważ opisuje w swym dziele wydarzenia kluczowe, a czas pomiędzy nimi zawiera w skrótach historycznych, nie pisząc jednocześnie, jaki czas obejmują te skróty. Przykłady takich „skrótów” znajdujemy w Dz 2,42-47; 4,32-35; 5,12-16; 6,1; 6,7-8; 8,1-4; 8, 40. Obejmują one okresy wzrostu Kościoła i głoszenia Ewangelii. Jednak w tle tego wzrostu widzimy stale narastający konflikt z władzami żydowskimi. Czas głoszenia Ewangelii to jednocześnie czas prześladowania Kościoła. Biorąc pod uwagę chronologię życia Pawła (w Dz 7,58 nazwany jest „młodzieńcem”, w Flm 1,9 pisze o sobie „stary Paweł”), i to, że wydarzenia spisane w dalszych rozdziałach Dziejów oraz wspomniane w jego ostatnich listach musiały się zmieścić w latach 33 (lub 28) do 64 n.e., możemy założyć, że nawrócenie Pawła miało miejsce najwcześniej w 33, a najpóźniej w 37 roku n.e.

Nawrócenie to jest naprawdę momentem kluczowym, czego pośrednio dowodzi to, że aż trzy razy opisane jest w Dziejach: Dz 9,3-9; Dz 22,6-21; Dz 26,12-19. Pierwszy opis – to opis narratora; dwa kolejne – własne słowa Pawła. W tym pierwszym opisie – pisanym tak jakby z perspektywy świadków tego niezwykłego zdarzenia, brak jest jednego, istotnego szczegółu, który znajdujemy w Dz 26,17-18: już w tym momencie Jezus objawił Pawłowi, że jego misja skierowana będzie do pogan. Jezus jednak nie wyjaśnił Pawłowi, w jaki sposób się to stanie, ale nakazał mu po prostu udać się do Damaszku, a wkrótce dał też natchnienie Ananiaszowi, aby poszedł do Pawła. W tym opisie to Ananiasz otrzymuje od Pana informację, że Paweł w przyszłości zaniesie imię Jezusa do pogan.

Lęk damasceńskich chrześcijan przed Pawłem był uzasadniony: mając listy polecające od arcykapłana, mógł liczyć na pełną współpracę przełożonych synagog w zwalczaniu Kościoła. W Damaszku – choć było to miasto w innej prowincji (Syrii) mieszkały dziesiątki tysięcy Żydów, a synagogi uznawały religijną władzę arcykapłana jerozolimskiego (przynajmniej w stosunku do obywateli Judei). Tym większe zdumienie musiało wzbudzić jego zachowanie – najpierw prosił arcykapłana o listy polecające, aby zwalczać uczniów Jezusa, teraz zaś sam głosił Jego imię! To zdumienie wkrótce przerodziło się w zamiar zgładzenia go. Gdyby nie brawurowa ucieczka Pawła przez mur, zapewne udałoby się im to osiągnąć.

Paweł odnosi się do tego czasu również w Ga 1,16-17, gdzie dodaje jeszcze jeden istotny szczegół: pobyt w Arabii, co prawdopodobnie oznacza pustynię na terenie dzisiejszej Jordanii. Ten czas był zapewne czasem dojrzewania duchowego. Później Paweł udał się do Jerozolimy – ale także i tutaj Kościół obawiał się go. Dopiero Barnaba – ten sam, który sprzedał swój majątek, żeby usłużyć Kościołowi (Dz 4,36), a później był jednym z przełożonych gminy w Antiochii (Dz 13,1) – otworzył drzwi Kościoła dla Pawła. Barnaba (który był jednocześnie kuzynem ewangelisty Marka – Kol 4,10) musiał być niezwykle otwarty na Ducha Świętego, a jednocześnie wrażliwy na innych i umiejący docenić ich charyzmat.

Przy końcu rozdziału narracja skupia się raz jeszcze na Piotrze. Autor opisuje tu cud wskrzeszenia zmarłej Tabity, a jednocześnie przygotowuje tło dla punktu zwrotnego w swym dziele, który znajduje się w następnym rozdziale; jest nim dobitne ukazanie Piotrowi tego, co już wiedział Ananiasz i Paweł: że Ewangelia ma trafić także do pogan.

1.     Po co Paweł jechał do Damaszku? Co zamierzał zrobić? Jaki był stan jego emocji? (w. 1-2)

2.     Co stało się w drodze do Damaszku? Co widział i słyszał Paweł, a co jego towarzysze? Co powiedział Pawłowi Jezus, a czego jeszcze nie powiedział?

3.     W jakim stanie znajdował się Paweł, gdy dotarł do Damaszku? O czym może świadczyć werset 9? Czy Paweł był głęboko poruszony? Co robił w czasie tych trzech dni? (w. 11)

4.     W jaki sposób Ananiasz dowiedział się, że ma iść do Pawła? Co sprawiło, że zdecydował się pójść tam, pomimo niebezpieczeństwa? Jakie dwie ważne rzeczy uczynił Ananiasz? (w. 17 oraz 18 – por. Dz 8,12 i 17 – chodzi o znaki Bożego działania).

5.     Co czynił Paweł w Damaszku, po nawróceniu? Komu głosił Ewangelię – poganom, czy Żydom? Jaka była reakcja Żydów? Co musiał zrobić Paweł?

6.     Jak zachowali się uczniowie w Jerozolimie, gdy dotarł tam Paweł? Dzięki komu Paweł spotkał się z uczniami i apostołami? Co stało się wcześniej ze Szczepanem i kto był sprawcą tego? (por. Dz 6,9 i 9,29) Dlaczego więc uczniowie uznali, że lepiej odesłać Pawła do jego rodzinnego miasta, Tarsu? Jaki był tego efekt? (w. 31).

7.     W jakich dwóch sąsiednich miastach znalazł  się Piotr, odwiedzający uczniów Jezusa? (w. 32 i 38) Jakich dwóch cudów dokonał? Jaki był skutek tych cudów? (w. 42) Gdzie potem przebywał Piotr? (w. 43)

99

Dz 10

Rozdział 10 rozgrywa się w dwóch miejscowościach, położonych nad Morzem Śródziemnym: Jaffie (w której, jak pamiętamy z poprzedniego rozdziału, znajdował się św. Piotr) oraz w leżącej około 45km na północ Cezarei. Nie tylko duża odległość dzieli te dwa plany: są to także dwa odmienne środowiska, które już wkrótce miały zbliżyć się do siebie. W Jaffie znajdowali się uczniowie Jezusa. W Cezarei mieszkał zaś setnik rzymski „bojący się Boga”, to znaczy uznający Boga Jahwe. Dzięki temu otwarciu na prawdziwego Boga setnik usłyszał Jego objawienie, dotyczące Piotra. Paradoksalnie – to pogański setnik był bardziej skłonny do posłuszeństwa Bogu, skoro bez dalszych pytań wysłał swoje sługi w drogę liczącą kilkadziesiąt kilometrów. Piotr zaś, pomimo jasnej wizji, którą otrzymał następnego dnia, usiłował wykłócać się z Bogiem. Nie poszedł także od razu z posłańcami, ale doczekał aż do następnego dnia. I znów nie spieszył się – mógł dotrzeć do Cezarei przed wieczorem, a znów dotarł tam dopiero kolejnego dnia.

Kontrast pomiędzy postawą Piotra, który nawet w widzeniu usiłuje się kłócić z Bogiem a postawą Korneliusza, który jest całkowicie posłuszny Bogu ujawnia się także w momencie ich spotkania. To Korneliusz (setnik!) pada do nóg prostemu rybakowi! I jeszcze jeden szczegół: Korneliusz nie miał przecież żadnej pewności, że jego widzenie nie było złudzeniem ani, że Piotr rzeczywiście przybędzie na jego wezwanie, a jednak oczekuje na Piotra – i to nie sam, ale zwoławszy swoich krewnych i przyjaciól. Postępowanie Korneliusza musiało być motywowane głęboką wiarą. Stwierdza to zresztą wreszcie i Piotr, gdy mówi: „przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby, ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie” (w. 34-35). Dopiero teraz Piotr pojął znaczenie swojej wizji – gdy przekonał się na własne oczy o postawie pogańskiego setnika.

Werset 34 stwierdza, że Piotr przemówił w „dłuższym wywodzie”, tak więc zapewne mowa Piotra podana w wersetach 35-43 jest jedynie streszczeniem tego, co powiedział. Przypuszczalnie Piotr – widząc przed sobą znaczną grupę pogan – uważał, że należy wyjaśnić im bardziej szczegółowo to, co dotyczyło żydowskiego Starego Testamentu. „Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu” (w. 38) wskazuje na to, że w tym czasie wieści o Jezusie rozeszły się już na tyle, że można było oczekiwać, że nawet poganie z Cezarei dużo słyszeli o Nim.

Wersety 44-48 zawierają kwestię, która do dziś nie daje spokoju teologom: jak to możliwe, że dar Ducha Świętego (czyli sakrament bierzmowania) został udzielony poganom jeszcze przed chrztem? Nie mniej zdziwiony musiał być Piotr i towarzyszący mu Żydzi. Dar Ducha Świętego był ostatecznym potwierdzeniem, że przyjęcie pogan do Kościoła (poprzez udzielenie im chrztu) nie było wymysłem ludzkim, ale wolą samego Boga. W tej sytuacji Piotr nie mógł dłużej się wahać, ale natychmiast udzielił chrztu.

1.     W jaki sposób Bóg odpowiedział na religijną postawę setnika z Cezarei? Czy udzielił mu chrztu i daru Ducha Świętego poza wiedzą Piotra, nieskorego do wyjścia do pogan? Co więc uczynił?

2.     W czym przejawiła się wiara Korneliusza? Znajdź fragmenty w tym rozdziale, które potwierdzają, jak bardzo był posłuszny Bożemu głosowi.

3.     Co objawił Bóg w wizji Korneliuszowi? A co pokazał Piotrowi? Jaki był sens wizji Piotra? (pomyśl, jak Żydzi traktowali pogan – w. 28).

4.     Czy Piotr wiedział, po co ma iść do Korneliusza? (w. 29). Czy poszedł tam z entuzjazmem i natychmiast? (w. 19 i 23-24).

5.     Czy Piotr mówiąc swą katechezę, wiedział, jakie będzie jej zakończenie? (w. 44-45) Jak zareagował na to niespodziewane zakończenie? (w. 47-48).

6.     Porównaj mowę Piotra Dz 10,34-43 z jego wcześniejszymi mowami: Dz 2,14-36 i Dz 3,12-26. Jakie elementy wspólne dostrzegasz w tych mowach? A jakie różnice? Pomyśl, z czego mogły wynikać te różnice (pierwsza mowa – ogólna, do wszystkich po Zesłaniu Ducha Świętego; druga – obrona przed Sanhedrynem; trzecia – do pogan).

7.     Wypisz sobie kluczowe elementy katechezy ewangelizacyjnej i znajdź je w tych mowach: a) odwieczny plan Boga przejawiający się w objawieniu Bożym skierowanym do Izraela, b) proroctwa wskazujące na Jezusa jako Mesjasza, c) świadectwo o Jezusie jako konkretnej historycznej osobie, d) streszczenie posługi i nauczania Jezusa, e) śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, f) godność Jezusa jako Pana, który ma moc uwolnić z grzechów oraz będzie sądzić wszystkich, g) konieczność wiary i chrztu, h) obietnica Ducha Świętego

100

Dz 11

Dziwne mogą się wydawać pierwsze wersety tego rozdziału: gdy Piotr przybył do Jerozolimy, tamtejsi uczniowie zaczęli robić mu wymówki, że wszedł do poganina! Zamiast cieszyć się, że Duch Święty udzielony został także innym, usiłują oni Go zatrzymać dla siebie, izolując się od nie-Żydów. Widać, że zrozumienie Bożego planu dla ludzkości przychodziło pierwszym uczniom naprawdę trudno! Dalej trwali w myśleniu skoncentrowanym na ich własnym interesie narodowym, na własnej narodowej dumie, łączącej się z głęboką pogardą dla innych narodów. Samo wejście do domu człowieka niebędącego Żydem (choć przecież Korneliusz nie był zwyczajnym poganinem, ale „bojącym się Boga”) było uważane za coś nieczystego. Jerozolimscy uczniowie nie mają przy tym pretensji do Piotra o to, że w ogóle głosił poganom Słowo Boże, ale – że był u nich i jadł z nimi. Dopóki dany człowiek nie dokonał pełnego przystąpienia do judaizmu – poprzez obrzezanie i przestrzeganie prawa żydowskiego – dopóty był „gojem”, był nieczysty i nie miało znaczenia to, jak bardzo posłuszny był Bogu.

Piotr stara się wytłumaczyć swoje postępowanie odwołując się do Bożego autorytetu: relacjonuje najpierw swoje widzenie na dachu w Jaffie, potem zaś – zwraca uwagę na fakt zesłania na pogan Ducha Świętego (nazywając to chrztem w Duchu Świętym). Ponieważ w judaizmie chrzest, obok obrzezania, był również oznaką nawrócenia, fakt udzielenia chrztu w Duchu Świętym poganom przez samego Boga był znakiem, że akceptuje On ich nawrócenie. Był to fakt na tyle bezdyskusyjny, że słuchacze Piotra zamilkli i uznali, że tak widać musiało być. Nie oznacza to jednak, że zrozumieli, iż nie była to wcale sytuacja wyjątkowa – ale, że Bóg pragnął otworzyć szeroko drzwi do zbawienia poganom, bez konieczności przyjmowania przez nich obrzezania i całego bagażu judaizmu. Świadczy o tym 15-ty rozdział Dziejów, gdzie „przybysze z Judei” (zapewne ci sami, którzy wcześniej słyszeli Piotra) kwestionują udzielanie chrztu poganom bez obrzezania. Dopiero po zwołaniu pierwszego „soboru” i długiej dyskusji Żydzi przyjmują do wiadomości, że udzielanie chrztu poganom nie jest wymysłem Piotra ani Pawła, ale planem samego Boga.

Antiochia (nad Orontesem), była miastem kosmopolitycznym, w którym mieszały się różne kultury. Była tam także liczna społeczność żydowska (podobnie jak na Cyprze i w Fenicji). Zwróćmy uwagę, że nadal głoszenie Ewangelii skupione jest na Żydach (w. 19). Dopiero Żydzi nie pochodzący z Judei, ale z Cypru i z Cyreny zaczynają głosić Dobrą Nowinę poganom. Tu znów pojawia się Barnaba – ten sam, który już wcześniej przygarnął Pawła. Nie jest to napisane wprost, ale można się domyśleć, że Barnaba widząc, że do Kościoła zaczynają wchodzić poganie, przypomniał sobie o tym, co Paweł usłyszał podczas swojego nawrócenia: że będzie apostołem pogan i dlatego podejmuje się odszukania Pawła i sprowadzenia go do Antiochii.

Ostatni ustęp tego rozdziału ukazuje szczególny sposób działania łaski, poprzez proroctwo, dotyczące przyszłego głodu. Głód ten faktycznie nastał za Klaudiusza i trwał od 44 do ok. 51 r. Niedostatek zboża doprowadził wtedy niemal do zlinczowania cesarza na ulicach Rzymu.

Żydzi z trudem zdecydowali się otworzyć bramy Kościoła dla pogan. Tymczasem już wkrótce to poganie mieli uratować ich przed nędzą i głodem. Do tych wydarzeń nawiązuje także 2 list do Koryntian (2Kor 8,1-4; 9,6-13).

1.     O czym świadczy ostra reakcja Żydów – uczniów z Jerozolimy na fakt przebywania Piotra u pogan?

2.     Jaki szczegół dodaje Piotr w swojej relacji w stosunku do tego, co wiemy z poprzedniego rozdziału? (w. 12)

3.     W poprzednim rozdziale narrator mówi o „dłuższym wywodzie” (10,34). Tu jednak Piotr mówi „Kiedy zacząłem mówić…” (11,15). O czym może to świadczyć? Czy Piotr dotarł do końca swojej przemowy? Jak długo miał zamiar mówić?

4.     Jaki jeszcze szczegół dodaje Piotr w wersecie 16? Jakie znaczenie miało to „przypomniałem sobie”? W jaki sposób wspomnienie słów Jezusa mogło ostatecznie przekonać samego Piotra oraz Żydów z Jerozolimy?

5.     Kto zdecydował się głosić Dobrą Nowinę poganom w Antiochii? Uczniowie z Jerozolimy? Jaki był efekt tego głoszenia? (w.20-21)

6.     Dlaczego uczniowie z Jerozolimy wysłali do Antiochii Barnabę? Jakim człowiekiem był Barnaba? Gdzie znajdował się w tym czasie Paweł?

7.     Skąd wzięła się nazwa „chrześcijanie”? (w. 26). Jak sądzisz, czy ta nazwa od razu się przyjęła? (podpowiedź: jest to jedyne miejsce w NT, gdzie to słowo występuje!) Jak więc „chrześcijanie” określali samych siebie? (por. Dz 11,29 oraz Rz 1,7; Ef 1,1).

101

Dz 12

Herod Agryppa I był szwagrem, a jednocześnie bratankiem Heroda Antypasa (władcy Galilei – por. Łk 23,7). Był on przyjacielem Kaliguli. Gdy Kaligula został cesarzem, Herod Agryppa uzyskał pełnię władzy królewskiej nad całą ziemią izraelską – a Antypas popadł w niełaskę i został skazany na wygnanie do Galii. Herod Agryppa sprawował władzę w latach 41-44, tak więc mamy pewność, że zdarzenia opisywane w rozdziale 11-13 musiały mieć miejsce pod koniec tego okresu, około roku 44, czyli mniej więcej 7 lat po nawróceniu św. Pawła.

Ród Herodian nie pochodził z Judei, ale z Idumei, jednakże babka Heroda Agrypy była Żydówką z Judei, tak więc sam Agryppa mógł liczyć na większą sympatię Żydów niż inni krewni z jego rodu. Ścięcie mieczem Jakuba miało podwójny sens: z jednej strony wychodziło naprzeciw oczekiwaniom środowiska świątynnego (saduceuszy), a z drugiej – podkreślało władzę królewską Agryppy. Jak pamiętamy – władze żydowskie (arcykapłani czy też tetrarcha Herod Antypas) nie miały władzy skazywania na śmierć. Agryppa jednak był królem i miał stosowną władzę. Nie zawahał się z niej skorzystać. Z pewnością nie musiał się uginać przed arcykapłanami, dobrze jednak było mieć ich po swojej stronie. Dlatego też zdecydował się „wydać” Żydom także Piotra. „Wydanie” oznaczało publiczny sąd, który zapewne zakończyłby się wyrokiem śmierci.

Więzienie, w którym znajdował się Piotr, nie było więzieniem świątynnym, ale silnie strzeżonym więzieniem królewskim, prawdopodobnie w twierdzy Antonia. Jednak modlitwa Kościoła odniosła skutek i nawet z tak ciężkiego więzienia Piotr został w cudowny sposób uwolniony.

To, że zaraz po uwolnieniu poszedł do domu Marii, świadczy, że miejsce to przez cały czas było miejscem zebrań uczniów Jezusa. Pamiętamy, że Jan-Marek, Ewangelista, syn Marii (oraz krewny Barnaby), obecny był w ogrodzie Getsemani, gdzie modlił się Jezus przed śmiercią (Mk 14,51-52). Dzieje Apostolskie koncentrują się wprawdzie na zdarzeniach związanych z Piotrem i Pawłem, ale w tle dostrzegamy ciągle postaci, które miały także bardzo ważne znaczenie w pierwotnym Kościele: Maria, Jan-Marek, Barnaba, Jakub – kuzyn Jezusa (Dz 12,17; 15,13). „Marek” to imię rzymskie. Dodane do aramejskiego „Jana”, potwierdza znaczenie społeczne tej rodziny, o której już wcześniej dowiedzieliśmy się, że była dość bogata (Dz 4,36-37).

Zdarzenie opisane przy końcu rozdziału – śmierć Heroda – potwierdzone jest także przez żydowskiego historyka, Józefa Flawiusza. Wyrażenie „stoczony przez robactwo” może wydawać się jakąś metaforą, ale także i Józef Flawiusz twierdzi, że Herod zmarł wtedy po pięciu dniach przeraźliwych bólów brzucha spowodowanych przez robaki. Zarówno Józef, jak i autor Dziejów widzą tu karę boską, która dosięgła Heroda za to, że pozwolił samego siebie nazywać bogiem.

1.     O jakich dwóch Jakubach mowa jest w tym rozdziale? (12, 2 oraz 12,17)

2.     Do jakiego „czasu” odnoszą się słowa z początku rozdziału? (12,1) Czy jest to czas, gdy na ziemi nastał głód (por. Dz 11,28), czy raczej czas, gdy chrześcijaństwo zaczęło dopiero wzrastać w Antiochii (por. Dz 11,26-27).

3.     Jakie były zamiary Heroda Agryppy względem Piotra? Jak dobrze strzeżony był Piotr?

4.     Dlaczego Piotr został uwolniony z więzienia? (w. 5). W jaki sposób został uwolniony?

5.     Gdzie zbierali się uczniowie jerozolimscy na modlitwie? Czy byli oni przekonani, że Bóg w cudowny sposób uwolni Piotra? (por. w. 15). Dlaczego więc się modlili?

6.     Gdzie znajdowali się w tym czasie Barnaba i Paweł? (w. 24-25)

7.     Jaka była reakcja Heroda Agryppy na „ucieczkę” Piotra? (w. 19). Jakim człowiekiem był Herod? O czym może świadczyć to, że greckie miasta handlowe Tyr i Sydon musiały prosić żydowskiego króla o jego łaskę? Jaki był koniec tej „wielkości” króla? (w. 21-23).

102

Dz 13

W rozdziale 13 pierwszy raz w historii Kościoła pojawia się „misja” w sensie celowego wysłania misjonarzy, mających głosić Dobrą Nowinę. Także i w tym kluczowym momencie ukazane jest działanie Ducha Świętego. Nie jest ono wprawdzie tak spektakularne jak przy pierwszym zesłaniu, ale jest równie dobitne: „rzekł Duch Święty” oznacza jasne odczytanie Jego głosu, zapewne przez osoby posiadające dar proroctwa, a jednocześnie odpowiedzialne za Kościół w Antiochii (patrz w. 1).

Same imiona tych osób świadczą o przenikaniu się kultury żydowskiej i rzymskiej. Barnaba, Manaen (właśc. Menachem) i Szymon – to imiona hebrajskie. Lucjusz – to imię rzymskie, podobnie jak przydomek „Niger” (dosł. „czarny”), dodany do hebrajskiego imienia Szymon. Co do samego Szawła, wiemy, że był obywatelem rzymskim. Wydaje się więc zrozumiałe, że właśnie w tym środowisku Duch Święty pobudził serca uczniów do szerszego otwarcia się na świat i podjęcia celowej inicjatywy misyjnej.

Uwaga, że „Menaem wychowywał się razem z Herodem Antypasem” może wskazywać, że mieli tę samą mamkę lub że Menaem był dzieckiem osoby należącej do świty lub służby Heroda. W Ewangelii Łukasza znajdujemy kilka szczegółów dotyczących Heroda, których brak w innych ewangeliach – jest bardzo prawdopodobne, że usłyszał je właśnie od tego Menaema lub od Joanny (por. Łk 1,2; Łk 8,3; Łk 9,9; Łk 23,8-11).

Pierwsza podróż misyjna obejmowała następujące miejsca:

·                   Antiochia – Seleucja (miasto portowe)

·                   Cypr, gdzie miało miejsce spotkanie z magiem i nawrócenie prokonsula

·                   Południowa część półwyspu Azja Mniejsza:

·         Perge w Pamfilii (port)

·         Antiochia Pizydyjska w głębi półwyspu, gdzie miało miejsce starcie z Żydami, którzy podburzyli władze miejskie przeciw apostołom

·         Ikonium, gdzie znów Żydzi próbowali podburzać pogan

·         Listra i Derbe (Likaonia - górzysty region na wschód od Pizydii), gdzie miał miejsce cud uzdrowienia chromego oraz kamienowanie Pawła przez Żydów z Antiochii i Ikonium

·         Powrót tą samą trasą do Antiochii

·         Przejście z Antiochii do portu Perge

·         Przejście do innego portu – Attalii na zachód od Perge)

· Powrót do Antiochii nad Orontesem (Syria)

W rozdziale 13 zawarte są zdarzenia z Cypru i Antiochii Pizydyjskiej, druga część podróży natomiast opisana jest w rozdziale 14.

Na Cyprze, znanym Barnabie (por. Dz 4,36), apostołowie głosili Dobrą Nowinę w synagogach. Widać, że tu wysiłek misyjny nie był jeszcze skierowany do pogan. Pierwsza próba misji dokonywana była „wśród swoich”. Potwierdza to także wspomniana marginalnie postać Jana (zwanego Markiem), czyli Marka Ewangelisty, który towarzyszył swojemu krewnemu Barnabie, gdy działali na znanym sobie gruncie, ale oddzielił się od nich, gdy dotarli do Azji Mniejszej. Później Paweł będzie miał o to żal do niego (por. Dz 15,37-39).

Widać, że głoszenie Ewangelii nie było czymś prostym. Co chwilę pojawiały się przeszkody: na Cyprze byli nią żydowski mag, zwany Bar-Jezus oraz drugi żydowski mag - Elimas. W otoczeniu dostojników rzymskich często znajdowali się rozmaici „mędrcy” – filozofowie, nauczyciele religijni, magowie, którzy z jednej strony dawali pewną rozrywkę intelektualną, z drugiej zaś – możliwość konsultacji w trudnych sprawach.

Sergiusz Paweł był prokonsulem Cypru (tzn. najwyższym rzymskim urzędnikiem na tej wyspie) w latach 45-46. Paradoksalnie, przeszkoda, którą żydowski mag chciał stworzyć apostołom, obróciła się przeciw niemu samemu i ułatwiła nawrócenie Sergiusza. Paweł, napełniony Duchem Świętym, przepowiedział nagłe oślepnięcie maga. Wydaje się, że jest tu opisane to, co później sam Paweł nazwie darem poznawania (por. 1Kor 12,8) – chodzi o nadnaturalne poznanie, pod wpływem działania Ducha Świętego.

Zdarzenia w Antiochii rozgrywają się według podobnego schematu jak na Cyprze: apostołowie przebywają najpierw wśród Żydów, a do pogan idą dopiero w drugiej kolejności. Zwróćmy uwagę, że w synagodze antiocheńskiej to nie Paweł wychodzi z inicjatywą, ale jest poproszony przez przełożonych o przemówienie. Jego katecheza przypomina w znacznym stopniu wcześniejsze przemówienia Piotra oraz Szczepana i zasadniczo różni się od późniejszych przemówień Pawła skierowanych do pogan (por. Dz 14,15-17; Dz 17,22-31). Podobnie jak Piotr, Paweł nawiązuje tu do Starego Testamentu i od Bożego działania i obietnic tam zawartych przechodzi do postaci Jezusa.

Część Żydów nawróciła się pod wpływem tej katechezy. Większość jednak odrzuciła nauczanie Pawła – co więcej, zdecydowała się odwołać do swoich znajomości wśród pogan, aby utrudnić dalsze działanie Pawłowi i towarzyszom, którzy w międzyczasie zwrócili się z Dobrą Nowiną także do pogan.

1.     W jakich okolicznościach podjęta została pierwsza inicjatywa misyjna w Kościele? (w. 2-3). Jaki gest oznaczał powierzenie misji Barnabie i Szawłowi? (w. 3)

2.     Co zdarzyło się na Cyprze? Do jakich środowisk najpierw udali się misjonarze? Poprzez kogo dostali się do domu prokonsula? (w. 6-7). Jaki był finał tego zdarzenia?

3.     „Paweł” to rzymskie imię lub przezwisko, oznaczające „mały”. Jak sądzisz, dlaczego właśnie w tym momencie Łukasz rezygnuje z nazywania Szawła jego własnym imieniem żydowskim i zaczyna go nazywać jego rzymskim przezwiskiem? (w. 9). Zwróć uwagę, u kogo w tym momencie znajdował się Szaweł.

4.     Dlaczego Paweł przemówił w synagodze w Antiochii? (w. 15)

5.     Wypisz, na jakie wydarzenia z historii Izraela zwraca uwagę Paweł. (w. 17-25)

6.     Jaki jest związek tych wydarzeń z postacią Jezusa (zwróć uwagę na wersety 23 oraz 26-41)? W jaki sposób Bóg wypełnił w Jezusie swą obietnicę?

7.     Dlaczego Żydzi zdecydowali się przeciwstawić działalności Pawła i Barnaby? (w. 44-45). Jaki był podwójny skutek tego zdarzenia (w. 46-48 oraz 50-51).

103

Dz 14

Ikonium było bogatym, choć niezbyt wielkim miastem, w którym przenikała się miejscowa kultura frygijska oraz kultura ogólno-helleńska. Listra zaś była niewielkim miasteczkiem, leżącym w sąsiedniej Likaonii, znajdującym się bardziej pod wpływem kultury rzymskiej (podobnie jak Antiochia Pizydyjska z poprzedniego rozdziału).

W Ikonium Paweł znów udaje się najpierw do synagogi – i znów spotyka się z silną negatywną reakcją Żydów. Zwróćmy uwagę na termin „braci” (achim) z w. 2 – tak właśnie Żydzi określali samych siebie, w odróżnieniu od „narodów” (gojim). Pomimo więzów etnicznych łączących ich z Pawłem i Barnabą, Żydzi próbują podburzyć pogan przeciw nim. Byłoby to trudne do zrozumienia, gdyby chodziło tylko o sprawy naturalne – jednak dla Żydów Dobra Nowina głoszona przez Pawła była tak trudna do przyjęcia, że gotowi byli posunąć się do każdej niegodziwości, byle tylko pozbyć się Pawła. Skutkiem działania Żydów z Ikonium była ucieczka apostołów do Listry.

W Listrze Paweł i Barnaba nie udają się do synagogi zapewne dlatego, że … jej tam nie było. Nauczają na ulicy – jak greccy filozofowie. Jednak cud dokonany przez Pawła sprawia, że słuchacze zaczynają ich traktować jak bóstwa pogańskie. Reakcja ta była zrozumiała o tyle, że znana im była zapewne miejscowa legenda frygijska o tym, że kiedyś Zeus i Hermes nawiedzili ten region. Dlatego też katecheza, którą wygłosi do nich Paweł różni się zasadniczo od wcześniejszych katechez apostolskich. Nie nawiązuje do Starego Testamentu i obietnic danych narodowi żydowskiemu, ale do Boga jako Stwórcy i Pana natury.

Język likaoński, wspomniany w wersecie 11, nie był zrozumiały dla kogoś mówiącego łaciną lub greką, dlatego zapewne Paweł i Barnaba nie rozumieli, co czyni miejscowy tłum, dopóki nie objaśnił im tego (zapewne po grecku) miejscowy kapłan lub ktoś z jego towarzystwa (stąd słowa „na wieść o tym” w wersecie 14).

Antiochia znajdowała się o prawie 150 km drogi od Listry, niemniej jednak miasta te utrzymywały stałe kontakty. Choć Żydzi z Antiochii i Ikonium nie mieli formalnie żadnej władzy w Listrze, nie mogli więc bezpośrednio oskarżyć apostołów, podburzyli jednak tłum, który – zapewne rozczarowany przemową Pawła (który okazał się nie być bóstwem), zaczęli rzucać w niego kamieniami.

Na szczęście nie udało im się zabić Pawła, który udał się następnie do kolejnego miasta. Było nim niewielkie, graniczne miasto, Derbe. Na tym mieście zakończyła się wyprawa. W drodze powrotnej apostołowie odwiedzali uczniów w miastach, w których byli wcześniej i – to ważny szczegół – wszędzie ustanawiali starszych. Starsi (presbyteroi) – to instytucja znana w kulturze żydowskiej – byli oni władzą wykonawczą i sądowniczą w lokalnych społecznościach, a także przełożonymi w synagogach. Instytucja starszych znana była również w kulturze greckiej. W tym przypadku – mieli oni być przełożonymi nowych gmin chrześcijańskich. W Nowym Testamencie zwani są oni albo „presbyteros” (starszy), albo „episkopos” (nadzorujący) – stąd wzięły się późniejsze terminy prezbiter (kapłan) oraz biskup. W pierwotnym Kościele nie rozróżniano tych dwóch funkcji (por. Dz 13,23, Dz 20,28).

1.     Dlaczego Paweł i Barnaba znaleźli się w Ikonium? (por. Dz 13,50-51). A dlaczego musieli stamtąd uchodzić? (Dz 14,2.5)

2.     Co udało się im osiągnąć w Ikonium, zanim stamtąd uciekli? (w. 1). Co towarzyszyło nauczaniu? (w. 3)

3.     Dlaczego Paweł zdecydował się w Listrze uzdrowić poganina? (w. 9)

4.     Czy tłum, przyglądający się temu, zrozumiał prawdziwy sens tego uzdrowienia? Co pomyśleli Likaończycy? O czym może świadczyć to, że mówili miejscowym (zamiast oficjalnym) językiem? Czy byli to ludzie wykształceni?

5.     W jaki sposób Paweł głosi do nich katechezę? Na co zwraca ich uwagę? Przypomnij sobie przemówienie Pawła do Żydów z poprzedniego rozdziału, a następnie porównaj te dwa przemówienia z fragmentami listu do Rzymian: Rz 1,20-21 oraz Rz 2,5-16. W jaki sposób fragmenty te tłumaczą postępowanie Pawła w Antiochii i w Listrze?

6.     O czym świadczy to, że w wersecie 20 wspomniani są „uczniowie”? Skąd wzięli się tam? Czy Paweł zdążył w swojej przemowie po uzdrowieniu kaleki dojść do ogłoszenia Dobrej Nowiny o Jezusie? Kiedy więc musiał zyskać uczniów w Listrze?

7.     Czy Paweł i Barnaba poprzestali na samym tylko głoszeniu Ewangelii? Co jeszcze zrobili? (w. 22-23). W jaki sposób ustanowieni zostali przełożeni gmin? Czy poprzez mianowanie? Czy więc urząd „starszych” spełnia jedynie jakąś funkcję organizacyjną, czy ma głębszy sens? (por. Dz 20,28-29).

104

Dz 15,1-35

W ówczesnym judaizmie istniały różne szkoły, które różnie też postrzegały możliwość zbawienia pogan. Bardziej surowa szkoła Szammaja wymagała od pogan nawrócenia na judaizm, obrzezania (mężczyzn) lub chrztu (w przypadku kobiet). Bardziej liberalna szkoła Hillela uważała, że wystarczy, aby poganie przestrzegali praw przymierza Noahickiego, aby mogli być zbawieni (por. Rdz 9,1-16). Spory te znalazły swoje odbicie w postawie „przybyszów z Judei”, którzy znaleźli się w Kościele w Antiochii. Pomimo wyraźnych znaków, które Bóg dokonał wśród pogan – przypominamy sobie setnika Korneliusza z 10 rozdziału, Kościół antiocheński oraz wyprawę misyjną Pawła i Barnaby – przybysze ci woleli wierzyć raczej swoim jerozolimskim nauczycielom, niż Bogu. Świadectwo Pawła, Barnaby i innych uczniów nie miało dla nich znaczenia. Ta postawa może się nam dziś wydawać wręcz niewiarygodną zatwardziałością serca, ale czy sami często nie usiłujemy ograniczyć działania łaski Bożej do znanych nam schematów religijnych? Czy łatwo przychodzi nam uznać inne działanie mocy Bożej niż to, które mieści się w tradycji religijnej, w której sami się wychowaliśmy?

Spór ten rozwiązany został dopiero w Jerozolimie, ale nie wśród samych faryzeuszów, lecz wśród przełożonych tamtego Kościoła (Apostołowie i Prezbiterzy, czyli Starsi). To zebranie apostołów i starszych zwane jest niekiedy pierwszym soborem albo soborem jerozolimskim. Na zgromadzeniu tym kluczowe znaczenie mają Piotr Apostoł oraz Jakub (brat Pański, głowa Kościoła jerozolimskiego). Mowa Piotra odwołuje się do zdarzenia z setnikiem Korneliuszem i zesłania Ducha Świętego na pogan, zawiera też ostry akcent antyfaryzejski. Słowa „wystawiacie Boga na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać” są otwartą krytyką faryzejskiego sposobu myślenia, tym ostrzejszą, że nawiązują do słów samego Jezusa (Łk 11,46). Jednak ani Piotr, ani świadectwo Pawła i Barnaby nie przekonały faryzeuszów. Dopiero wypowiedź Jakuba, odwołująca się do proroctw Starego Testamentu, a jednocześnie mająca charakter definitywnej decyzji, zamknęła usta faryzeuszom.

Wysłanie razem z Barnabą i Pawłem uczniów cieszących się autorytetem (Judy i Sylasa) jest dowodem, jak silne musiało być stronnictwo faryzeuszów, które zapewne nie uwierzyłoby słowom samego Pawła i Barnaby.

Użycie sformułowań „starsi bracia” oraz „bracia pogańskiego pochodzenia” jest znamienne. Oznacza ono zasadniczą zmianę patrzenia na pogan. Dla Żydów poganie byli kimś spoza narodu wybranego, należeli do „ludów świata” (gojim). Nazwanie ich braćmi oznacza przyjęcie ich do własnego ludu.

Treść dekretu dla pogan zawiera w sobie pewien kompromis: powstrzymanie się od tego, co uduszone i od krwi. Było to nawiązanie do przymierza Boga z Noem i żydowskiego przekonania, że w krwi ukryte jest życie, to znaczy dusza. „Dobrze uczynicie…” odnosi się zapewne właśnie do tego przepisu.

Zebranie w Jerozolimie oprócz Dz 15 opisane jest także w liście do Galatów: Ga 2,1-10. Warto przeczytać także ten fragment, aby poznać pewne szczegóły, pominięte w opisie w Dz. Ważnym stwierdzeniem w Ga jest fragment wersetu 9: „Jakub, Piotr i Jan, uważani za filary, pdoali mnie i Barnabie prawicę na znak wspólnoty, byśmy szli do pogan, oni zaś do obrzezanych”. Werset ten potwierdza dwie prawdy: centralną rolę tych trzech osób (Jakub, Piotr i Jan) oraz oficjalne powierzenie Pawłowi i Barnabie misji wśród pogan.

1.     Gdzie znajdował się Paweł i Barnaba, gdy przybyli „ludzie z Judei”? (Dz 14,26-28)

2.     Od śmierci Jezusa do nawrócenia Pawła upłynęły 3-4 lata. Ile upłynęło od nawrócenia Pawła do jego pierwszego pobytu w Jerozolimie? A ile od pierwszego do drugiego? (por. Ga 1,16-18; 2,1) Jak długo więc trwało w sumie, zanim Kościół w pełni otworzył się na pogan?

3.     Czy Żydzi pochodzący ze środowiska faryzeuszy dali się łatwo przekonać do przyjmowania do Kościoła pogan? (por. Dz 15,2. 7). Jaka była reakcja innych Żydów na wieść o nawróceniu pogan? (w. 3)

4.     Kto pierwszy zaniósł Dobrą Nowinę do pogan? (w. 7). Czy była to jego własna decyzja i pomysł? W jaki sposób Bóg udowodnił, że pochodziło to od Niego? (w. 8). W jaki sposób apostołowie podchodzili do ważnych decyzji, które podejmowali w imieniu Kościoła? (por. w. 28)

5.     Czyje argumenty ostatecznie zamknęły usta „faryzeizującym” braciom? (w. 13). W jakiej kolejności Paweł wymienia „filary Kościoła” w Ga 1,9? Piotr powołany był do „umacniania braci w wierze”, miał więc świadomość swojej szczególnej roli w Kościele, a jednak tu dał pierwszeństwo komu innemu. Czy Jakub ten należał do szerszego grona „apostołów”? A do węższego grona „dwunastu”? (por. 1Kor 15,5.7; Ga 1,19; Dz 1,14). Czy przypominasz sobie inny fragment, w którym Piotr uznawał zwierzchnictwo Jakuba nad gminą jerozolimską? (por. Dz 12,17). Czy więc relacja między poszczególnymi apostołami i starszymi była relacją ścisłego podporządkowania? Jak określiłbyś ich relację?

6.     Na jakie proroctwa zwrócił uwagę Jakub? Co jest treścią obietnic zawartych w tych proroctwach? (w. 16-17) W jaki sposób te proroctwa łączą Izraela z innymi ludami?

7.     Co zawarte było w dekrecie, wysłanym Kościołowi w Antiochii? Jak apostołowie określili w nim wcześniejszą działalność stronnictwa faryzeizującego (w. 24)?

105

Dz 15,36-16,40

Druga wyprawa misyjna św. Pawła odbywa się w innym towarzystwie niż pierwsza. Koniec rozdziału 15 wyjaśnia, dlaczego tak się stało. Powodem był konflikt między Barnabą a Pawłem. Poszło o Jana Marka (późniejszego ewangelistę), krewnego Barnaby, który z jakichś względów, prawdopodobnie rodzinnych, podczas poprzedniej wyprawy wrócił z Cypru do Jerozolimy, nie biorąc udziału w trudach wyprawy. Nie mogąc się porozumieć w kwestii Marka, Barnaba i Paweł rozdzielili się. Barnaba popłynął na Cypr, a Paweł podążył na północ.

Syria, o której mowa w w. 41 to rzymska prowincja, w której znajdowała się m.in. Antiochia. Droga „przez Syrię i Cylicję” oznacza drogę lądową, na północ od Antiochii, poprzez rodzinne strony Pawła, aż do Derbe – gdzie zakończyła się poprzednia wyprawa Pawła.

Rozdział 16 rozpoczyna się tam, gdzie skończyła się poprzednia wyprawa (por. Dz 14,6) i wprowadza postać Tymoteusza, który miał stać się bliskim współpracownikiem Pawła. Mieszane małżeństwo między Żydówką a Grekiem uważane było za poważne odstępstwo od zasad żydowskich. W Judei zapewne matka Tymoteusza byłaby napiętnowana; wśród Żydów żyjących poza ścisłym terytorium Izraela można było się spodziewać większej tolerancji. Jednak nawet tam uznawano zasadę, że przynależność do narodu żydowskiego dziedziczy się po matce – dlatego w oczach Żydów był on Żydem, choć nieprawowiernym – bo nieobrzezanym. Stąd postępowanie Pawła, który nie chciał narażać na szwank pracy misyjnej. Widać tu odmienną traktowanie przez Pawła chrześcijan pochodzenia żydowskiego (jak Tymoteusz) oraz pogańskiego (jak inny jego współpracownik, Tytus – wspomniany w Ga 2,3). Paweł nie zamierzał pozbawiać Żydów ich prawa, nie zamierzał jednak także narzucać żydowskiego prawa poganom.

Dalsza trasa drugiej wyprawy wiedzie przez półwysep Azji Mniejszej w kierunku północno-zachodnim. Paweł zamierzał dojść na północ, do Bitynii – nad brzegiem Morza Czarnego, jednak otrzymał wyraźne wskazówki od Boga, że powinien podążyć na zachód. Podążył więc na zachód, w kierunku Myzji. W Troadzie, nad brzegiem cieśniny Dardanele miał widzenie, które skłoniło go do przeprawienia się na drugą stronę … i tak Ewangelia trafiła po raz pierwszy do Europy!

W tym samym miejscu pojawia się w Dziejach charakterystyczna zmiana gramatyczna: od 16,10 narrator przechodzi nagle na pierwszą osobę liczby mnogiej. Świadczy to o udziale autora w tej wyprawie od tego właśnie momentu.

Kolejne etapy tej wyprawy to:

·         Macedonia (Filippi, Amfipolis, Tessalonika, Berea)

·         Achaja (Ateny, Korynt)

·         Podróż morska do Efezu

·         Azja Mniejsza (Efez)

·         Powrót do Antiochii Syryjskiej i krótka wizyta w Jerozolimie

Opis tej drugiej podróży kończy się w Dz 18,22. Tak jak w przypadku pierwszej podróży końcowe jej miasto stało się pierwszym ważnym punktem drugiej, tak też Efez będzie miejscem, gdzie Paweł zapragnie powrócić podczas trzeciej wyprawy.

W Macedonii Paweł założył przynajmniej dwie ważne gminy, do których później słać będzie listy. Pierwszą z nich była gmina w Filipi, drugą – w Tesalonice. Pomimo tego, że w Filipi miało miejsce bardzo nieprzyjemne zdarzenie – Paweł został ubiczowany i wtrącony do więzienia, miasto to, a ściślej – tamtejsza gmina chrześcijańska – będzie mu szczególnie bliskie (por. Flp 4,1.15-16). Aresztowanie to stało się zresztą okazją do objawienia się mocy Bożej. Poprzez modlitwę uwielbienia, którą zanosili Paweł i Sylas, Bóg dokonuje cudownej interwencji – jeszcze bardziej dosadnej, niż wcześniej w przypadku Piotra. Tam Piotr został wyprowadzony w tajemnicy – tu zaś, dokonuje się jawny znak, widoczny dla wszystkich. Znak ten musiał być niezwykle czytelny, skoro strażnik więzienia natychmiast podjął decyzję o nawróceniu.

Słowo wyjaśnienia co do samego miasta: Filippi: choć znajdowało się na terenie Macedonii, było miastem bardzo silnie zromanizowanym. Jego mieszkańcy cieszyli się pełnymi rzymskimi prawami obywatelskimi, a funkcje pretorów (gr. strategoi - członkowie władz miejskich) oraz liktorów (gr. rabduchoi - korpus gwardii miejskiej) były wzorowane na samym Rzymie. Stąd też przerażenie członków władz miasta, gdy uświadomili sobie, że nakazali biczowanie obywateli rzymskich – było to bezprawie, za które mogła ich spotkać surowa kara i pozbawienie urzędu.

1.     Skąd wziął się Sylas w Antiochii? (por. Dz 15,22.32-33). Wiersz 34, zawarty w niektórych rękopisach dodaje, że Sylas pozostał w Antiochii. Dlaczego Paweł wolał za towarzysza Sylasa, a nie Jana Marka? (por. Dz 15,37-38; Dz 13,13).

2.     Poprzednia podróż rozpoczęła się od przepłynięcia statkiem na Cypr. Jaką drogą powędrował teraz Paweł? (15,41). Kto dołączył do nich w Listrze? Kim był z pochodzenia?

3.     Jaki był zamiar Boży względem Pawła i Sylasa? Gdzie pragnął ich widzieć? (w. 6-9). W jaki sposób Bóg potwierdził, że jest z Pawłem i Sylasem (w. 18, 25-26).

4.     Kim była Lidia? Jaka była jej rola w założeniu Kościoła w Filipi? (w. 15).

5.     Czy Paweł zajmował się egzorcyzmami? Dlaczego wypędził złego ducha z niewolnicy? (w. 18). Jaki był skutek słów Pawła? Jaki był bezpośredni skutek tego zdarzenia? (w. 19-24).

6.     Poprzednio, gdy wtrącono do więzienia Piotra, Kościół modlił się za niego. Jaki skutek miała tamta modlitwa? (Dz 12,5-11). A co sprawiło, że tym razem z więzienia został uwolniony Paweł i Sylas (Dz 16,25-26)?

7.     Jaki był skutek trzęsienia ziemi? Czy apostołowie myśleli przede wszystkim o własnym bezpieczeństwie? (w. 27-28). Co z tego wynikło? (w. 29-34).

106

Dz 17

Po opuszczeniu Filippi Paweł udaje się do Tessaloniki, podążając główną drogą (Via Egnatia) do Illyricum (dzisiejsza Albania, por. Rz 15,19). Rozruchy wzniecone przeciw niemu w Tesalonice sprawiają jednak, że zbacza z tej drogi i chroni się w leżącej na uboczu Berei. Paweł wykorzystał swój pobyt w Berei do głoszenia tam Ewangelii, ale zadbał także o uczniów pozostawionych w Tesalonice – wysyłając do nich Tymoteusza. Również z Berei Paweł musi uchodzić przed rozruchami wznieconymi przez Żydów z Tesaloniki i w ten sposób z Macedonii przenosi się do sąsiedniej prowincji, Achai.

Niektóre szczegóły dotyczące tego fragmentu podróży, których nie podają Dzieje, znajdujemy w listach Pawła. W liście do Filipian znajduje się podziękowanie za finansowe wsparcie jego misji, przysłane mu do Tesalonik (Flp 4,15-16). W liście do Tesaloniczan zaś pisze o tym, że zanim nadeszło wsparcie z Filippi, musiał się tam utrzymywać z pracy własnych rąk (1Tes 2,9 i 2Tes 3,8). Szczegóły te uzupełniają niezbyt korzystny obraz Tesaloniki: bogatego miasta portowego, które jednocześnie nie było skłonne zadbać o potrzeby wędrownego nauczyciela; co więcej – tamtejsi zazdrośni Żydzi łatwo znajdują „jakieś szumowiny z rynku”, wzniecając rozruchy przeciwko Pawłowi i Sylasowi. Nic dziwnego, że później Paweł w swym pierwszym (zachowanym) liście, wysłanym do Tesaloniczan, pisze: „Żydzi zabili Pana Jezusa i proroków, i nas także prześladowali. A nie podobają się oni Bogu i sprzeciwiają się wszystkim ludziom” (1Tes 2,15), a w kolejnym liście do nich pojawia się uwaga, będąca zapewne aluzją do próżniactwa Tesaloniczan: „Gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je!” (2Tes 3,10).

Zarówno w Filippi, jak i w Tesalonice oraz w Berei wspomniane są „wpływowe niewiasty” (Dz 16,13-15; 17,4.12). Faktycznie w Macedonii bogate kobiety cieszyły się znacznymi wpływami w społeczeństwie, a przy tym znane były z religijnych zainteresowań.

Termin „politarchowie” jest właściwą nazwą władz w miastach Macedonii. Było to grono składające się z 5-6 osób, cieszące się dużą niezależnością w ramach miasta, politycznie jednak odpowiedzialnych przed Rzymem. Dlatego oskarżenie o nielojalność względem Cezara musieli oni potraktować poważnie.

Achaja, znajdująca się na południe od Macedonii, to samo centrum Grecji. Jej stolicą był wówczas Korynt. Faktyczne znaczenie polityczne i kulturalne Aten, dawnej stolicy greckiej Attyki, zmalało już w tym czasie, jednak nadal powszechnie uważane były one za stolicę filozofii i ostoję kultury.

Dwie szkoły filozoficzne, z którymi zetknął się Paweł w Atenach to epikurejczycy i stoicy. Ci pierwsi odwoływali się głównie do elity społeczeństwa, a ich poglądy obejmowały czerpanie radości z życia („carpe diem”) oraz praktyczną obojętność religijną. Stoicy byli bardziej popularną szkołą filozoficzną, skupioną głównie na etyce, rozumianej w sposób ascetyczny. Przemawiając do tych filozofów, Paweł usiłuje mówić ich językiem; widać że ta tradycja filozoficzna jest mu nieobca. Pogląd, że bóstwa nie są podobne do wytworu myśli i rąk człowieka (w. 29) znany był w filozofii greckiej już kilkaset lat wcześniej – znajdujemy go np. u Ksenofanesa.

Jednak pomimo Pawłowych zdolności retorycznych i znajomości filozofii (jego rodzinne miasto – Tars było jednym z trzech głównych centrów filozoficznych, obok Aleksandrii i Aten), jego mowa nie przynosi znaczących skutków. Powodem było wspomnienie o obietnicy zmartwychwstania ciała. Trudno, żeby Paweł pominął tę prawdę, a jednocześnie dla Greków była ona jedynie godna śmiechu. Według ich poglądów (odziedziczonych po Platonie), ciało było albo więzieniem duszy, która miała się od niego wyzwolić, jednocząc się z Umysłem świata (stoicy), albo też zarówno ciało, jak i dusza były śmiertelne (epikurejczycy).

Znamienne jest, że Pawłowi nie udało się w tym mieście założyć gminy – nie mamy też listu do Ateńczyków, a wydarzenia w Atenach wspomniane są w liście do mieszkańców kolejnego miasta Achai – Koryntu. Warto przeczytać 1Kor 1,18-2,15, aby dowiedzieć się, jak Paweł podsumowuje swój pobyt w Atenach i jak tłumaczy swoje niepowodzenie.

1.     Które z miast wspomnianych w tym rozdziale okazało się najbardziej otwarte na Dobrą Nowinę? Bogate Tesaloniki, kulturalne Ateny czy leżąca na uboczu Berea? Jaka cecha wyróżniała mieszkańców tego miasta? (w.11)

2.     Do kogo zwrócił się Paweł najpierw we wszystkich tych trzech miastach? (w. 2, 10 i 17).

3.     Termin „bojący się Boga” oznacza pogan, zbliżonych do judaizmu i spełniających przynajmniej podstawowe jego wymogi. Przypomnij sobie, kto w Dziejach określany był takim mianem: Dz 10,2; 16,14; 17,18? Czy przypominasz sobie, jak Pismo św. określa bojaźń Bożą? (por. Ps 111,10)

4.     Dlaczego Paweł musiał uciekać z Tesaloniki, a później z Berei? Kto wzniecił rozruchy i w jaki sposób? O co był oskarżany Paweł i Sylas? (w. 6-7) Czy przypominasz sobie inną sytuację, w której Żydzi odrzucili Boga, odwołując się do świeckiej władzy cezara? (J 19,12)

5.     Jaka była reakcja Pawła na Ateny, pełne bożków i pozornej mądrości? Czy od razu próbował mówić do filozofów ich własnym językiem? (w. 18-20) Dlaczego zdecydował się wyłożyć im Ewangelię, wychodząc od ich własnej filozofii i ich intuicji religijnych, zamiast od prawa żydowskiego? W którym momencie nauczanie Pawła stało się niemożliwe do zaakceptowania przez Greków? (w. 30-31)

6.     Czym motywowani byli słuchacze Pawła na areopagu ateńskim? (w. 21) A do czego wezwał ich Paweł? (w. 30). Czy ciekawość filozoficzna lub religijna prowadzi więc w łatwy sposób do zbawienia?

7.     Czy przemowa Pawła skończyła się kompletnym niepowodzeniem? Kto nawrócił się pod wpływem jego przemowy na Areopagu? A kto pod wpływem wcześniejszego nauczania na rynku? (podpowiedź: kobiety nie uczestniczyły w rozprawach filozoficznych na Areopagu)

107

Dz 18

 

 

108

Dz 19

 

 

109

Dz 20

 

 

110

Dz 21

 

 

111

Dz 22

 

 

112

Dz 23

 

 

113

Dz 24

 

 

114

Dz 25

Notka historyczna:

Cezarem, do którego sądu odwołał się Paweł, był wtedy prawdopodobnie jeszcze Klaudiusz (por. Dz 18,2). Jak już wspomnieliśmy w komentarzu do J19, Klaudiusz był sprawiedliwym i sumiennym cesarzem, można więc było liczyć na korzystny wyrok. Mniej więcej w tym czasie pojawiły się już pierwsze spory religijne między mieszkającymi w Rzymie chrześcijanami a Żydami, przy czym to Żydzi byli stroną wzniecającą niepokoje. Reakcją Klaudiusza było wygnanie z Rzymu Żydów. Z drugiej strony – Klaudiusz uważał, że Rzymianie powinni zachowywać tradycyjną religię i był ogólnie bardzo konserwatywny. Nie pozwalał na prozelityzm religijny i importowanie obcych obyczajów – usunął z Rzymu wschodnich astrologów oraz celtyckich druidów, a na ich miejsce starał się przywrócić starorzymskie wyrocznie (haruspex).

 

115

Dz 26

 

 

116

Dz 27

 

 

117

Dz 28