45 |
Łk 1 |
Ewangelia Łukasza
jest najbardziej kerygmatyczną ze wszystkich. Kerygmat to inaczej „jądro”
Ewangelii, jej podstawowe przesłanie, to Dobra Nowina o zbawieniu, jakie Bóg
daje światu w Jezusie. Jest jednocześnie najbardziej narracyjna i
historyczna, to znaczy przedstawia prawdę o zbawieniu jako opowieść osadzoną
w historii. Nic więc dziwnego, że to na jej podstawie najczęściej powstają
adaptacje, jak choćby film „Jezus”, którym często posługują się
ewangelizatorzy. Jezus w tej Ewangelii jest przede wszystkim
Mesjaszem-Zbawicielem oraz centrum całej historii świata. Łukasz, autor
Ewangelii, był poganinem (jako jedyny z Ewangelistów!), nawróconym w
Antiochii, a następnie towarzyszem św. Pawła – por Kol 4,14; 2Tm 4,11). Jeśli
uważnie przeczytamy Dzieje Apostolskie, zauważymy, że w Dz 16,10 osoba
narracji zmienia się z trzeciej na pierwszą, co świadczy o tym, że Łukasz
dołączył do Pawła w Troadzie. Czas spisania tej
Ewangelii to prawdopodobnie między 70-80 r. Świadczy o tym m.in. fragment
mowy eschatologicznej Jezusa (zwł. Łk 21,20), który zawiera aluzję do
pierwszego wypełnienia się słów tego proroctwa w momencie zniszczenia
Jerozolimy w 70 r. Ewangelia
rozpoczyna się od wprowadzenia, informującego o celu i metodzie spisania tej
księgi. Już w tym miejscu widać niezwykle metodyczny charakter Łukasza, który
w trakcie Ewangelii jeszcze wielokrotnie da o sobie znać. Widać też, że o ile
Marek koncentruje się na zdarzeniach, Mateusz na Królestwie Bożym, to Łukasz
koncentruje się na osobach. Jego portrety psychologiczne, tak jak w pierwszym
rozdziale – portret Zachariasza i Maryi są konkretne i wiarygodne. Czasem ten
rys psychologiczny wychodzi na jaw w subtelny sposób, jak np. gdy porównamy
pytanie Zachariasza zwrócone do anioła z pytaniem Maryi. Ten pierwszy pyta:
„po czym to poznam”, tak jakby nie wiedział, po czym się poznaje, że kobieta
zachodzi w ciążę! Świadczy to o jego niedowierzaniu, a jednocześnie o
specyficznej wschodniej mentalności, rzec by można: typowy Żyd! Zamiast
wprost wyrazić wątpliwość, zadaje zawoalowane pytanie. Maryja natomiast wypowiada
pytanie, które świadczy o jej jasnym i konkretnym umyśle: „jak mi się to
stanie, skoro nie znam męża?” Znaczy to, że natychmiast uwierzyła słowom
anioła i dlatego pragnie się dowiedzieć, w jaki sposób ma je wypełnić. Hymny Maryi i
Zachariasza zawarte w tym rozdziale nie są dosłownym powtórzeniem ich słów,
ale ujęciem ich postawy w formę poetycką. To, co w prozie wymaga wielu słów,
w mowie wiązanej jest i krótsze, i bardziej przemawiające do wyobraźni. To,
że Łukasz zdecydował się posłużyć taką formą, świadczy o jego wrażliwości artystycznej,
ale jednocześnie o znajomości Starego Testamentu, ponieważ hymn Maryi jest
niemal w całości złożony z odwołań i cytatów ze Starego Testamentu. Możesz
zwłaszcza przeczytać pieśń matki Samuela z 1Sm 2,1-10. |
1. Kim był z zawodu Łukasz? (por. Kol 4,14)
Czego wymaga ten zawód? Czy ludzie tego zawodu skłonni są raczej do
filozofowania, czy muszą być konkretni i rzeczowi? 2. Czy pierwsze słowa Ewangelii zgadzają się
z takim profilem psychologicznym Łukasza? Do jakich świadków mógł sięgnąć
Łukasz? O czym może świadczyć to, że Łukasz jako jedyny Ewangelista
zamieszcza szczegółowy opis narodzenia Jana Chrzciciela, zwiastowania Maryi
oraz narodzin Jezusa? Jaki świadek mógł mu to przekazać? 3. O ile miesięcy Jan Chrzciciel był starszy
od Jezusa? (por. w. 26) Kim był dla Niego? (w. 36) Jaki był pierwszy
niezwykły znak, który świadczył o prorockim powołaniu Jana? (w. 41 i 44) 4. Przeczytaj w. 15, 41 i 76 oraz Łk 7,26-28.
Jaka była rola Jana Chrzciciela? W którym momencie nastąpiło powierzenie mu
przez Boga tej roli? Co jeszcze otrzymał Jan, już w łonie matki, aby móc
wypełnić tę rolę? 5. Dlaczego Zachariasz utracił mowę? (w.20)
Czym jego reakcja na słowa anioła różni się od reakcji Maryi? (w. 34 i 38) 6. Tożsamość i rola Jezusa staje się jasna
już w momencie Jego poczęcia. U Łukasza nie ma sekretu mesjańskiego w takim
sensie, jak u Marka (tzn. nie ma sekretu przed czytelnikiem, choć także
Łukasz odnotowuje, że Jezus nie chciał, by przedwcześnie ujawniano Jego
tożsamość). Kim jest Jezus według wersetu 32-33 oraz 35? 7. Do jakiego momentu Maryja pozostała u
Elżbiety? (por. w. 26, 56) Czy pomoc Maryi mogła być w tym czasie potrzebna
Elżbiecie? (pomyśl o jej zaawansowanej ciąży i późnym wieku). Czy dostrzegasz
w tym praktyczne wypełnienie pewnego słowa, które o samej sobie dwukrotnie wypowiedziała
Maryja? (w. 38 i 48) |
46 |
Łk 2 |
Łukasz na początku
stara się umiejscowić życiorys Jezusa w historii. Biorąc pod uwagę, że nie
miał do dyspozycji archiwów, podręczników historii itp., a jedynie pamięć
ludzką (i to nie swoją, ale świadków), nie było to łatwe. Dlatego odwołuje
się do postaci sprawujących władzę, co było powszechną praktyką datowania w
tamtych czasach. August rządził Rzymem od 31 przed Chrystusem do 14 po Chr. Sulpicjusz
Kwiryniusz jest związany ze spisem ludności w 6 roku po Chr. (podczas gdy
Jezus urodził się około 5-6 roku pne.). Nie wiadomo, czy Łukasz popełnił tu
jakiś błąd w datowaniu, czy też brakuje nam pełnej informacji historycznej:
być może Kwiryniusz był rządcą dwukrotnie (pomiędzy Kwintiliusem Varusem a
Gaiusem 4pne-1ne nie mamy danych historycznych), być może ktoś inny rozpoczął
spis, a Kwiryniusz go dokończył. Jeszcze jedna możliwość to poprawna
interpretacja słowa „pierwszy” (prote)
– być może Łukaszowi chodziło o odróżnienie bardziej znanego (późniejszego) spisu
Kwiryniusza od pierwszego spisu, podczas którego nastąpiły narodziny Jezusa.
Dwukrotne rządy Kwiryniusza (lub Varusa) potwierdza starożytny napis z Tibur/Tivoli
odnaleziony w 1764 r., tak więc nie jest to tylko czyste domniemanie. Kwestię
dodatkowo komplikuje zrozumienie słowa „zarządzającym” – ponieważ w owym
czasie było co najmniej dwóch zarządzających w Syrii, o czym zaświadcza
żydowski historyk Józef Flawiusz. Ten sam historyk odnotowuje także fakt
składania pisemnej przysięgi wierności Augustowi przez wszystkich członków
rodu Dawidowego ok. roku 3 pne. Być może więc Józef z Maryją nie wybrali się
do Betlejem na powszechny spis ludności, ale właśnie na podpisanie owej
listy, zawierającej przysięgę poddania Cezarowi. O Kwiryniuszu natomiast
historyk rzymski Tacyt pisze, że był on wyjątkowo sprawnym zarządcą i
powierzano mu szczególnie trudne misje i zadania. Również chrześcijański
filozof z II w. Justyn obdarza Kwiryniusza tytułem „procurator”, co wskazuje
na specjalną misję. Tak więc być może Kwiryniusz faktycznie sprawował jakąś
władzę w Syrii w czasie gdy formalnie urząd gubernatora miał ktoś inny.
Sprawa „spisu Kwiryniusza” jest sztandarowym hasłem ateistów przeciwko
wiarygodności Ewangelii, dlatego warto znać zarówno sam problem, jak i
możliwości jego rozwiązania. Dodać należy, że
lata 6pne do 4ne zwane są przez znawców historii Rzymu „ciemną dekadą”,
ponieważ mamy niezwykle mało wiarygodnych świadectw historycznych dotyczących
tego okresu (w odróżnieniu od wcześniejszego czasu – wojen galijskich,
triumwiratu oraz późniejszych dziejów cesarstwa). Lata 8 pne do 2 pne są w
ogóle niezwykłe w historii Rzymu – brak wtedy jakichkolwiek wojen czy innych
znaczących wydarzeń politycznych. Wracając do tekstu ewangelii: czy to
przypadek, że właśnie wtedy narodził się Jezus, którego aniołowie obwieścili
słowami: „pokój ludziom żyjącym zgodnie z Bożą wolą”? Datowanie „przed
naszą erą” lub „przed Chrystusem” obciążone jest błędem mnicha Dionizego Wygnańcy
(VI wiek), który nieprawidłowo obliczył datę urodzin Jezusa. W rzeczywistości
Jezus urodził się w 5/6 roku pne, za pierwszego panowania Kwiryniusza w Syrii
lub (według innej teorii) w 2/3 roku pne, za panowania Varusa. Tę drugą datę
uznawał za poprawną już Tertulian, jeden z Ojców Kościoła, rzymski prawnik,
żyjący 160-225 r. ne. Jeszcze jedna
istotna informacja: Łukasz zdawał sobie sprawę także z późniejszego spisu Kwiryniusza
(6 r. ne), o czym świadczy Dz 5,37, nie był więc niechlujnym
historykiem. To raczej my mamy problem z poprawną interpretacją tego, co
chciał nam przekazać. Rzetelną próbą rozwikłania tej zagadki jest książka
„The Star that Astonished the World” Ernesta L. Martina ISBN: 0-945657-88-9. |
1. Dlaczego Józef musiał się udać do
Betlejem, a nie mógł poddać się spisowi w swoim rodzinnym mieście? 2. Jakie przywileje miał pierworodny syn
wśród Żydów? Komu był poświęcony? (por. Wj 13, 1-2). Jaki związek wobec tego
ma werset 7 oraz 22-24? 3. Jakie trzy ważne tytuły Jezusa Łukasz
ujawnia już na początku ewangelii? (por. w. 11). Czytając dalej ewangelię
Łukasza, zwróć uwagę na te tytuły. 4. Co mówi o roli Jezusa starzec Symeon? Czy
misja Jezusa ogranicza się tylko do Izraela? 5. Skąd Symeon wiedział tyle o Jezusie? (w.
26) 6. Od kogo Łukasz mógł usłyszeć te wszystkie
szczegóły związane z narodzeniem i dzieciństwem Jezusa? (por. w. 19 oraz 51). 7. Czy mały Jezus miał świadomość swojej
misji i tego, kto naprawdę był Jego Ojcem? Jak może o tym świadczyć fragment
w. 49-50? |
47 |
Łk 3 |
Kolejną część swej
Ewangelii Łukasz znów osadza w historii. 15 rok Tyberiusza Cezara (skądinąd,
bardzo okrutnego władcy) to 27/28 rok naszej ery. Zwróć uwagę, że także i w
tym miejscu autor odwołuje się do postaci władców – i to kilku, tak aby
możliwie najdokładniej określić moment historyczny. Świadczy to o tym, że
poważnie podszedł do zadania, jakie postawił sobie na początku (Łk 1,3).
Piłat był namiestnikiem Judei od 26 do 36 roku. Jego oficjalny tytuł to prefectus (w oryginale greckim jest tu
niezbyt precyzyjne słowo hegemoneuontos),
co mogłoby wskazywać na nadzwyczajny charakter jego władzy. Faktycznym
arcykapłanem był w tym czasie Kajfasz (sprawował urząd 18-37 r.), ale
nadal olbrzymie wpływy miał jego teść, Annasz, który był arcykapłanem w
latach 6-15. Kolejnym
historycznym elementem jest rodowód (czyli genealogia) Jezusa. Jeśli
porównamy ją z rodowodem Jezusa z ewangelii Mateusza, natychmiast dostrzeżemy
parę różnic (zobacz pytania!). Wyjaśnienie tych różnic jest dość proste:
Mateusz chciał pokazać coś zupełnie odmiennego niż Łukasz. Jezus był
prawdziwym człowiekiem, dziedziczącym swoją naturę ludzką od Adama, poprzez
kolejnych przodków – to ukazuje Łukasz. Jednocześnie Jezus był dziedzicem
obietnicy Abrahama i spadkobiercą królewskiego rodu Dawida. Jednak na skutek
grzechów ostatnich królów Izraela przed niewolą babilońską linia biologiczna
została przerwana (zob. Jr 36,30), tak więc prawne dziedzictwo przestało
pokrywać się z linią biologiczną. W jaki sposób możliwe było pogodzenie
obietnicy danej Dawidowi, że Mesjasz wyjdzie z Jego rodu z faktem, iż po
Jojakimie linia królewska została przerwana? Co niemożliwe dla człowieka,
możliwe dla Boga! Swe ciało Jezus zawdzięcza Maryi (nie Józefowi!), tak więc
jeśli Maryja należała do rodu Dawida (a o tym może świadczyć fakt, że Józef
zabrał ją na spis ludności do Betlejem), to faktycznie poprzez nią wypełniła
się Boża obietnica, choć w sensie prawnym Jezus był potomkiem Józefa! Pytanie tłumów
„Cóż więc mamy czynić” dobrze jest odnieść do innych tekstów Łukasza, gdzie
występuje podobne pytanie (Łk 18,18; Dz 2,36-29). Widać, że pytanie to
dotyczy zbawienia, a nie tylko ziemskiej moralności. |
1. Porównaj Łk 3,4-6 oraz Iz 40,3-5. Jak
sądzisz, dlaczego Łukasz cytuje w tym miejscu tak obszerny fragment z
Izajasza? Czy ktoś inny w historii, poza Janem Chrzcicielem, mógł wypełnić to
proroctwo? 2. Porównaj genealogię Jezusa według Łukasza
(3,23-38) oraz 3. Do czego Żydzi przywiązywali szczególną
wagę? Skąd brało się ich błogosławieństwo? Zestaw ze sobą werset 8 oraz
rodowód Jezusa. Czy samo pochodzenie od Abrahama jest gwarancją
błogosławieństwa? 4. Co się stanie z tymi, którzy sądzą, że
sama przynależność do Ludu Bożego wystarczy, aby być zbawionym? (por. w. 9) 5. Czy pamiętasz, kiedy Jan Chrzciciel
pierwszy raz spotkał się z Jezusem? (Łk 1,41)
Czy ich znajomość miała charakter tylko naturalny (krewni!), czy
raczej nadzwyczajny, nadprzyrodzony? A jak się miała misja Jana do misji
Jezusa (por. 3,16-17) 6. W którym momencie rozeszły się zmierzające
do Mesjasza linie biologiczne i prawne w domu Dawida? (por. Łk 3,31 oraz 7. Porównaj Łk 3,22 oraz 3,38. Jakie słowo
występuje w jednym i drugim fragmencie? W jakim sensie Adam jest synem Bożym?
A w jakim Jezus? |
48 |
Łk 4 |
Najgłębszym
przesłaniem Ewangelii Łukasza jest fakt wypełnienia się w Jezusie całej
historii zbawienia Izraela i ludzkości. W Jezusie spełniły się wszelkie
obietnice Boże. Życie i śmierć Jezusa odbija w sobie także rozmaite
wydarzenia ze Starego Testamentu, ukazując ich ostateczny sens. Dobrym
przykładem tego jest moment kuszenia na pustyni. Trzy teksty,
którymi Jezus odsuwa od siebie pokusy diabła pochodzą z księgi Powtórzonego
Prawa (Pwt 6,13.16 i 8,3) – prawo to zostało dane Izraelowi, gdy przebywał na
pustyni, przed wejściem do Ziemi Obiecanej. Lud wybrany nie posłuchał głosu
Bożego i nie przeszedł próby pustyni – dlatego musiało minąć aż czterdzieści
lat, aby mogli wejść do obiecanego im kraju. Dlatego też pobyt Jezusa na
pustyni (czterdzieści dni), Jego
zwycięstwo w tej próbie i odwołanie się właśnie do tych tekstów
oznacza ostateczne wypełnienie się Bożej obietnicy i zwycięstwo nad złym
duchem. Czterdzieści dni postu Jezusa jest również podobne do czterdziestodniowego
postu Mojżesza (Wj 34,28), podczas którego otrzymał on od Boga Przykazania. Po zwycięskim
odrzuceniu pokus Jezus rozpoczyna działalność publiczną. Łukasz w tym miejscu
odchodzi nieco od porządku przedstawionego przez Marka i wystąpienie w
Nazarecie umieszcza na samym początku tej działalności (por. Istotą tezy, którą
pragnie nam przestawić Łukasz jest odwołanie do starotestamentalnych proroctw
o Mesjaszu i słowa Jezusa: „dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście
słyszeli”. Sens tego słowa „dziś” aż nadto dobrze zrozumieli ziomkowie
Jezusa, a jednocześnie nie mogli oni pogodzić swoich własnych wyobrażeń na temat
Mesjasza z tym, co wiedzieli o Jezusie: „czyż to nie jest syn Józefa?” stąd
ich początkowe zdumienie, a potem oburzenie, gdy Jezus wypomniał im
kierowanie się wyłącznie ludzkimi wyobrażeniami. |
1. W jaki sposób szatan wypacza sens Słowa
Bożego? Porównaj Łk 4,11 oraz Ps 91,10-12. Czy to, że na kogoś nie spadnie
niedola (bo Bóg go chroni) oznacza, że ma sam szukać niedoli? Czy więc
rzeczywiście obietnica Boża odnosi się do sytuacji, gdy ktoś celowo rzuca się
w przepaść? To ważna nauka dla nas – szatan często próbuje nas zwieść
wyrwanym z kontekstu rozumieniem Słowa Bożego. 2. Porównaj tę ostatnią pokusę z momentem
opisanym dalej: Łk 4,29-30. Czy Bóg wypełnił swą obietnicę? 3. Przeczytaj cały tekst Izajasza, do którego
odwołuje się Jezus: Iz 61,1-6. Dzieje Izraela od czasów Izajasza nie były
dziejami pełnymi sukcesów politycznych, ale klęsk i zależności od innych
mocarstw. Jak więc mogli rozumieć ten tekst Żydzi współcześni Jezusowi i
jakiego Mesjasza się spodziewali? A jak rozumiał to Jezus? (patrz Pytanie 6) 4. Porównaj
5. Gdzie miało miejsce uwolnienie od ducha
nieczystego? (w. 33) Czy duch nieczysty boi się więc samego miejsca modlitw?
Albo obrzędów? Czego więc się boi? (w. 32 oraz 35) 6. Jakie dwa określenia Jezusa są według
Łukasza (a także według samego Jezusa) równoznaczne – według wersetu 41? 7. Przeczytaj werset 43-44. Galilea (północ)
– gdzie jest Nazaret, Kafarnaum i jezioro Genezaret oraz Judea (południe) to
odrębne części Ziemi Świętej. Pomiędzy nimi znajduje się Samaria. Czy Łukasz
ukazuje drogę Jezusa w identyczny sposób jak Marek (od Galilei na północ, a
potem prosto do Jerozolimy)? |
49 |
Łk 5 |
Niektórzy
nowocześni bibliści (w tym nawet katoliccy!) tak dalece posunęli się w
historyczno-literackiej dekonstrukcji tekstu Ewangelii, że poddają w
wątpliwość praktycznie każdy fragment relacji Ewangelistów. Wszystko miałoby
być tylko wyrazem teologii autorów Ewangelii, niemal nic – opisu zgodnego z
faktami historycznymi. Trudno taką postawę nazwać uczciwym podejściem
naukowym. Same założenia metod historyczno-literackich skłaniają do
sceptycznego podejścia do historii; to czego nie da się udowodnić na
podstawie zewnętrznych źródeł, uznawane jest za wymysł autora. Jednak jeśli
jakieś wnioski ukryte są już w samych założeniach, nie można twierdzić, że
dana metoda cokolwiek udowodniła. Jest to klasyczny błąd petitio principii (metodologicznego błędnego koła). Tymczasem o
historyczności relacji Ewangelistów świadczą zarówno odwołania do faktów
zewnętrznych, jak i mnóstwo szczegółów, które nie znalazłyby się w Ewangelii,
gdyby Ewangelie były przede wszystkim produktem wyobraźni, a nie świadectwem
historycznym. Na początku 5 rozdziału Łukasza mamy kilka takich szczegółów,
które łatwo przeoczyć, a jednak potwierdzają faktyczną prawdziwość relacji.
Łukasz był lekarzem, a nie rybakiem, jednak odnotowuje że rybacy rano płukali
sieci, co jest zgodne z realiami – sieci bowiem łapią oprócz ryb także
rozmaite śmieci, ryby nie nadające się do jedzenia itp. Co więcej: pora nocna
jest właściwa do połowów na głębinie, za dnia jednak lepiej łowić nad
brzegiem. Dlatego słowa Jezusa rzeczywiście musiały zdziwić Piotra, a połów
ryb za dnia na głębinie był dla niego jasnym do zrozumienia cudem. Jeszcze
jeden szczegół: dlaczego Jezus wszedł do łodzi i wypłynął nieco od brzegu, by
przemawiać? Powodem przytoczonym przez Łukasza było to, że wokół Jezusa był
tłum, jednakże całkiem możliwe, że był także drugi powód: w sprzyjających
warunkach lustro wody wraz z nabrzeżem jeziora tworzy naturalny amfiteatr,
dzięki czemu głos Jezusa był znacznie lepiej słyszalny z łodzi niż z brzegu.
Czy Łukasz miałby powód teologiczny, aby wpisywać taki szczegół do swej
Ewangelii? Jeszcze jeden szczegół, którego nie dostrzegli pozostali
ewangeliści (choć byli Żydami, więc lepiej mogli znać realia tamtego czasu i
miejsca) – Łukasz zauważa, że Jakub i Jan byli wspólnikami Szymona Piotra. I
to jest zgodne z realiami historycznymi – ponieważ koszt łodzi i sprzętu
rybackiego był stosunkowo wysoki, Galilejscy rybacy często tworzyli coś w
rodzaju spółdzielni. Widać więc, że
próby dyskredytowania wiarygodności Ewangelii za pomocą metody
historyczno-literackiej są raczej wynikiem zaślepienia niż naukowego
podejścia. Z drugiej strony jednak, jeśli posłużymy się tą metodą nie w celu
dyskredytowania historyczności, ale zrozumienia środków literackich i metod
redakcyjnych Ewangelisty, możemy odkryć wiele cennych elementów Ewangelii,
niedostrzegalnych na pierwszy rzut oka. Przykładem tego jest zestawienie
przez niektórych komentatorów tekstu Łk 5,8 z tekstem Iz 6,5. Rzeczywiście –
reakcja Piotra na bezpośrednie doświadczenie mocy Bożej oraz reakcja Izajasza
są podobne: jest to poczucie własnej niegodności, a jednocześnie ze strony
Bożej przychodzi powołanie i zapewnienie, że Bóg zaradzi tej niegodności.
Dlaczego jednak miałby to być wyłącznie zabieg literacki, a nie odnotowanie
tego, co faktycznie dzieje się w takich chwilach? |
1. W czasach Jezusa wędrujący rabini nie
należeli do rzadkości. Jak sądzisz, co najpierw myślał Szymon o Jezusie, gdy
ten poprosił go o użyczenie mu swej łodzi? Czy miał powód, aby uważać Go za
kogoś więcej niż zwykłego rabina? (por. Łk 4,38-39) 2. Czy od pobożnego rabina można się było
spodziewać dobrego nauczania? A doświadczenia rybackiego? W którym momencie
zdumienie Szymona przerodziło się w coś głębszego, w przeżycie religijne? W
jaki sposób się to przejawiło? (w. 8) 3. Dlaczego Szymon mógł doznać tego
przeżycia? Na czym było ono zbudowane? (w. 5). Na samym doświadczeniu? Czy na
wierze, z której zrodziło się doświadczenie? 4. Pokazanie się uzdrowionego z trądu
kapłanowi było wymogiem Prawa Mojżeszowego (Kpł 14,1-32). Dlaczego Jezus
jednocześnie każe trędowatemu iść do kapłana oraz zabrania mu opowiadać o
uzdrowieniu innym? 5. Wykopaliska archeologiczne w Kafarnaum
pokazują, że przeciętny izraelski dom w czasach Jezusa mógł pomieścić około
50 ludzi na stojąco, dach zaś był zazwyczaj zrobiony z gałęzi i krzewów
pokrytych gliną i ułożonych na belkowaniu – prowadziły na niego zewnętrzne
schody. Relacja Marka podaje szczegół: „odkryli dach” (dosłownie:
„oddaszyli”), u Łukasza zaś mamy „weszli przez pokrycie z dachówek”. Który z
Ewangelistów w tym przypadku dokładniej opisał szczegóły zdarzenia? Czy
zgadza się to z tym, co wiemy o Ewangelistach (Marek – Żyd z Jerozolimy,
Łukasz – poganin, żyjący poza Izraelem)? 6. Przeczytaj Ps 25,8-9. W jaki sposób Jezus
wypełnia te słowa? 7. Werset 39 występuje tylko u Łukasza. Jaki
jest sens tego podsumowania? Co jest tym starym winem? Kto jest tym, kto nie
chce kosztować nowego wina? Jak te słowa odnoszą się do faryzeuszy, którzy
spoza swoich przepisów religijnych nie potrafili dojrzeć prawdy o misji
Jezusa? |
50 |
Łk 6 |
Krajobraz Izraela
nie jest podobny do polskiego. Falujące łany zbóż to rzadkość – stosunkowo
niewielkie obszary (głównie nadmorskie) nadają się do uprawy zboża, reszta
kraju jest zbyt górzysta, dominują więc winnice, gaje oliwne i pastwiska. Tam
jednak, gdzie rosło zboże, Prawo Mojżeszowe dozwalało zrywać kłosy
przechodzącym (Pwt 23,25). Przepisy Prawa
Mojżeszowego dotyczące szabatu zakazywały pracy, jednakże faryzeusze prawo to
interpretowali w sposób skrajny, nie mający oparcia w Biblii. Według nich
tarcie kłosów w rękach było równoznaczne z ich młóceniem, a więc ciężką
pracą. Zarzut faryzeuszów, że Jezus wraz z uczniami czyni to, czego nie
wolno, był więc zarzutem dotyczącym nieprzestrzegania ludzkiej tradycji, a
nie Prawa Mojżeszowego. Jezus, przypominając im zdarzenie z Dawidem, który
jadł chleby pokładne, pragnie zwrócić ich uwagę na sens Prawa. Sensem Prawa
jest zawsze jakieś dobro, którego prawo ma strzec, a nie samo drobiazgowe
przestrzeganie przepisów. Podobne znaczenie ma pytanie Jezusa „czy wolno w
szabat dobrze czynić?” Szabat ma służyć jakiemuś dobru: odpoczynkowi człowieka
i poświęceniu czasu dla Boga. Faryzeusze jednak tego nie rozumieją, ich
myślenie jest bowiem legalistyczne: przepisy są po to, aby ich drobiazgowo
przestrzegać i prawo jest celem samo w sobie. Łukasz umieszcza
powołanie apostołów zaraz po fragmentach dotyczących sporu z faryzeuszami i
uczonymi w Prawie, podczas gdy Mateusz – bezpośrednio przed wysłaniem
apostołów na pierwszą misję. Być może Łukasz w tym miejscu znów rezygnuje ze
ścisłej chronologii („w tym czasie” to bardzo ogólne sformułowanie – por. Łk
9,28), żeby pokazać ważną prawdę: ponieważ obecni przywódcy duchowi Izraela
nie zrozumieli przesłania Jezusa i odrzucili Go, konieczne jest powołanie
kogoś innego w ich miejsce. Tym kimś nie są jednak uczeni, ale prości ludzie,
których Jezus nazwał „apostołami”, czyli wysłannikami. Po opisie
ustanowienia dwunastu apostołów Łukasz przedstawia mowę Jezusa zwróconą do
Jego uczniów, której treścią są właśnie zasady bycia uczniem. Jest to
odpowiednik Mateuszowego „Kazania na Górze”, jednak Łukasz umieszcza tę
przemowę na równinie i przedstawia ją w mniej rozwiniętej formie niż Mateusz.
U Marka (który, jak pamiętamy, nie przytacza długich przemów Jezusa) mamy
jedynie opis tego zdarzenia (Mk 3,7-12), a zaraz po nim – opis wyboru
Dwunastu. Sama kwestia „równiny” u Łukasza nie jest jednoznaczna – Łukasz nie
pisze bowiem wyraźnie, że Jezus nauczał tłumy, stojąc wśród nich, a jedynie,
że zszedł do nich, gdy ich uzdrawiał. Niewykluczone, że Łukasz mówiąc o
równinie pisze o pierwszym momencie (zejście do uczniów, aby ich uzdrawiać),
a Mateusz - o drugim (wejście na
wzgórze, aby nauczać). Te różnice
pomiędzy ewangelistami pokazują nam, że nie należy w sposób naiwny rozumieć
formy literackiej, jaką jest Ewangelia. Ewangelia nie jest baśnią dla dzieci,
w której konieczne jest opisywanie zdarzeń dokładnie w takiej kolejności, w
jakiej wystąpiły. Ewangeliści pokazują rozmaite zdarzenia w pewnym logicznym
związku ze sobą. Być może nie byli nawet w stanie ustalić dokładnej
chronologii wszystkich zdarzeń – Ewangelie były bowiem spisywane co najmniej
30 lat po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, a żaden z Ewangelistów nie
dysponował telefonem ani emailem, żeby porównać informacje od pozostałych
przy życiu naocznych świadków! Tak niestety działa pamięć ludzka – zostaje w
niej często znaczna ilość pozornie nieistotnych szczegółów dotyczących
odległych czasów, ale ułożenie wszystkich zdarzeń w chronologicznym porządku
przekracza nasze możliwości. |
1. Porównaj 2. Porównaj Łk 6,20-26 oraz 3. Przeczytaj Ps 10,2-14 oraz Iz 11,1-4. Jak
te słowa mają się do błogosławieństw i przekleństw z Łk 6,20-26? 4. Czy łatwo jest zrealizować słowa Jezusa z
wersetów 27-36? Czy da się je zrealizować bez gruntownej przemiany swojego
stosunku do ludzi? Jak powinniśmy myśleć o innych ludziach, żeby wypełnić te
słowa? 5. Co stanie się, jeśli nie zmienimy swojej
postawy wobec ludzi? Co nam grozi? (w. 37-38) 6. Jak mamy rozumieć to, że my jesteśmy
uczniami, a Jezus nauczycielem? (w. 39-40 oraz 46-47) 7. Po czym można poznać to, czy naprawdę
wypełniamy wolę Jezusa? (w. 43-45) |
51 |
Łk 7 |
Kluczowym pojęciem
w tym rozdziale jest słowo „wiara”. Pierwszą sytuacją, w której Łukasz
ukazuje nam rolę wiary jest uzdrowienie sługi setnika. Zwróćmy uwagę,
dlaczego Żydzi uważali, że należy mu się uzdrowienie od Jezusa, a co na ten
temat sądził sam Jezus. Dla Żydów setnik zasłużył sobie na Bożą łaskę, bo był
przychylny narodowi wybranemu i wybudował im synagogę. Jednak Jezus nawet nie
polemizuje z tak błędnym rozumieniem relacji do Boga, ponieważ pragnie
pokazać im, jak wiara tego setnika znacznie przekracza ich własną
religijność. Formuła „tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu” ma
wielorakie znaczenie: jest skarceniem Żydów, którzy sądzą, że łaska Boża jest
nagrodą za dobre uczynki, jest pochwałą zdrowej relacji do Boga: wiara poprzedza
łaskę oraz świadectwem, że łaska Boża nie jest zarezerwowana tylko dla Żydów,
ale dla każdego wierzącego. Drugi ważny znak –
wskrzeszenie zmarłego młodzieńca powiązany jest z pytaniem Jana
Chrzciciela. W tym pytaniu dostrzegamy
drugą ważną zasadę dotyczącą wiary. Jezus nie przekonuje Jana – wiara nie
jest bowiem konsekwencją argumentacji. Wiara wymaga dwóch rzeczy: faktów (a
tymi faktami są cuda, a zwłaszcza wskrzeszenie zmarłego – czyli władza nad
życiem i śmiercią) oraz Słowa Bożego, nadającego sens tym faktom. Dlatego
pytanie Jana nie wynika z niewiary, ale z pragnienia usłyszenia Słowa od
samego Jezusa. Jezus chwali
postawę Jana. Łukasz zbiera tu w logiczną całość wypowiedzi Jezusa, które w
ewangelii Mateusza rozproszone są w kilku miejscach. Sens pochwały Jezusa
(według Łukasza) jest następujący: Jan jest prawdziwym prorokiem. Jednak
prorokowi należy się nie podziw, ale przyjęcie Słowa Bożego, które
przekazuje. Ten, kto przyjmuje Słowo jest większy niż prorok – tak wielką
wagę ma wiara. Nie jesteśmy zbawieni, nie stajemy się członkami Królestwa
przez żadne zasługi, nawet przez prorokowanie, ale przez wiarę, która
przyjmuje Słowo Boże. Jezus podaje też, z pewną ironią, obraz tych, którzy
myślą, że jest inaczej – że są oni kimś lepszym, kimś mającym zasługę w
oczach Boga, kimś mającym władzę oceniania Słowa Bożego. Ta ludzka mądrość
podobna jest do postawy dzieci, które naiwnie dogryzają sobie nawzajem, nie
mając właściwej perspektywy. Ich skupiona na samych sobie i na chwili obecnej
postawa jest podobna do postawy tych, którzy zamiast być dziećmi Mądrości
przychodzącej od Boga, usiłują być sędziami mądrości. Jawnogrzesznica
z w. 36-50 to raczej nie jest Maria Magdalena (taka błędna opinia utrwaliła
się w popularnej opinii). Ale pod pewnymi względami jest rzeczywiście podobna
do Marii. Jedna i druga została uwolniona od ogromnego zła i na skutek tego
prawdziwie umiłowały Jezusa. |
1. Łukasz podaje pełniejszy opis uzdrowienia
sługi setnika, Mateusz zaś – dodaje pewne słowa Jezusa. Porównaj 2. W świetle słów z wersetów 6-7, jaka jest
właściwa postawa człowieka względem Boga: zasłużenie sobie na łaskę Bożą, tak
że Bóg będzie zobowiązany wyświadczyć mi dobro, czy uznanie swojej całkowitej
zależności od Boga i przyjęcie wszystkiego, co On zechce uczynić i powiedzieć? 3. W społeczeństwach patriarchalnych
utrzymanie kobiety było często zależne od jej męskich krewnych. Dlaczego
sytuacja wdowy z w. 11-17 mogła być szczególnie trudna? Jaka była reakcja
Jezusa na jej dolę (w. 13)? 4. Porównaj nauczanie Jana (Łk 3,7-9) oraz
słowa Jezusa (Łk 7,22-23). Które nauczanie jest surowsze i skupione bardziej
na sądzie? A jakie jest podstawowe przesłanie Jezusa? Dla kogo jest więc sąd
– dla tych, którzy uwierzyli Ewangelii, czy dla tych, którzy nie uwierzyli? 5. Chrzest nie był normalnym aktem w
judaizmie, stosowano go tylko wobec nawracających się pogan. Co pragnął Żydom
dać do zrozumienia Jezus w wersetach 29-30? 6. Wyobraź sobie sytuację, w której dzieci
kłócą się ze sobą, w co się bawić. Co chciał pokazać Jezus, opisując
religijną postawę Żydów takim porównaniem? 7. Zwróć uwagę na pozorną niekonsekwencję: co
jest pierwsze w przypowieści o dłużnikach – darowanie długu, czy umiłowanie?
A w słowach Jezusa z wersetu 47? Spróbujmy to wyjaśnić: czy w zwykłych
relacjach ludzkich wdzięczność dla wierzyciela może być wcześniejsza od faktu
darowania długu? A czy w relacji do Boga możliwe jest darowanie grzechu bez
prawdziwego żalu? A czy motywacją prawdziwego żalu może być tylko pragnienie
uniknięcia kary? Czy też w prawdziwym żalu powinna być miłość do Boga,
którego obraził nasz grzech? |
52 |
Łk 8 |
W tym rozdziale
widzimy, jak Jezus łamie kolejne ludzkie schematy myślenia. Sam fakt, że
razem z uczniami chodziło też kilka kobiet jest już daleki od ówczesnych
wzorców kulturowych. Jezus pozwala też, aby kobiety te służyły uczniom swoim
mieniem, co znów mogło wzbudzać kontrowersje. Dalej, Jezus pokazuje, że jego
powołanie: głoszenie Słowa Bożego jest ponad wszelkie ludzkie relacje, nawet
rodzinne. Uciszenie jednym słowem burzy na jeziorze przekracza wyobrażenia o
najwybitniejszym choćby nauczycielu religijnym czy proroku. Uwolnienie
poganina, Gergezeńczyka, od złych duchów również nie było zgodne ze
stereotypowym myśleniem ówczesnych Żydów o poganach: Żydzi uważali się za
naród wybrany, a poganie o tyle tylko byli szanowani, o ile byli przychylni
Żydom. Wreszcie uzdrowienie córki Jaira – słuchacze są zaszokowani słowami
Jezusa i wyśmiewają Go. Jezus jednak w każdej z tych sytuacji pokazuje, że
jest ponad ludzkimi wyobrażeniami i każda próba sprowadzenia Jego misji do
ludzkich kategorii skazana jest na niepowodzenie. Pierwsza
przypowieść – o siewcy – nadaje właściwy sens dalszym zdarzeniom, a sens ten
zamyka się w słowach, które Jezus wypowiada do uczniów: „moją matką i braćmi
są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je”. To jest właściwy
porządek, który sprawia, że stajemy się nie tylko uczniami Jezusa, ale kimś
bliższym Mu niż rodzona matka i bracia! Przykład kobiety cierpiącej na
krwotok uzupełnia to powiedzenie o ważny element: wiarę. Słuchanie Słowa
Bożego, wiara i wypełnianie słowa – to konstytucja Królestwa Bożego i
regulamin szkoły uczniów Chrystusa! Patrząc na
strukturę Ewangelii Łukasza, widzimy, że od 8,3 do 9,50 wraca on do relacji
zgodnej z pierwotnym układem Marka (Mk 3,31- 5,43), trochę tylko zmieniając
szczegóły. |
1. W czym przejawia się władza Jezusa,
nieporównywalna z żadną mocą ludzką? (por. w. 2, 24, 28-33, 44-46, 52-54).
Pomyśl o dwóch rzeczach: panowaniu nad wszelkim stworzeniem oraz wiedzy
przekraczającej ludzką wiedzę. 2. Jak ważne jest zwracanie uwagi na to, jak
słuchamy? Czy wystarczy „jakoś” zrozumieć słowa Jezusa, czy trzeba je
zrozumieć dobrze i dogłębnie (por. w. 11-15 i 18). 3. Jaka jest konsekwencja przyjęcia Słowa
Bożego? (w. 16-17) Do czego porównane jest Słowo Boże? Z czym jeszcze związane
jest Słowo Boże (nasienie!) Por. J 1,1-4. 4. Jakie prawdy dotyczące opętania możesz
zrozumieć na podstawie uwolnienia Gergezeńczyka? Czy opętanie oznacza tylko
stan czysto psychologiczny (w.29)? Czy opętanie jest zawsze tak samo silne
(w. 5. Porównaj 6. Porównaj 7. Znajdź momenty, w których przejawia się
wrażliwość i roztropność Jezusa. Co nam to mówi o Jego charakterze? (wersety 48,
55). A w jakich sytuacjach objawia się stanowczość? (w. 19-21, 25, 38-39). |
53 |
Łk 9,1-50 |
W rozdziale 6 u
Łukasza dowiadujemy się o wyborze apostołów. Teraz, po wysłuchaniu kluczowych
nauk (słowo – wiara – wypełnianie) są
oni wysłani na pierwszą misję. Jezus nie wysyła jednak uczniów tylko „z
misją” – czyli nie tylko powierza im jakieś zadanie, ale wysyła ich naprawdę
„na misję”, tak jak dzisiaj wysyła się żołnierzy – aby zdobywali terytorium
wroga. Nie wystarczy żołnierzy upoważnić do walki, ale trzeba ich przeszkolić
i dać im do ręki broń. Podobnie Jezus – nie tylko upoważnia uczniów do
głoszenia Ewangelii, ale najpierw udzielił im nauk, a teraz także daje im moc
i władzę nad złymi duchami, oraz władzę leczenia chorób. Słowo Boże i cudowne
znaki – to dwa niezbędne elementy misji Kościoła, co widać już w tym
pierwszym wysłaniu uczniów. Choć sprawa Jezusa
dotarła do „najwyższych kręgów władzy” i wzbudziła wśród nich niepokój, Jezus
nie był zainteresowany zyskiwaniem względów władzy. Skoro Herod chciał się z
nim zobaczyć, to możemy się domyślać, że postarał się aby to życzenie stało
się znane Jezusowi – jednak, jak zaświadcza 23,8-9, Jezus stanął przed
Herodem dopiero w dzień swojej męki i nawet w tak kluczowym dla siebie
momencie nie wyrzekł ani słowa, ani też nie uczynił wobec Heroda żadnego
znaku. W ten sposób zaświadczył, że istotnie „królestwo Jego nie jest z tego
świata”. Scena wyznania
wiary św. Piotra nie jest u Łukasza tak dobitna jak u Mateusza i Marka. Skoro
już od początku jego ewangelii tożsamość Jezusa była znana, to trudno było to
zdarzenie ukazać jako moment przełomowy. Jednak musiał to być rzeczywiście
moment przełomowy i zapadający w pamięć apostołów, ponieważ, jak rzadko w
którym momencie wszyscy ewangeliści podają zdarzenia towarzyszące wyznaniu
wiary w identycznej kolejności, a także zgodni są co do tego, że
Przemienienie nastąpiło w mniej więcej tydzień po wyznaniu wiary Piotra. Wydarzenia
te zamykają posługę Jezusa w Galilei. Kolejność więc była taka: - wysłanie
apostołów na pierwszą wyprawę misyjną - powrót z wyprawy - nakarmienie
tłumów (wg. Łk i Mt jest to pierwsze, wg. Marka – drugie rozmnożenie chleba) - pierwsza
zapowiedź męki i zmartwychwstania - słowa o
warunkach naśladowania Jezusa - Przemienienie
Jezusa - uzdrowienie
epileptyka - druga zapowiedź
męki - spór apostołów o
pierwszeństwo - pozwolenie także
innym na głoszenie Jezusa (Mk 9,38-41) - wyruszenie w
drogę do Jerozolimy - trzecia
zapowiedź męki (już w drodze do Jerozolimy). Od tego miejsca u
Łukasza pojawia się wiele opisów i przypowieści nie występujących u Marka.
Można to tłumaczyć względami redakcyjnymi Marka, ale także tym, że Marek
polegał na świadectwie Piotra – być może po swoim wyznaniu wiary, zganieniu
przez Jezusa, Jezusowym Przemienieniu oraz trzykrotnej zapowiedzi męki i
zmartwychwstania przeżywał on tak mocno te wydarzenia, że nie zwracał uwagi
na to, co się działo w drodze do Jerozolimy. |
1. Jak sądzisz, dlaczego Jezus nie chciał się
spotkać z Herodem? (Por. Łk 13,31-32) 2. Przeczytaj Łk 3,21; 5,16; 6,12; 9,18;
9,28; 11,1; Na jakie zjawisko w życiu Jezusa zwraca uwagę Łukasz (a nie
dostrzegli tego Marek i Mateusz)? Jak zjawisko to ma się do słów Jezusa z Łk
18,1? 3. Pomyśl, jaki jest logiczny związek między
uznaniem Jezusa za prawdziwego Mesjasza i Syna Bożego (w. 20) oraz warunkami
naśladowania Jezusa (w. 23-27). Co powinien robić człowiek, który zrozumiał,
że właśnie Jezus jest tym jedynym Mesjaszem, Zbawicielem posłanym przez Boga?
Jak jest ostateczny cel naszego życia? (w. 27) 4. Obłok już w Starym Testamencie był znakiem
chwały Bożej, która – wchodząc w rzeczywistość ziemską okrywała się obłokiem,
jakby zasłoną, aby nie porazić ludzi. Jakie inne elementy Przemienienia
Jezusa wskazują na Jego chwałę i wywyższenie? 5. Przeczytaj Wj 33,7-11. Jakie dwa elementy
występują w tym tekście, a także w tekście o Przemienieniu Jezusa? Czy
rozumiesz, skąd Piotrowi przyszedł do głowy pomysł stawiania namiotów? Czy
Piotr dobrze rozpoznał podobieństwo obydwu sytuacji? A jaka między nimi była
różnica? Czy Jezusa można było potraktować tak samo jak Mojżesza lub Eliasza? 6. Czy z opisu epilepsji wynika, że chodzi
tylko o cielesną chorobę? Por. 7. Na jaki szczegół zwrócił uwagę Łukasz
(choć nie dostrzegli go inni ewangeliści): Łk 9,38 i |
54 |
Łk 9,51-10 |
Koniec 9 rozdziału
i rozdział 10 opisuje drogę Jezusa do Jerozolimy. Samaria – to kraina
znajdująca się między Galileą a Judeą, zamieszkana przez Samarytan, czyli
ludność mieszaną etnicznie, która znalazła się tam po uprowadzeniu północnej
części Izraela do niewoli asyryjskiej. Ich religia była pomieszaniem religii
Izraela oraz religii ludów ościennych, dlatego Żydzi traktowali ich z pogardą
i nie życzyli im nic dobrego. Słowa Jakuba i Jana, pragnących, aby ogień z
nieba zniszczył miasteczko samarytańskie dobrze obrazują tę mentalność. Kolejne wspomniane
miasta: Korozaim i Betsaida to wspomnienie Galilei. Ponieważ Jezus zakończył
już swą działalność w tamtym rejonie, minęła też szansa, aby miasta te
nawróciły się i uznały Go. Pamiętamy też scenę z Czy to przypadek, że
właśnie opuszczając Samarię Jezus opowiada przypowieść o miłosiernym
Samarytaninie? Droga z Jerozolimy do Jerycha, o której mówi ta przypowieść
wiedzie w dół – ze znajdującej się na wzniesieniu Jerozolimy do Jerycha,
leżącego w dolinie Jordanu. Na północ od tej drogi znajduje się Samaria, tak
więc Jezus nawiązuje do realiów, które jego słuchacze mieli niemal przed
oczami. Podróż Jezusa
kończy się w Betanii, niewielkiej miejscowości w pobliżu Jerozolimy. Ma tam
miejsce spotkanie z Martą i Marią, siostrami Łazarza. Ewangelia Jana mówi
więcej o relacji Jezusa do tej rodziny – byli to jedni z najbliższych
przyjaciół Jezusa. W trakcie
zbliżania się Jezusa do Jerozolimy widzimy, jak misja Jezusa nabiera nowej
siły: teraz już nie tylko 12, ale 72 uczniów zostaje posłanych, aby zanieść
wszędzie przesłanie Dobrej Nowiny. O tym wydarzeniu wspomina tylko Łukasz.
Liczba 70 lub 72 to w tradycji żydowskiej symbol wszystkich narodów. Tak więc
dla czytelników Łukasza sens tego wysłania uczniów był symboliczny: misja
Jezusa skierowana jest do wszystkich narodów. Także obraz owcy wśród wilków w
oczach żydowskich symbolizował ich własne miejsce pośród narodów świata. |
1. W
czasach Jezusa pług był jednoskibowy, trzymany w jednej ręce (w drugiej zaś
cugle). Prowadzenie go w linii prostej wymagało sporej uwagi orzącego.
Rozproszenie, takie jak spoglądanie wstecz, dyskwalifikowało rolnika. Jaki
więc sens mają słowa Jezusa z 9,62? 2. O czym świadczy to, że uczniowie głoszący
Ewangelię nie powinni nosić ze sobą żadnych zbędnych ciężarów, ani zajmować
się żadnymi innymi zajęciami (pozdrowienia na Wschodzie połączone są z
rozmową)? Czy czas, który mieli tamci uczniowie był długi, czy krótki? A jak
to się ma do naszego głoszenia Ewangelii? (Por. 1Kor 9,23-25). 3. Z czego wynika moc dana uczniom Jezusa?
Czy istnieją różne sposoby, czy tylko jeden, aby mieć tę moc? (Łk 10,20-24).
Jaki to sposób? 4. Przeczytaj Łk 10,18; 5. Kto podoba się Bogu? (10, 21). Jak
sądzisz, dlaczego? Kto chętniej słucha – człowiek prosty, czy bardzo
wykształcony? 6. O czym świadczy pytanie uczonego w Prawie
„kto jest moim bliźnim”? Czy jest to pytanie, na które trudno odpowiedzieć,
pytając się własnego sumienia? A czy łatwo znaleźć na nie odpowiedź w
przepisach prawnych? 7. Prawo dotyczy obowiązków i uprawnień. Jak
sądzisz, czy kapłan i lewita zadawali sobie pytanie: czego potrzebuje ten
nieszczęsny człowiek?, czy raczej: czy muszę mu pomóc? Jakiej cechy
charakteru im brakowało? |
55 |
Łk 11 |
Ten rozdział
Łukasza mówi o modlitwie, jednak nie koncentruje się na stronie zewnętrznej
modlitwy, lecz na wewnętrznej. Zwróć uwagę na to, że Jezus sam się modli, a
zapytany o to, jak się modlić, nie podaje żadnego przepisu co do miejsca,
stroju, obrzędów, ani nawet nie mówi jak powinniśmy się modlić, ale w istocie
mówi raczej o tym, o co powinniśmy się modlić. Jezus nie uczy więc – w
odróżnieniu od różnych „mistrzów” żadnej metody modlitwy, ale wskazuje na jej
sens: modlitwa ma wyrażać naszą relację do Ojca. Jest to relacja dziecka
proszącego zarówno o to, co mu potrzebne, jak i o to, by wypełniły się plany
Ojca względem niego i względem wszystkich. Modlitwa powinna być też stałym
elementem życia, tak więc powinniśmy prosić Boga aż do granic natręctwa.
Łukasz w swej ewangelii wielokrotnie pokazuje Jezusa modlącego się, tak więc
to nauczanie potwierdza się w zachowaniu samego Jezusa. Dalsza część tego
rozdziału również dotyczy życia wewnętrznego: walki duchowej, nawrócenia,
napełniania się Duchem Świętym. Działanie Ducha Świętego jest tym, co zbiera
te treści w całość: bez Ducha Świętego nie możemy się modlić (dlatego też
jako pierwsza prośba spełniona przez Ojca wymieniony jest w w. 13 dar Ducha
Świętego); bez Ducha Świętego nie jest możliwe wyrzucanie złych duchów, ani
też nie ma ono sensu – jeśli bowiem wyrzucilibyśmy tylko złego ducha, a nie
napełnili się Duchem Świętym, zły duch powróci, ponieważ życie nie znosi
pustki. Bez Ducha Świętego nie można mieć też wewnętrznego światła,
nadającego naszemu życiu kierunek. Wreszcie – bez Ducha Świętego wszelka religijność
jest pusta i pozbawiona treści. Nic nie pomogą zewnętrzne obrzędy ani nawet
drobiazgowe przestrzeganie prawa, gdy nie podporządkowujemy naszego życia
Duchowi Świętemu. Obraz wygnania
złego ducha na miejsca pustynne nawiązuje do znanego Żydom corocznego obrzędu
przebłagania (Kpł 16). Podczas tego obrzędu potrzebne były dwa kozły.
Losowano, który z nich będzie ofiarą przebłagalną – i tego składano Bogu, a
następnie jego krwią kropiono lud na oczyszczenie z grzechów. Drugiego kozła
wypędzano na pustynię, składając na niego ciężar win całego ludu (stąd
określenie „być kozłem ofiarnym”) – tego kozła miał zabrać sobie zły duch.
Tak więc Żydzi mieli jasną świadomość, że uwolnienie z grzechów zawiera w
sobie dwa nierozdzielne elementy: przebłaganie Boga oraz uwolnienie z
przekleństwa, jakie niósł za sobą grzech. Samo uwolnienie z ciężaru nie ma
sensu, gdy nie ma zwrócenia się do Boga. Podobnie jak kozioł wypędzony na
pustynię mógł powrócić, tak też i nasz grzech może wciąż wracać, gdy zbytnio
skupimy się na uwalnianiu się od zła, zapominając o ciągłym napełnianiu się
Bożym tchnieniem. |
1.
Jak
myślisz, co dzieje się w sercu i umyśle człowieka, który nie dostaje od razu
tego, o co prosi? Czy następuje jakaś przemiana? Czy zwiększa się skupienie i
pragnienie tego, o co prosi? Dlaczego więc Jezus każe nam modlić się
wytrwale? 2.
Przeczytaj
Łk 4,3-4, Łk 11,3 i 11, 11. O czym jest mowa w tych cytatach? Na jakich
prośbach moglibyśmy się zbytnio skoncentrować w modlitwie? A jaki jest
pierwszy dar, którego Bóg chce nam udzielić? (w. 13) 3.
Pierwsze
słowo wersetu 14 sugeruje, że Łukasz odchodzi w tym momencie od ścisłej
chronologii, przypominając w tym momencie wcześniejsze wydarzenie, ale nie
koncentruje się na opisie zdarzenia, tylko na prawdzie, którą to zdarzenie
uzmysławia. Przypomnij sobie, do kogo odnosi się słowo „niektórzy” z wersetu
15: 4.
Również
w wersecie 29 jest pewna niejasność: dlaczego Jezus twierdził, że „to plemię
żąda znaku”? Przypomnij sobie, kto i w jakiej sytuacji żądał znaków od
Jezusa: 5.
Pomyśl,
jaki sens ma żądanie zobaczenia jakiegoś znaku, gdy brak jest światła? A gdy
chore są oczy, tak że nic nie widzą – czy można ujrzeć znaki? Co więc chciał
powiedzieć Jezus tym, którzy żądali znaków? Kto jest duchowym światłem dla
nas? (J 8,12; J 3,20; J 12,46) 6.
Jakie
jest kryterium prawdziwej czystości duchowej według Boga? (w. 40-42) Czy
dawanie ofiar – dziesięcin jest zupełnie bez znaczenia? A co jest ważniejsze? 7.
Czy
samo oddawanie czci prorokom i świętym poprzez budowanie im pomników,
malowanie obrazów czy jakiekolwiek zewnętrzne oznaki jest rzeczywistym uznaniem
ich roli w planie Bożym? Jaka grozi kara tym, którzy zwracają uwagę właśnie
na tę zewnętrzną stronę czci świętych? (w. 50-51). A na czym polega prawdziwa
cześć, która nadaje sens wszelkim zewnętrznym znakom czci? (Iz 29,13-24; Iz
66,2-5). |
56 |
Łk 12 |
W tym rozdziale
Jezus stawia swoich słuchaczy w perspektywie wieczności: jaką wartość ma
wszystko, co skończone wobec tego, co nieskończone? Jaki sens próbować teraz
ukrywać coś, co i tak stanie się znane wszystkim w wieczności? Jaki sens bać
się niewielkich cierpień związanych z prześladowaniem w życiu doczesnym,
jeśli dzięki temu unikniemy wiecznego cierpienia? Jaki sens gromadzić
bogactwa, gdy następnego dnia możemy już nie móc z nich skorzystać, bo Bóg
wezwie nas do wieczności? Kwestia wartości
jest niezwykle istotna: czy rzeczywiście sprawy wieczne mają dla nas wartość?
Czy poważnie traktujemy słowa ze środkowej części rozdziału: „sprawcie sobie
skarb niewyczerpany w niebie (…) bo gdzie skarb wasz, tam będzie i serce
wasze”. Skarb to symbol czegoś niezwykle wartościowego. Jezus więc wzywa nas
do zastanowienia się nad naszą hierarchią wartości. Co jest u jej szczytu?
Bezpieczeństwo? Względy ludzkie? Sława? Wygoda? Bogactwa? Każda z tych
rzeczy, jeśli znajdzie się u szczytu hierarchii wartości, wpędzi nas w
niewolę i lęk. Każdą z nich bowiem trudno zyskać, a łatwo utracić. A gdy już
ją mamy, okazuje się, że nie przynosi szczęścia. Dlatego zamiast troszczyć
się o to wszystko, powinniśmy zwrócić całą naszą uwagę na to, co jest
prawdziwą wartością, wartością, która nie znika, nie niszczeje i nie może być
odebrana. Jezus w kilku miejscach nazywa tę wartość: królestwo Boże, przyjaźń
z Bogiem, bycie z Bogiem w relacji dziecko-ojciec. Jeśli ludzie,
którzy nigdy nie słyszeli Ewangelii, mogliby jeszcze na swoje usprawiedliwienie
podać to, że nie dostrzegli tej najwyższej wartości, że nikt im o niej nie
powiedział, to co mamy powiedzieć my, którzy znamy Ewangelię? Ten, kto nie
zna woli swego pana, nie będzie surowo skarcony. Ten jednak, komu wiele dano
i kto zna wolę swego pana, a jednak ją lekceważy, otrzyma surową karę.
Dlatego zawsze powinniśmy być gotowi, to znaczy nie płynąć z prądem – „co
będzie, to będzie”, ale tak żyć, aby było widać w naszym życiu, co jest
naszym skarbem. Nie da się tego osiągnąć bez stałego słuchania naszego
Mistrza i bez przyglądania się swojemu życiu – czy rzeczywiście wypełniamy
Jego wolę, czy też podążamy za innymi wartościami. |
1. Znajdź w tekście tego rozdziału wersety,
które odnoszą się do następujących cech: obłuda, chciwość, strach, zbytnia
troska, skupienie na przyjemnościach. Pomyśl, w jaki sposób każda z tych cech
jest związana z błędną hierarchią wartości i do czego może doprowadzić. 2. Jakie zachowania mogą uniemożliwić nam
wejście do Królestwa Bożego? (w. 9, 15, 29, 47) 3. Skąd bierze się moc do obrony prawdy? (w.
11-12). Przed kim powinniśmy bronić prawdy? (w. 11 a) 4. Synagogi i rabini byli często traktowani
jako rodzaj sądu, kompetentnego do rozstrzygania sporów. Czy Jezus chce
wchodzić w taką rolę? (w. 14). Jak sądzisz, dlaczego? Jaka jest misja Jezusa?
Co pragnie ocalić – czy posiadłości ludzi? (por. 5. Czy można pogodzić dwie sprzeczne ze sobą
wartości? Co się stanie w momencie, gdy trzeba będzie wybierać, np. własne
bezpieczeństwo czy powiedzenie prawdy? Przeczytaj wersety 8-9 oraz 52. Jak
sądzisz, co będzie powodem rozłamu, nawet wśród najbliższych? Zapamiętaj tę
zasadę, że im bardziej coś jest wartościowe, tym większe podziały powoduje. Coś,
co jest bez wartości, nie wzbudza emocji ani kontrowersji. Czy więc dziwne
jest, że wybór za lub przeciw Jezusowi powoduje najgłębszy podział? 6. Czytając wersety 41-48 pomyśl, co jest
twoim powołaniem. Jakie dary i jakie zadania w życiu dał ci Bóg? Czy
wypełniasz Jego wolę? 7. Pomyśl, co oznacza „rozpoznać stosowny
czas”? Co się stanie, gdy np. nie rozpoznamy, że nadchodzi deszcz? (w. 54) A
co się stanie, gdy nie załatwimy nieporozumienia, zanim znajdziemy się w
sądzie? (w. 58-59). A co się stanie, gdy nie rozpoznamy właściwego czasu na
swoje nawrócenie i wybranie Jezusa? (mówi o tym cały rozdział!) |
57 |
Łk 13 |
W rozdziale tym
widzimy po raz kolejny cechę Jezusa, która musiała także być szczególnie
bliska Łukaszowi – lekarzowi. Jest nią współczucie. Opowieść o uzdrowieniu
kobiety chorej od 18 lat znajdujemy tylko u Łukasza. Przeciwstawia on postawę
Jezusa i postawę przełożonego synagogi, który kieruje się logiką prawa, tak
jakby chciał powiedzieć: „osiemnaście lat cierpiała, to może jeszcze
pocierpieć do jutra, bo dzisiaj nie wolno uzdrawiać”. Jezus zaś kieruje się
zupełnie inną logiką: jest to logika oparta na współczuciu i miłosierdziu.
Jednocześnie wskazuje na to, że choroba nie jest tylko problemem cielesnym,
ale także duchowym. Skoro szabat jest dniem szczególnie poświęconym Bogu,
dlaczego właśnie w ten dzień nie należało wyzwolić dziecka Bożego z jego
niemocy? Ta opowieść jest
niejako ilustracją pozostałych fragmentów tego rodziału. Mówią one o tym, na
czym polega prawdziwe życie duchowe, rozpoczynające się od uznania Bożego
działania, od własnego nawrócenia i wzrastające aż do przyniesienia owocu.
Problemem jest często już ten pierwszy moment: uznanie Bożego działania.
Jakże często to my chcielibyśmy narzucać Bogu, co ma czynić. Przy takiej
postawie całkowicie zamykamy się na Jego łaskę, a przez to nasze życie
duchowe staje się fikcją, którą próbujemy przykrywać czy to fascynacją
cudownościami (takimi jak proroctwa czy niezwykłe zdarzenia), czy to
wypełnianiem praktyk religijnych, czy też przekonaniem, że zbawienie polega
na przynależności do jakiejś grupy religijnej. Jezus rozwiewa takie złudzenia.
Cóż z tego, że ktoś jest członkiem ludu Bożego, cóż z tego, że słyszał Jezusa
i Jego Ewangelię, jeśli nie przyjął tego do serca? Na czym więc
polega nawrócenie? Na przemianie swojego myślenia i przyjęciu Słowa Bożego
jako swego światła. Jeśli tego nie uczynimy, będziemy popadać w takie same
błędy, jak słuchacze Jezusa, którzy próbowali łączyć nieszczęścia
(prześladowanie religijne, wypadek) z Bożą karą za grzechy. I im, i nam Jezus
mówi, że bez zasadniczej przemiany swojego myślenia, tak, żeby zamiast ludzkimi
kalkulacjami, zacząć się kierować w życiu Bożym Słowem, nie jesteśmy w stanie
zrozumieć dróg Bożych ani też wejść do Królestwa Bożego. A do tych, którzy
sądzą, że religijność może być oddzielona od reszty życia, kieruje
przypowieść o drzewie figowym: jeśli twoja religijność nie przynosi owoców w
życiu, to nadajesz się do wycięcia. Bóg nie odmawia ci łaski, a nawet daje ją
w nadmiarze – w przypowieści obrazuje to dodatkowy rok i dodatkowe starania
ogrodnika. Bóg daje człowiekowi czas, aby jego życie duchowe mogło się
rozwinąć – jak ziarnko gorczycy, aby „dojrzał” do wejścia do Królestwa.
Jednak w pewnym momencie ten czas się skończy. Gdy drzwi zostaną zamknięte –
w momencie śmierci człowieka – ujawni się cała prawda o jego wnętrzu. |
1. Przypomnij sobie różne fragmenty ewangelii
Łukasza, które ukazują wrażliwość i współczucie Jezusa. (Łk 7, 12-15; 7,44-50;
8,46-48; 8,52-55; 10,30-37) Wobec kogo Jezus jest szczególnie współczujący?
Możesz także przeczytać Łk 15,1-7 – tu Jezus tłumaczy swoją postawę. 2. Przeczytaj uważnie wersety 1-5. Czy
przypadkiem i ty nie myślisz tak jak słuchacze Jezusa? Czy widząc czyjeś
nieszczęście nie próbujesz doszukiwać się w tym kary za jego grzechy?
Przeczytaj teraz wersety 6-9 i pomyśl, jak Bóg naprawdę traktuje grzeszników. 3. Co jest sednem przypowieści o gorczycy i
zaczynie? Jako podpowiedź możesz wziąć Zach 4,10. Co jest początkiem
Królestwa Bożego? (Łk 13,5; 13,24). Co się stanie, gdy zlekceważymy ten
początek? Czy może coś wzrosnąć, jeśli zapomnimy wrzucić ziarno w ziemię? A
co jest tym ziarnem? (Łk 8,11). 4. Znajdź werset, który mówi, że nie wszyscy
faryzeusze źle życzyli Jezusowi. Czy przypominasz sobie inne fragmenty, które
wskazują, że przynajmniej część faryzeuszów przyjęła naukę Jezusa? (por. Łk
17,20; J 12,42; Dz 5,34-39; Flp
3,5-7). 5. Co powiedziałbyś komuś, kto mówi „przecież
chodzę do kościoła, więc będę zbawiony”? Przemyśl fragment Łk 13,22-30. 6. Co mogli sobie pomyśleć Żydzi, oczekujący
Mesjasza i jego królestwa, słysząc, że inni (w domyśle: poganie) zajmą ich
miejsce w tym królestwie? Jaką prawdę chce im przekazać Jezus? Przeczytaj też
Rz 10,19-21; 11,11-12.25-26. 7. Przeczytaj Łk 13,35: 19,38-40 i 21,5-6.
Pomyśl, co się stanie z pisklętami, gdy zabraknie im troski ich matki? W ten
sposób Bóg opuścił świątynię i cały lud Izraela, aż do czasu, gdy przyjmą do
swego serca słowa, które wypowiedzieli w Niedzielę Palmową. Co stanie się
wtedy? Por. Iz 54,4-10 oraz Iz 62,4-12. |
58 |
Łk 14 |
Rozdział ten
zaczyna się od wizyty Jezusa w domu faryzeusza. Już w poprzednim rozdziale
znalazła się sugestia, że nie wszyscy faryzeusze byli przeciwni Jezusowi. To
zdarzenie potwierdza ten fakt. Jednak podczas uczty w domu faryzeusza zdarza
się coś nieprzewidzianego – oto przychodzi człowiek chory na wodną puchlinę.
Jezus wykorzystuje tę okazję, żeby nie tylko uzdrowić samego chorego, ale
także uleczyć błędny sposób myślenia obecnych na uczcie faryzeuszy i uczonych
w Prawie. Posługuje się pytaniem, które już wcześniej zadał w synagodze, tym
razem jednak reakcja słuchaczy jest bardziej pozytywna: nie odpierają w żaden
sposób słów Jezusa. Korzystając z
okoliczności Jezus przedstawia ważną naukę moralną, a następnie dodaje do
niej przypowieść. Zwróćmy uwagę, że kolejność jest odmienna niż w przypadku
prostych ludzi: najpierw jasna nauka, a potem rozwinięcie jej w przypowieści.
Widać więc, że Jezus potrafił znaleźć się w każdej sytuacji i dostosować swój
sposób przemawiania do zdolności intelektualnych słuchaczy. Czego dotyczy
nauka moralna? Skromności, czyli cnoty przeciwnej pysze i skoncentrowaniu na
samym sobie. Pycha nie jest tylko problemem psychologicznym. Jest poważnym
problemem moralnym, który uniemożliwia wejście do Królestwa Bożego. Ten, kto
jest pyszny i kto samego siebie stawia na pierwszym miejscu w hierarchii
wartości, ten burzy całą hierarchię wartości. Wyrazem takiego zburzenia
hierarchii wartości jest trywialna sytuacja pierwszeństwa przy stole: kto ma
usiąść na pierwszym miejscu. Nie mogą przecież wszyscy! Jednak od tej
trywialnej sytuacji Jezus przechodzi do znacznie poważniejszej – i temu służy
przypowieść. Zburzona hierarchia wartości oznacza także zburzoną hierarchię
wartości w sferze duchowej. Jeśli ja sam (lub mój interes) jestem na
pierwszym miejscu, to nie jest możliwe, aby równocześnie na pierwszym miejscu
był Bóg – który ukazany jest tu jako gospodarz zapraszający na ucztę. Goście,
których zaprosił, mają taką zaburzoną hierarchię wartości. Dla jednego na
pierwszym miejscu jest biznes (zakupione pole), dla drugiego własna praca
(woły), dla trzeciego rodzina. Przesłanie Jezusa jest tu bardzo jasne i
ostre: dla takich ludzi nie ma miejsca w Królestwie Bożym. Ostatni fragment
rozdziału nie dotyczy wprawdzie sytuacji w domu faryzeusza, ale jest
logicznym dopełnieniem: Jezus tę samą naukę przedstawia także tłumom.
Ewangelia kosztuje. Tym kosztem jest wybór: albo stawiam Boga na pierwszym
miejscu, albo cokolwiek innego. Jeśli jednak wybiorę cokolwiek innego, nie
będzie dla mnie miejsca w Królestwie Bożym. W naszych czasach, gdy ludzie
skoncentrowani są głównie na własnej korzyści, to przesłanie jest szczególnie
aktualne. W trafny sposób wyraził je także znany piosenkarz, Paul Simon:
„Jeśli chcesz chodzić ze Świętym, nie możesz być na wpół uczciwym
człowiekiem!” |
1. Pomyśl, co ty byś odpowiedział na pytanie
Jezusa z wersetu 3. A czy zdarzyło ci się w dzień świąteczny zastanawiać, co
wolno wtedy czynić? Czy miałeś może wyrzuty sumienia? Spróbuj przemyśleć
prawdę, którą chciał uzmysłowić nam Jezus. 2. W jakich sytuacjach ludzie starają się być
na pierwszym planie? Pomyśl o świecie polityki, biznesu, pracy zawodowej,
życiu towarzyskim. Jakie jest pierwsze przesłanie, które Jezus daje takim
ludziom? (w. 11) Czy opłaca się więc zawsze wpychać na pierwsze miejsce? 3. O jakich dwóch (wykluczających się)
korzyściach mówią wersety 12-14? Co jest korzystne w tym życiu? A co ma
wartość wieczną? 4. Współbiesiadnik Jezusa myślał o Królestwie
Bożym jako o pewnym przywileju – tak jakby głównym problemem było to, czy
zostanę tam zaproszony, czy też nie. Co chciał mu powiedzieć Jezus przez
przypowieść o uczcie? Czy problemem jest bycie zaproszonym, czy raczej
przyjęcie zaproszenia? 5. Przeczytaj wersety 13 (nauka skierowana do
nas) oraz 21 (tak postępuje Bóg). Jaki z tego wniosek płynie dla nas? Co ma
być wzorem naszego odnoszenia się do bliźnich? 6. Czy wyjaśnienia zaproszonych gości (w.
18-20) brzmią wiarygodnie? Czy ktoś kupuje pole zanim je obejrzy? Albo woły,
zanim je wypróbuje? Albo czy poślubienie żony sprawia, że nie jest możliwe
przyjście na ucztę? Na Wschodzie często zapraszano na ucztę różnych zacnych
gości, a oni potwierdzali wcześniej czy przybędą. W sam dzień uczty gospodarz
wysyłał po nich sługę, aby oznajmić, że już wszystko gotowe. Co więc można
powiedzieć o postawie ludzi, którzy w ostatniej chwili nagle rozmyślają się?
Czy rzeczywiście dbają oni o relację z gospodarzem? Co jest u nich na
pierwszym miejscu? 7. W ostatniej części znajdź wersety, które
mówią o roztropności i o umiejętności przewidywania. Jak te wersety ilustrują
nasz stosunek do Królestwa Bożego? Jaki jest koszt wejścia do Królestwa? Czy
jesteś gotów ponieść ten koszt? |
59 |
Łk 15 |
Jeśli poprzedni
rozdział koncentrował się na tym, co my musimy uczynić, aby przyjąć Boże
zaproszenie do Jego Królestwa, to ten pokazuje nam, co Bóg czyni, aby nas do
niego wprowadzić. Jest to – być może – najbardziej poruszający rozdział
ewangelii Łukasza, zawiera bowiem przypowieść o zagubionej owcy oraz o synu
marnotrawnym. Właśnie te przypowieści ujawniają, jak patrzy na nas Bóg. Być może z
poprzedniego rozdziału dałoby się wysnuć wniosek o jakichś nadmiernych
wymaganiach Boga w stosunku do nas – dlatego tak ważne jest, aby tekst Biblii
czytać w całości, nie wyrywkowo. Tu bowiem widzimy, że Boże wymagania są
dalece mniejsze od Jego miłości do nas: stawia nam wymagania, ponieważ nas
kocha i pragnie, abyśmy nauczyli się w dojrzały sposób korzystać ze swojej
wolności. Pierwsze nie są wymagania, ale właśnie miłość. W przypowieściach
o pasterzu i zagubionej owcy oraz o zagubionej drachmie akcent pada na
działanie samego Boga: to nie my przede wszystkim szukamy Go, ale On nas.
Traktuje nas jak zgubiony skarb. W następnej przypowieści akcent położony
jest bardziej na wzajemnych odniesieniach ojca i dzieci. Przypowieść o synu
marnotrawnym to właściwie przypowieść o całej rodzinie. Wszystkie postacie są
w niej ważne: Ojciec (symbolizujący Boga), syn marnotrawny (człowiek, który
nadużywa wolności), drugi syn (człowiek, który nie umie skorzystać ze swojej
wolności) oraz … trzeci syn, ten który opowiedział tę przypowieść. Tym
trzecim synem jest sam Jezus. Oczywiście nie wymienia On sam siebie w przypowieści,
ale, jak słusznie zauważył w swym kazaniu ks. Edward Staniek, jeśli rodzina
ta ma symbolizować rodzinę Dzieci Bożych, to nie może w niej zabraknąć
Jezusa. Jakie jest serce
Ojca? Jak patrzy na swoje dzieci? Widzimy, że pragnie ich dobra, bardzo wysoko
ceni ich wolność, tak że jest skłonny zaryzykować mniejsze zło (odejście
niedojrzałego dziecka) niż odebrać im tę wolność, a także uważnie ich słucha
i rozumie ich pragnienia. Tak właśnie patrzy na nas Bóg. My jednak mamy
skłonność do popadania w dwie skrajności: tak jak pierwszy syn, nisko cenimy
sobie relację z Bogiem – łatwo przychodzi nam odejście od Boga, wydaje nam
się, że najważniejsza w życiu jest wolność (a raczej: swoboda), cieszenie się
radościami życia. To jednak iluzja, która szybko rozwiewa się, gdy zaczniemy
używać życia. Druga skrajność – to nieumiejętność korzystania z wolności. To
postawa ludzi dewocyjnie lub legalistycznie nastawionych do życia. Tacy
ludzie nie potrafią zrozumieć, że sensem życia nie jest przestrzeganie
przepisów ani posłuszeństwo. Przepisy i posłuszeństwo są jednak tylko
środkiem do wyższego celu, a nie celem samym w sobie. |
1. Komu opowiedział Jezus te przypowieści?
Jakie były dwie grupy jego słuchaczy? Z kim mogła utożsamić się pierwsza
grupa w przypowieści o synu marnotrawnym, a z kim – druga? 2. Czy Bóg jest indywidualistą? Przeczytaj
wersety 6, 9-10 oraz 23-24. Co nam to mówi o naturze Boga? 3. Jakie wspólne słowo występuje we
wszystkich trzech przypowieściach? (w. 4, 8, 32). Przeczytaj teraz Łk
19,10. Kim więc jest Jezus w tych
przypowieściach? 4. Jakie jeszcze jedno wyrażenie jest wspólne
dla tych przypowieści? (w. 7, 10, 32). Chodzi o wyrażenie opisujące reakcję
Boga na nasze nawrócenie. Pomyśl o tym, gdy ciężko ci będzie podjąć decyzję o
nawróceniu. 5. Czego spodziewa się człowiek, gdy decyduje
się zerwać relację z Bogiem i co jest jego motywacją? (w. 13) 6. Co jest często motywacją nawrócenia? (w.
14-17). Czy jest to zła motywacja? A czy jest doskonała? W jaki sposób Bóg
dopełnia dzieło naszego nawrócenia (w. 21-22) 7. Na czym polega problem starszego brata?
Jaka jest jego relacja do Ojca? Dojrzała? A do brata? (w. 28) O co oskarża
brata (choć nie ma żadnej pewności)? (porównaj w. 13 oraz 30). Który z tych
braci jest w swym sercu dalej od Boga? (por. Łk 6,38-42 oraz |
60 |
Łk 16 |
Przypowieści
poprzedniego rozdziału są oczywiste w swej wymowie. Ten rozdział jednak
rozpoczyna się przypowieścią, która nierzadko wzbudza kontrowersje. Jak to?
Jezus pochwala nieuczciwość? Mamy postępować w
sposób taki jak zarządca, który wkupił się w łaski dłużników swego pana? Nieporozumienie
bierze się stąd, że niepotrzebnie próbujemy utożsamić się z którąś z ról z
tej przypowieści. Tym razem Jezus nie chce zwrócić uwagi na cechy osoby, tak
więc nie stawia nam za wzór osoby zarządcy, ale pragnie poprzez tę
przypowieść uświadomić nam pewną prawdę. Prawdą tą jest
prymat osób nad rzeczami. W sytuacji krytycznej – tak jak owego zarządcy –
okazuje się, że przyjaźń jest cenniejsza od doraźnych korzyści. Jezus nie
podał szczegółów tej sytuacji – zgodnie ze zwyczajami tamtego czasu możemy
domyślać się, że rządca nie pobierał pensji od pana, ale nakładał na jego
dłużników dodatkowe zobowiązanie (względem samego siebie). Dlatego miał też
prawo potem zmienić to zobowiązanie. Swoją drogą, sumy, które dłużnicy byli
winni wskazują, że sami byli bogaci. Sto beczek oliwy warte było mniej więcej
1000 denarów, czyli trzykrotny roczny zarobek zwykłego pracownika. W takich
relacjach handlowych (być może chodziło o dzierżawę?) często wzajemna
życzliwość ważniejsza była od skrupulatnego rozliczenia. Od tego przykładu
Jezus przechodzi głębiej: nie tylko w relacjach z ludźmi pieniądze mogą nam
przysłonić to, co istotne. Pieniądze i dobra materialne mogą także przysłonić
nam relację z Bogiem. To, jak traktujemy pieniądze i inne powierzone nam
dobra nie jest bez związku z naszym życiem wiecznym. Jeśli żyjąc na ziemi nie
umiemy ustalić właściwej hierarchii wartości, tak aby pieniądze były rzeczą
drugorzędną, a relacje pierwszorzędną, to nie możemy się łudzić, że w naszej
relacji do Boga będzie inaczej. Gdyby nawet udało
nam się oszukać ludzi, Boga nie oszukamy. Drugi człowiek nie może zajrzeć nam
w serce, nie zna więc motywacji, dla której spełniamy jakiś dobry czyn
względem niego: może to być życzliwość, ale może też być wyrachowanie. Bóg
jednak widzi serce. Samo wypełnianie prawa nie wystarczy. Ważna jest także
motywacja. Jeśli tą motywacją jest własna korzyść, nie nadajemy się do
Królestwa Bożego. |
1. Czy w przypowieści o panu i rządcy coś
mogłoby wskazywać, że chodzi tu o relację Bóg i człowiek? Czy pan albo jego
dłużnicy są zasadniczo lepszy od rządcy? Przeczytaj werset 8. Czego dotyczy
ta przypowieść? 2. Jaki jest negatywny wniosek z tej
przypowieści w stosunku do synów światłości? Czego nam brakuje? A jaki jest
pozytywny wniosek, to znaczy – co powinniśmy robić? (w. 9) 3. Przeczytaj uważnie wersety 11-12. Co jest
„cudzym dobrem” w przypowieści? A w odniesieniu do nas, co jest dobrem
powierzonym tylko na pewien czas, a co jest dobrem, którego nigdy nie
utracimy? (por. w. 9) 4. Jakie dwie wartości są absolutnie
sprzeczne ze sobą w życiu? (w. 13). Pomyśl, w czym konkretnie może się
przejawiać służba Bogu, a w czym służba mamonie. 5. Jaki jest sens wersetów 16-17? Co jest
bardziej wymagające: Prawo starotestamentalne czy Ewangelia? Czy więc wymagania
moralne prawa mojżeszowego przestały być aktualne? A czy słowa z wersetu 18
pozostawiają jakąś furtkę dla rozwodów? 6. Jakie dobra były na pierwszym miejscu w
hierarchii wartości bogacza? (w. 19) Jaki był ostateczny wynik takiej
hierarchii wartości? (w. 25) 7. Przypomnij sobie, jak wcześniej Jezus
konsekwentnie odmawiał ukazania jakiegokolwiek znaku tym, którzy wcześniej
nie uwierzyli (np. Łk 11,29) Jaka jest kolejność, co musi być najpierw: znak
od Boga czy wiara? (Łk 16,31) A jak chcieliby ludzie nienawróceni? (por. Łk
16,30 ) |
61 |
Łk 17 |
Pamiętamy, że
Łukasz przedstawia tę część działalności Jezusa jako drogę do Jerozolimy.
Jednak droga ta nie prowadziła w linii prostej, o czym świadczy werset 11 z
tego rozdziału, a także Łk 13,22 – była to raczej droga „okrężna”, podczas
której Jezus obchodził różne miasta i wsie. W tym rozdziale zaczyna się już
ostatni okres tej podróży, gdy Jezus najpierw przechodzi przez pogranicze Samarii i Galilei, następnie
kieruje się na drugą (wschodnią) stronę Jordanu i podąża najpierw w stronę
Jerycha, które leżało nad Jordanem, a potem już prosto do Jerozolimy. Dlatego, oprócz
wskazań dotyczących wzajemnych odniesień i życia duchowego, Jezus przedstawia
uczniom także nauki, których z pewnością nie mogli pojąć w tamtym czasie, ale
które były zbyt ważne, aby można je było pominąć. Dotyczą one rzeczy, które
mają się zdarzyć przy końcu czasów (por. Pierwsze dwa
wskazania odnoszą się do relacji między uczniami Chrystusa. Zgorszenie (por. Fragment 17,11-22
występuje tylko w Ewangelii Łukasza, dlatego zwróćmy na niego uwagę. Znów
występuje tu Samarytanin, który – jak pamiętamy w oczach Żydów był kimś
gorszym, a jednak to właśnie on zachował się właściwie, oddając chwałę Bogu
za swoje uzdrowienie. Tym razem nie jest to przypowieść (jak w Łk 10,30-37),
ale autentyczne zdarzenie. Nie wszyscy jednak Samarytanie byli tak dojrzali
religijnie jak ten (por. Łk 9,52-53). Druga część tego
fragmentu dotyczy ważnego pytania: kiedy przyjdzie Królestwo Boże. Z innych
wypowiedzi Jezusa (np. Łk 13,20-21) można się domyślić, że Królestwo Boże nie
ma związku z czasem, że nie da się wyznaczyć momentu, gdy ono nastanie – tym
razem jednak nie trzeba się nic domyślać, bo Jezus mówi wyraźnie: Królestwo
nie przyjdzie dostrzegalnie, ale jest pośród nas i od nas zależy, czy
wejdziemy do niego, czy też nie. „Dzień Syna
Człowieczego” z wersetów 22-37 to dzień powtórnego przyjścia Jezusa. Ponieważ
Żydzi nie uznali Jezusa jako Mesjasza, jego posłannictwo nie zostało
dopełnione: wprawdzie zbawił swój lud, ale lud (jako całość) nie przyjął tego
zbawienia. Dlatego nastąpi czas – w którym właśnie my żyjemy – gdy cała
ludzkość, a także naród wybrany będzie oczekiwać na powtórne przyjście
Jezusa. Tym razem jednak przyjście to nie będzie już związane z długim czasem
działalności publicznej, ale będzie nagłe: ten, kto będzie gotowy, zostanie
wzięty do nieba (por. 1Tes 4,17); kto nie będzie gotowy – nie dostąpi
zbawienia. |
1. Jaki jest warunek przebaczenia? (w. 3) Czy
mamy przebaczać z góry i każdemu, kto nie okazuje żadnej skruchy? A ile razy
powinniśmy przebaczyć? 2. Czy powinniśmy sobie przypisywać zasługi
za dobre czyny? Jak powinniśmy się zachowywać, gdy wykonamy to, czego
oczekuje od nas Bóg? (w. 10) 3. Jezus nakazał trędowatym, aby zgodnie z
prawem żydowskim, okazali się kapłanom (tylko oni mogli legalnie stwierdzić
uzdrowienie z trądu – Kpł 14). Patrząc na to zdarzenie, która postawa jest
miła Bogu: dopełnienie formalności religijnej, czy szczere oddanie chwały
Bogu? Jak więc powinniśmy chwalić Boga? 4. Kiedy przyjdzie Królestwo Boże? (w. 20-21) 5. Przed czym ostrzega nas Jezus w wersetach
22-23? Czy po wniebowstąpieniu Jezusa możemy się spodziewać, że będzie
jeszcze raz chodził po ziemi i nauczał, tak jak przed swoją męką i
zmartwychwstaniem? 6. W jakim stanie będzie świat w czasie
poprzedzającym powtórne przyjście Chrystusa? Jak będą postępować ludzie (w.
26-29, por. Rdz 6,5-7). 7. Czy sępom trzeba wydawać jakieś
instrukcje, aby zleciały się do padliny? Czy muszą się specjalnie do tego
przygotowywać? Jak zachowują się sępy? Pomyśl o ich oczekiwaniu i o tym, w
jakim stanie jest ich ofiara, gdy jest „gotowa”. Właśnie w takim stanie
będzie duchowo świat, gdy powróci Jezus. |
62 |
Łk 18 |
Czytając ten
fragment Łukasza, trudno nie zadać sobie pytania: czy naprawdę Panu Bogu
zależy na tym, żeby go zadręczać naszymi prośbami? Czy nie może ich spełnić
od razu, tylko wymaga od nas, byśmy powtarzali w kółko to samo? Czy
rzeczywiście musimy wołać do Niego dniem i nocą, zanim da to, o co prosimy? Gdybyśmy chcieli
zrozumieć zwyczaje Boga tylko na podstawie przypowieści o nieżyczliwym sędzim
i ubogiej wdowie, rzeczywiście trudno byłoby znaleźć rozsądną odpowiedź na te
pytania. Jezusowi bowiem nie chodziło tu o ukazanie, jak Bóg podchodzi do
naszej modlitwy, ale o to, jaka powinna być nasza postawa na modlitwie.
Kluczem do zrozumienia postawy Boga jest werset 8: Bóg – w odróżnieniu od
niesprawiedliwego sędziego – szybko weźmie w obronę swoich wybranych. Cała
reszta odnosi się do nas. Istotną prawdą wyrażoną w tej przypowieści jest to,
że nasza modlitwa musi być konsekwentna. Tak, właśnie konsekwentna, a nie
natarczywa. Uboga wdowa nie wisiała cały czas u klamki sędziego, ale
„przychodziła bez końca”, przez co okazała swoją nieustępliwość i
konsekwencję w postępowaniu. Zdarzenie z końcowej części rozdziału –
uzdrowienie niewidomego, który uporczywie dopraszał się o nie – jest
namacalnym potwierdzeniem prawdziwości tej przypowieści. Pomiędzy tą
przypowieścią a następną istnieje wyraźny związek logiczny: także opowieść o
faryzeuszu i celniku dotyczy naszej postawy na modlitwie. O ile przypowieść o
wdowie zwraca uwagę na konsekwencję w modlitwie, ta opowieść mówi o podstawie
modlitwy: podstawą tą jest pokora. Pokora to uznanie prawdy o sobie samym – i
to prawdy widzianej z perspektywy Boga. Dla Niego jesteśmy ukochanymi dziećmi
(dlatego też zaraz potem Łukasz przypomina o spotkaniach Jezusa z dziećmi),
ale jednocześnie jesteśmy grzeszni i słabi. Nie ma sensu Bogu demonstrować
swoich osiągnięć. To, co porusza serce naszego Ojca to dziecięce wołanie o
pomoc i wsparcie. Z dziecięcą
postawą zaufania do Ojca kłóci się postawa młodzieńca, który bardziej ufa
swym bogactwom, niż czemukolwiek innemu. To nie samo bogactwo jest problemem,
ale serce człowieka, które w bogactwie pokłada nadzieję. Wcześniej już
zauważyliśmy, że Łukasz, jako jedyny z Ewangelistów tak wiele zwraca uwagi na
modlitwę. Potwierdzają to te dwie przypowieści które występują tylko w jego
Ewangelii. Być może słyszeliśmy je wiele razy i wydają się nam oczywiste,
jednak pierwotnym słuchaczom z pewnością niełatwo było przełknąć ich wymowę –
a zwłaszcza fakt, że to właśnie pogardzany powszechnie celnik wrócił do domu
usprawiedliwiony, nie musząc w dodatku składać Bogu żadnego aktu
wynagradzającego (co było formalnym wymogiem w religii żydowskiej). |
1. W przypowieści o wdowie zastosowany jest
klasyczny żydowski sposób argumentacji: „o ileż bardziej” (qal vahomer).
Skoro nawet nielitościwy sędzia potrafi pomóc wdowie, to czego powinniśmy się
spodziewać po miłującym nas Bogu? 2. Jak sądzisz, dlaczego Jezus zakończył tę
przypowieść pytaniem, czy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie przy końcu
czasów? Czy ludzkość coraz bardziej szuka pomocy Boga, czy raczej coraz
bardziej ufa swoim umiejętnościom? Przeczytaj 2Tm 3,1-5. 3. Mając w pamięci przeczytany przed chwilą
tekst z listu do Tymoteusza pomyśl, na czym może polegać pozorna pobożność?
Spróbuj to odnieść do postawy faryzeusza. Czy oczekiwał on od Boga czegoś?
Czy pragnął, aby Bóg udzielił mu swej mocy, czy raczej ufał własnej mocy? To
jest właśnie fałszywa pobożność. 4. Co jest warunkiem usprawiedliwienia (czyli
pojednania z Bogiem? (w. 13-14) 5. Czy przestrzeganie przykazań jest samo w
sobie przepustką do Królestwa Bożego? (w. 21 i 25) A czy bogaty nie może tam
wejść, czy też ma utrudnione wejście? (w. 23-27). Na czym polega paradoks
rezygnacji z czegoś dla Królestwa? (w. 29-30) Czy więc Jezusowi chodzi o to,
żeby jego uczniowie w ogóle nic nie mieli, czy raczej, aby uwolnili się ze
stawiania różnych rzeczy na pierwszym miejscu, przed Bogiem? 6. Jezus wyraźnie pokazuje, że Królestwo Boże
jest dla tych, którzy potrzebują Boga, a nie dla zadowolonych z siebie. Przeczytaj
werset 15 oraz 39. W jaki sposób przejawiła się faryzejska religijność
apostołów i tych, którzy „szli na przedzie”? Dla kogo chcieli oni
zarezerwować Jezusa? 7. Czy Jezus nie wiedział, po co wołał go
ślepiec? Dlaczego więc kazał mu wyraźnie powiedzieć „co chcesz, abym ci
uczynił”? Kiedy nasza prośba do Boga może się jednocześnie stać naszym
wyznaniem wiary? |
63 |
Łk 19 |
Pamiętamy, że
Jezus znajduje się w drodze do Jerozolimy. Poprzedni rozdział skończył się
kolejną zapowiedzią tego, co ma się stać w Jerozolimie. W tym rozdziale Jezus
przekracza Jordan i dochodzi do Jerycha, które było miastem granicznym, stąd
komora celna i Zacheusz – zwierzchnik celników. Sykomora, na którą wspiął się
Zacheusz to nie wysoka sykomora amerykańska, ale niższe drzewo, podobne do
figowca. Tak jak postawa ślepca potwierdza prawdę wypowiedzianą w
przypowieści o wdowie, tak postawa Zacheusza jest praktycznym potwierdzeniem
prawdy z przypowieści o faryzeuszu: rzeczywiście uznał on swój grzech przed
Bogiem i ludźmi, a wtedy w swym uniżeniu dostąpił zbawienia. Samo wezwanie
Zacheusza po imieniu przez Zbawiciela jest też znakiem, jak patrzy na nas
Bóg, który pierwszy wyciąga do nas rękę i zna nas po imieniu. Powód opowiedzenia
przypowieści o minach świadczy o tym, jak bardzo uczniowie Jezusa nie
rozumieli istoty tego, co ma się zdarzyć za parę dni. Już w poprzednim
rozdziale Łukasz zauważył, że „nic z tego nie rozumieli”. Teraz dodaje, że
byli oni przekonani, że idą do Jerozolimy po to, aby zainaugurować Królestwo
Boże, w wielkiej chwale i mocy. Tymczasem Jezus ukazuje im zupełnie odmienną
wizję: „jego współobywatele nienawidzili go” odnosi się do odrzucenia Jezusa
przez Żydów. W ten sposób Jezus pokazuje uczniom przyczynę, dla które
Królestwo Boże nie nastanie od razu w całej pełni, a także pokazuje postawę,
która będzie konieczna w czasie pomiędzy odejściem Jezusa a jego powtórnym
powrotem. Jest to postawa aktywnej wierności. Aktywna wierność polega na tym,
aby – znając wolę swego Pana – wypełniać ją w wierny sposób. Nie oczekiwać z
założonymi rękami, ale korzystając z tego, co zostawił nam Pan, pracować dla
Królestwa Bożego. Dalej Łukasz
pokazuje uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy. Pamiętamy, że w świetle
teologii Łukasza Jezus jest zbawicielem, a jednocześnie wypełnieniem
starotestamentalnych obietnic. Dlatego uroczysty wjazd do Jerozolimy ukazany
jest jako coś, co musiało się wypełnić: gdyby nawet ludzie nie uczcili
Jezusa, to zaczęłyby wołać kamienie. To sformułowanie ma jednak także drugi,
bardziej złowieszczy sens: jest zapowiedzią tego, co stanie się z narodem
wybranym. Już wkrótce Żydzi przestali wołać na cześć Jezusa i odrzucili Go.
Dlatego rozpoczął się dla nich czas „mowy kamieni”, to znaczy czas, gdy z ich
świętych miejsc „nie został kamień na kamieniu”. Mowa kamieni to mowa
historii. Tak jak dla nas zabytki są świadectwem wielkości minionych epok,
tak dla Żydów całkowite zniszczenie ich Świątyni jest świadectwem upadku ich
wielkości. |
1. Czy Zacheusz kierował się tylko
ciekawością? Co może świadczyć o tym, że nie? (w. 6) 2. Zacheusz był bogaty, podobnie jak
młodzieniec z poprzedniego rozdziału. Czym się różni postawa Zacheusza od
postawy młodzieńca? (18,23 oraz 19,6-8). W jaki sposób postawa Zacheusza wypełnia
słowa Jezusa z Łk 18,26-27? 3. Co jest najpierw w przypadku Zacheusza:
inicjatywa Boga (czyli zbliżenie się do człowieka, czyli łaska) czy
inicjatywa Zacheusza (czyli dobry czyn)? Taka jest też zawsze kolejność łaski
i dobrych czynów. 4. Jakie dwie grupy pokazane są w
przypowieści o minach? (w. 13 oraz 14). Jaki los spotka tych, którzy
odrzucili pana, który miał zyskać godność królewską? Kto jest tym panem z
przypowieści? (por. Łk 19,38) 5. Czy wszyscy słudzy zostaną nagrodzeni, gdy
pan powróci? Za co zostaną nagrodzeni? (w. 17). Co może być tą „drobną
rzeczą” w życiu doczesnym w porównaniu do wielkiej władzy, którą otrzymamy
przy powrocie Jezusa? 6. Żydzi, chwaląc Jezusa wjeżdżającego do
Jerozolimy, posłużyli się słowami Psalmu 118. Przeczytaj wcześniejsze wersety
tego psalmu (Ps 118,10-22). O czym mówią te wersety? Czy chwała Mesjasza –
według tego psalmu – przyjdzie bez żadnych problemów i trudu? 7. Pomyśl, jak Jezus w Łk 19,42-44 nawiązuje
do Psalmu 118. Kto był otoczony przez wrogów według Psalmu? A kto będzie otoczony
według słów Jezusa? Dlaczego? (w. 44). Który werset psalmu ukazuje tajemnicę
odrzucenia Jezusa przez swój naród? (Ps 118, 22) Jakie słowo użyte jest w tym
wersecie? A jakiego słowa-klucza użył Jezus w wersetach Łk 19,40 i 44? |
64 |
Łk 20 |
Cały ten rozdział
(a także koniec poprzedniego i cały następny) rozgrywa się w świątyni
jerozolimskiej. Jest to moment kresu drogi Jezusa, ostatni moment na
nauczanie, dlatego udziela on uczniom nauk, które mają ich przygotować na to,
co się stanie w przyszłości – nawet jeśli nie byli jeszcze przygotowani na
to, co słyszeli. Przypowieść o przewrotnych rolnikach obejmuje czas od
Starego Testamentu, poprzez misję Jezusa, aż do końca czasów. Cóż za
oszałamiająca perspektywa! Aby zrozumieć sens tej przypowieści, trzeba ogarnąć
umysłem całą historię zbawienia! Winnicą Pana jest dom Izraela (Iz 5,7) – do
Izraela więc odnosi się ta przypowieść. Do nas zaś – Kościoła utworzonego z
innych narodów – odnosi się bezpośrednio werset 16: „winnicę da innym”. Jezus opowiada tę
przypowieść po tym, jak podeszli do niego arcykapłani i uczeni w Piśmie,
zarzucając Mu, że nie ma prawa czynić w świątyni Bożej tego, co czyni. Jednak
Jezus w prosty sposób wykazał im, że to właśnie oni nie mają rozeznania
duchowego i że to oni nie mają prawa oceniać kogokolwiek – czy przychodzi od
Boga, czy też nie. Słowa z przypowieści „zabijmy go, a dziedzictwo stanie się
nasze” odnoszą się właśnie do arcykapłanów i przywódców ludu – uważali oni,
że wszelka duchowa władza powinna należeć do nich, a Bóg musi się
podporządkować temu, co oni postanowią. Jak poświadcza Łukasz, arcykapłani
dobrze zrozumieli wymowę tej przypowieści (w. 19), a jednak nie zmienili
swojego sposobu myślenia, lecz tym mocniej starali się zrealizować własny
plan. Nasłanie szpiegów (prawdopodobnie byli to uczniowie faryzeuszów) jest
częścią tego planu – jednak znów Jezus nie dał się wciągnąć w ich knowania i
udzielił odpowiedzi, której się nie spodziewali. W czasach Jezusa w
Palestynie bito tylko drobne, miedziane monety z tytułem Cezara (lecz bez
wizerunku), złote i srebrne monety z wizerunkiem Cezara były natomiast
pochodzenia rzymskiego. Skoro Żydzi znajdowali się pod władzą i protektoratem
Cezara, dlaczego w ogóle pytać, komu mają płacić podatki? Saduceusze – to
inna wpływowa grupa, mająca wielu przedstawicieli w Sanhedrynie (Najwyższa
Rada). Ci, w odróżnieniu od faryzeuszów, nie byli religijnymi gorliwcami,
lecz cynikami. Nie wierzyli w zmartwychwstanie i ich religijność ograniczała
się do życia doczesnego. Nie próbowali zrozumieć dogłębnie dróg Bożych, lecz
szukali akademickich kwestii, które przez pozorne sprzeczności podważały
autorytet Bożego Słowa. Taką akademicką kwestią jest sprawa wdowy, która
przeżyła siedmiu mężów (por. Tob 6,14). Na czym polegał błąd myślenia
saduceuszów? Wbrew pozorom, nie był on trudny do wykazania – był to po prostu
błędne założenie. Jeśli rozumowanie oprzemy na błędnych założeniach, nie
możemy dojść do poprawnych wniosków. Jeśli więc zakładamy, że życie wieczne
może być tylko kopią lub cieniem życia doczesnego, to nie możemy zrozumieć,
na czym polega życie wieczne i będziemy dostrzegać rozmaite sprzeczności,
które w końcu doprowadzą nas do wniosku, że życie wieczne w ogóle nie
istnieje. Jakie więc ważne
nauki Jezus przekazał swoim uczniom w tym rozdziale? Po pierwsze, była to
nauka o Bożym planie zbawienia, który dotyczy zarówno Izraela, jak i innych
narodów. Po drugie, wyjaśnienie, dlaczego dotychczasowe przymierze Boga z
narodem Izraelskim zostanie zmodyfikowane, tak że arcykapłani i uczeni w
Piśmie utracą wszelką władzę w kwestiach duchowych. Po trzecie, była to nauka
o zmartwychwstaniu i życiu wiecznym. Po czwarte zaś, jasne wyjaśnienie, kim
jest Mesjasz – czyli sam Jezus. Nauki te, a w szczególności to, co dotyczy
czasu pomiędzy zmartwychwstaniem Jezusa a Jego powtórnym przyjściem, będą
kontynuowane w następnym rozdziale. |
1. Pytanie arcykapłanów z w. 1 związane jest
ze zdarzeniem z poprzedniego rozdziału (Łk 19,45-46). Sądzili oni, że to
właśnie oni mają pełne prawo do decydowania, co jest właściwe, a co nie w świątyni
jerozolimskiej. W jaki sposób Jezus wykazał im, że w rzeczywistości nie mają
tego prawa? Czy ktoś, kto nie umie rozeznać co pochodzi od Boga, a co nie,
może zarządzać świątynią Bożą? 2. Znajdź w tym rozdziale 4 momenty, kiedy
przeciwnicy Jezusa zmuszeni byli do zamilknięcia lub rezygnacji ze swego
planu. Na kogo mieli wzgląd faryzeusze i arcykapłani? Na Boga, czy na ludzi?
(por. w. 6, 19, 26). 3. Panem z przypowieści o winnicy jest sam
Bóg. Kim byli słudzy, których pan posyłał do najemnców? (Por. Łk 11,47 oraz
Łk 13,34) 4. Kim była ostatnia osoba posłana przez pana
do rolników w winnicy? (w. 13) Kim więc jest Mesjasz? (w. 41-44) 5. Władza Rzymian nie była miła Żydom. Co
chcieli osiągnąć arcykapłani, zadając Jezusowi pytanie o podatek wobec
Rzymian? Jak zachowaliby się ludzie, gdyby Jezus po prostu zachęcił ich do
płacenia podatku okupantowi? W jaki sposób Jezus wybrnął z tego trudnego
pytania? 6. Kwestia wdowy z 7 mężami związana jest z
prawem lewiratu. Aby ród nie wymarł, w przypadku gdy starszy brat nie
doczekał się potomstwa i zmarł, jego żonę powinien poślubić młodszy brat. Czy
cel istnienia tego prawa był religijny, czy raczej doczesny? Na czym więc
polegał błąd myślenia saduceuszy? 7. Mesjasz jest potomkiem Dawida (por. Iz
9,7; Ps 89), obiecanym jako ten, który utrwali jego ród na wieki. Czy jednak
jest tak po prostu wyłącznie potomkiem (w ludzkim rozumieniu) Dawida? O czym
świadczy to, że Dawid nazywa swego potomka swoim Panem (Ps 110)? Żydzi w
późniejszych czasach, nie mogąc zaakceptować wymowy mesjańskiej tego psalmu,
próbowali odnosić jego sens do Abrahama. Przeczytaj ten psalm i pomyśl, czy
mógł się odnosić do Abrahama? Czy Abraham władał nad narodami ziemi? Czy on
sprawował sąd nad narodami? |
65 |
Łk 21 |
Ostatni rozdział
przed opisem męki i śmierci Jezusa poświęcony jest sprawom o ogromnym
znaczeniu: temu, co musi się zdarzyć od momentu odejścia Jezusa aż do końca
czasów. Łukasz, pisząc ten rozdział, miał już prawdopodobnie świadomość
(odmiennie niż Mateusz i Marek), że wypełniły się pierwsze proroctwa z tego
tekstu. Dlatego to, co pisze Łukasz zawiera wyraźne aluzje do wydarzeń,
których doświadczyli jego czytelnicy (lub przynajmniej wiedzieli o nich). O
ile Marek i Mateusz piszą do mieszkańców Judei: „gdy ujrzycie ohydę
spustoszenia, zalegającą tam, gdzie być nie powinna … uciekajcie w góry”, to
Łukasz mówi „skoro ujrzycie Jerozolimę otoczoną przez wojska”. Miało to
faktycznie miejsce w roku 70, gdy Jerozolima została otoczona i zniszczona
przez rzymską armię podczas powstania żydowskiego. I faktycznie ocaleli
tylko ci, którzy uciekli już w pierwszym momencie oblężenia. Także werset 24
u Łukasza nie ma odpowiednika ani u Marka, ani u Mateusza: „jedni polegną od
miecza … a Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż czasy pogan przeminą”.
Właśnie w takim stanie znajdowała się Jerozolima w momencie, gdy Łukasz pisał
swoją Ewangelię – i stan ten trwał do roku 1948 (zajęcie przez Izrael
zachodniej Jerozolimy) oraz 1967, kiedy to wojska izraelskie zdobyły
wschodnią Jerozolimę po wojnie zwanej „wojną sześciodniową”. Świątynia
jerozolimska spina ten rozdział, jak klamra. Wprawdzie Łukasz nie mówi, tak
jak Marek i Mateusz, o „ohydzie spustoszenia” (aluzja do księgi Daniela), ale
nawiązując do poprzedniego rozdziału, pisze, że nie pozostanie z niej „kamień
na kamieniu”. Fragment o wdowim groszu nie jest jedynie pochwałą
wielkodusznego postępowania ubogiej wdowy; jest jednocześnie wskazaniem, że
zewnętrzna świetność świątyni Jerozolimskiej nie jest tym, na czym Bogu
zależy i Bóg patrzy na serce ludzi przychodzących do Niego, a nie na
świątynne rytuały. Już wcześniej,
czytając ewangelię Mateusza, zauważyliśmy, że fragment dotyczący czasów
ostatecznych jest trudny do interpretacji, ponieważ czasy te rozciągają się
od momentu wniebowstąpienia Jezusa aż do Jego powtórnego przyjścia i dlatego
trudno jasno powiedzieć, kiedy wypełnią się (lub wypełniły) poszczególne
elementy tego proroctwa. Wiele z nich częściowo już się wypełniło, jednak
ostateczne wypełnienie leży dopiero w przyszłości. Dlatego sam Jezus, mówiąc
o tych sprawach, przestrzega nas, abyśmy nie dali się zwieść, jakoby już
„nadszedł czas”. Wiele rzeczy musi się wypełnić, zanim Jezus powróci na
ziemię. Jeśli jest jakiś znak, który rzeczywiście wskazuje na to, że Jego
powrót jest już bardzo bliski, to jest to znak „drzewa figowego”. Drzewo to
symbolizuje naród izraelski – gdy Izrael zacznie „wypuszczać pączki”, czyli
odżyje po długiej zimie (która trwała prawie 2000 lat), to znak, że czas żniw
nadchodzi. |
1. Co wynika z tego, że Jezus pochwalił ubogą
wdowę? Czy Bogu zależy na tym, byśmy oddali Mu wszystko, co mamy na swe
utrzymanie? Spróbuj przeczytać ten fragment w odniesieniu do poprzedniego (Łk
20,46-47) oraz następnego (Łk 21,5-6). Na co Bóg patrzy: na zewnętrzne
bogactwo, czy na to, co jest w sercu? Jakie jest więc przesłanie słów Jezusa
odnośnie wdowy? 2. Przeczytaj uważnie wersety 8-11 oraz
12-13. Które wydarzenia nastąpią wcześniej, te z wersetów 8-11, czy te z
12-13? 3. Czy Bóg da nam moc silnej argumentacji,
gdy staniemy przed sądami i władzami? (w. 15). O co będzie oparta siła tej argumentacji?
(w. 13). Czy obrona wiary jest więc sprawą tylko silnych i logicznych
argumentów? Co więc jest potrzebne do obrony wiary? 4. Czy Jezus obiecał, że nasi prześladowcy
nie zdołają nas zabić? (w. 16) Jak do tego mają się słowa, że „włos z głowy
wam nie zginie” i że „ocalimy swoje życie”? O jakim bezpieczeństwie i jakim
życiu mówi Jezus? (por. Łk 9,24) 5. Co się stanie, gdy przeminą czasy pogan i
Izrael rozkwitnie na nowo? Czy będzie to czas powszechnego pokoju i wygodnego
życia? (w. 25-26). 6. Co może sprawić, że nie będziemy
przygotowani na przyjście Jezusa? (w. 34) 7. Co powinniśmy robić, aby być przygotowani
na spotkanie z Jezusem w wieczności (w. 36). |
66 |
Łk 22 |
Uroczystość
Przaśników to święto, które następuje zaraz po Passze – dlatego pielgrzymi
udający się do Jerozolimy traktowali je jako jedną całość. Pascha obchodzona
była na pamiątkę wyjścia Żydów z Egiptu. Był to początek przymierza Boga z
narodem izraelskim. Pamiętamy, że jednym z ważnych wątków u Łukasza jest
pokazanie, jak Jezus wypełnia obietnice Starego Testamentu. Wyzwolenie z
niewoli egipskiej było tylko zaczątkiem i proroczym znakiem mocy Boga,
którego zamiarem było całkowite wyzwolenie z niewoli grzechu – najpierw
Izraela, a poprzez Izraela – całej ludzkości. W rozdziale tym widzimy kilka
miejsc, w których Jezus wyraźnie mówi, że nadchodzi ostateczne wypełnienie
obietnic, a jednocześnie zaczyna się czas Nowego Przymierza, które będzie się
odnosić już nie tylko do Izraela, ale do wszystkich. Odtąd uczta paschalna
będzie miała nowy sens: nie będzie już tylko wspomnieniem wyzwolenia Żydów,
ale będzie pamiątką ofiary samego Jezusa: tak jak krew była znakiem
pierwszego przymierza (por. Wj 24,8), tak krew Jezusa jest znakiem
wieczystego przymierza. O niezmienności tego przymierza świadczą słowa Jezusa:
„nie będę już jej spożywać, aż się spełni w Królestwie Bożym”. Nieco później
Jezus dodaje, że odchodzi „według tego, co jest postanowione” (w domyśle: w
obietnicach Bożych), a jeszcze później: „to, co jest napisane, musi się
spełnić na Mnie” i „to, co się do Mnie odnosi, dochodzi kresu”, czyli
nadchodzi moment ostatecznego wypełnienia obietnic mesjańskich. Paradoksalnym
dowodem tego, że obietnice muszą się spełnić jest postawa Judasza oraz innych
apostołów: Judasz zdradził Jezusa, świadomie czy też nie wypełniając słowa Ps
41,9 i Ps 55,12-14. Apostołowie zaś pokłócili się o władzę, jednak ponieważ
wytrwali przy Jezusie, to otrzymają od niego zaszczytne miejsce w Królestwie
Niebieskim (choć w tym momencie zupełnie nie byli na to przygotowani). Opis Ostatniej
wieczerzy u Łukasza zgadza się z tradycją, którą ukazywał także św. Paweł
(1Kor 11,23-26), a według której znakiem przymierza jest kielich wypijany po
wieczerzy. W żydowskim sposobie obchodzenia Paschy kilkakrotnie pito z
kielicha; u Marka i Mateusza znajdujemy skrócony opis tego momentu, opis
Łukasza jest bardziej rozbudowany i – prawdopodobnie – wyraża też sposób
sprawowania Eucharystii przez pierwotny Kościół w gminach znanych Łukaszowi i
Pawłowi. |
1. Znajdź w tym rozdziale wersety, które
świadczą o pełnej świadomości Jezusa odnośnie do tego, co miało nastąpić. Kto
może mieć tak dokładną wiedzę o przyszłości? 2. Zwróć uwagę na to, co Jezus mówi o chlebie
i winie podczas wieczerzy paschalnej. Czy słowa „to jest ciało moje” mogą
oznaczać cokolwiek innego? A co oznacza kielich z winem? 3. Skąd się miała wziąć moc Szymona Piotra do
umacniania wiary swych braci? (w. 31-32). Czy był to wynik jego charakteru?
Skoro sam Jezus daje nam przykład modlitwy wstawienniczej, proszącej o wiarę,
to pomyśl, czyją (słabą?) wiarę Pan chciałby odbudować przez twoją modlitwę. 4. Jaki był nastrój tej nocy? Spróbuj sobie
wyobrazić, co mogli odczuwać uczniowie Jezusa. (w. 24, 34, 38, 45, 54, 62) 5. W jaki sposób scena w Ogrodzie oliwnym
ukazuje Jezusa jako prawdziwego człowieka? A w którym momencie przejawia się
Jego bóstwo? 6. Jaki fragment przesłuchania Jezusa pominął
Łukasz? (por. 7. Przeczytaj Dn 7,13-14. Jaka jest godność
Syna Człowieczego według tego fragmentu? Pomoże ci to zrozumieć, dlaczego
wszyscy zebrani odebrali słowa Jezusa z Łk 22,69 tak, jakby samego siebie
nazwał Synem Bożym. |
67 |
Łk 23 |
Rozdział ten
kontynuuje scenę z poprzedniego: Wysoka Rada (Sanhedryn) zebrała się wczesnym
rankiem, aby osądzić Jezusa, a ponieważ nie mogli sami wydać wyroku śmierci,
poprowadzili go przed rzymskiego namiestnika, Piłata. Rzymscy urzędnicy
normalnie załatwiali sprawy publiczne od świtu do południa, a następnego dnia
przypadał szabat, tak więc i przywódcom Żydów, i Piłatowi zależało, aby
proces Jezusa zakończyć jak najszybciej – sprawiedliwie, czy
niesprawiedliwie. W ten sposób – nieświadomie przyczynili się do wypełnienia
starotestamentalnych znaków: śmierć Jezusa przypadła w przededniu
najważniejszego święta – Paschy, które symbolizowało przejście do nowego
życia. Wypełnili także proroctwo z księgi Daniela 9,24-27. Od momentu
wypowiedzenia słowa o odbudowie Jerozolimy (ok. 458 r. p. Ch) do śmierci
Jezusa (ok. 28 r. AD) upłynęło mniej więcej 69 x 7 lat, tak więc
Władca-Pomazaniec (czyli „Chrystus”) musiał zostać zgładzony w tym czasie, co
Jezus. Całkiem możliwe, że proroctwo to podaje dokładną datę śmierci
Chrystusa, z wyprzedzeniem o 483 lat, jednak nie jesteśmy pewni ani dokładnej
daty tej śmierci (możliwe są dwie: ok. 28 r. AD lub ok. 33 r. AD), ani też
początku liczenia proroctwa, ponieważ nie jest pewne, do którego „słowa”
odnosi się ono (były dwa powroty Żydów do Jerozolimy i dwie fazy odbudowy –
za Ezdrasza i za Nehemiasza). Dialog Piłata z
Jezusem wskazuje na to, że Piłat słusznie zrozumiał, iż Jezus nie ma
aspiracji politycznych, dlatego słowa Jezusa, że jest „królem żydowskim” nie
były dla niego żadnym dowodem winy. Cóż za paradoks! Poganin rozumie to,
czego nie byli w stanie pojąć żydowscy arcykapłani! Podobny paradoks Łukasz
umieszcza zaraz po śmierci Jezusa: to pogański setnik pierwszy „oddał chwałę
Bogu”. Dla Łukasza postawa setnika nie jest wyrazem lęku (tak jak według Mateusza),
ale wyrazem nawrócenia. Ta postawa udziela się także gapiom – i oni widząc
to, co się stało, wracali spod krzyża „bijąc się w piersi”. Tylko Łukasz
odnotowuje ten fakt. Zauważyliśmy już, że właśnie on najbardziej ze
wszystkich ewangelistów zwraca uwagę na charakter i postawę ludzi – ten
moment po raz kolejny świadczy o tej szczególnej wrażliwości Łukasza. |
1. Czy Piłat skazał Jezusa na śmierć dlatego,
że zakazywał płacić podatków Cezarowi albo że podburzał lud? Jaki był więc
powód skazania Jezusa na śmierć? (w. 22-24). Jak byś określił to, że sędzia
wydaje wyrok nie na podstawie prawa, ale ze względu na krzyki oskarżycieli? 2. Co Jezus powiedział do Heroda? Czy Herod
znalazł jakąś podstawę do wydania wyroku na Jezusa? 3. Zwróć uwagę na 4 fragmenty opisu, które
występują tylko u Łukasza: Łk 23,8-12; 27-31; 39-43 oraz 47-48). Wszystkie
one dotyczą postawy pewnych ludzi wobec męki i śmierci Jezusa. Kim byli ci
ludzie? 4. Czego dotyczy ostrzeżenie Jezusa wobec
córek Jerozolimy? (w. 28-31). Por.
Dn 9,26; Łk 21,20-24). 5. Łukasz odnotowuje jeszcze jeden szczegół,
bardzo ważny (którego nie dostrzegli inni ewangeliści). Czy zauważyłeś, jaki?
(w. 34). 6. Jakie dwie osoby już w godzinie śmierci
Jezusa uznały, że jest on sprawiedliwy? (w. 40-41 oraz 47). Pojęcie
sprawiedliwości jest bardzo ważne! Sprawiedliwy – w rozumieniu biblijnym –
jest tylko sam Bóg. Dlatego słowa tych dwóch osób można traktować jako
uznanie Jezusa za prawdziwego Syna Bożego. Przypomnij sobie teraz przypowieść
o faryzeuszu i celniku (Łk 18,9-14). Kto może być usprawiedliwiony w oczach
Bożych? Czy rozumiesz teraz, dlaczego złoczyńca mógł otrzymać obietnicę, że
jeszcze tego dnia będzie w raju? Czy podstawą usprawiedliwienia są uczynki,
czy wiara? 7. Kto jeszcze w tym rozdziale nazwany
jest „dobrym i sprawiedliwym”? Co było
konkretnym wyrazem jego sprawiedliwości? (w. 51). |
68 |
Łk 24 |
Opis
zmartwychwstania Jezusa u Łukasza jest punktem kulminacyjnym Ewangelii.
Ponieważ nikt nie widział samego momentu zmartwychwstania, Łukasz zwraca
uwagę na momenty spotkania ze Zmartwychwstałym Jezusem przez kolejne osoby. Zwróć
uwagę, że – ponieważ jest to punkt kulminacyjny ewangelii – wszyscy narratorzy
(a zwłaszcza redaktor dopisujący zakończenie Marka) kondensują akcję. Jest to
zabieg literacki stosowany powszechnie – aż do dzisiejszych czasów. Czytelnik
ani widz nie zniesie rozwleczonego rozwiązania akcji – dlatego zarówno w
książkach, jak i teatrze czy filmie ostatnie sceny ukazane są zazwyczaj w
formie skrótowej, tak jakby nagle zdarzyło się wiele wydarzeń równocześnie. W
rzeczywistości, gdy opowiadanie czy film oparty jest na faktach
historycznych, zdarzenia mogły trwać znacznie dłużej i rozwiązanie akcji nie
musiało być natychmiastowe. Jeśli porównamy uważnie poszczególne Ewangelie,
dostrzeżemy różnice, które mogą nam podpowiedzieć, kiedy poszczególne
wydarzenia miały miejsce. Kolejność zdarzeń jest taka sama u wszystkich
Ewangelistów, jednak Marek i Łukasz wszystkie wydarzenia kumulują tak, jakby
miały miejsce jednego dnia. Mateusz rozdziela te wydarzenia oraz miejsce akcji:
pierwsza część ma miejsce w Jerozolimie, a druga – później, w Galilei, dokąd
udali się uczniowie. Jeszcze więcej szczegółów podaje Jan – mówi bowiem o
pierwszym spotkaniu z Dziesięcioma (bez Tomasza) oraz drugim spotkaniu z
Jedenastoma oraz kolejnym – nad Jeziorem Genezaret. Jeśli zestawimy ewangelię
Łukasza z jego Dziejami Apostolskimi, dostrzeżemy, że sam Łukasz zdawał sobie
sprawę z upływu czasu pomiędzy zmartwychwstaniem a wniebowstąpieniem Jezusa
(Dz 1,3-11), tak więc streszczenie wszystkich spotkań z Jezusem w ostatnim
rozdziale Ewangelii tak, jakby miały miejsce jednego dnia, jest zabiegiem
redakcyjnym, a nie relacją historyczną. Dlaczego dla
Łukasza w tym momencie ścisłość historyczna nie była tak ważna? Ponieważ
dochodzi tu do faktycznego rozwiązania teologii swojej Ewangelii. Istotą tej
teologii jest – przypomnijmy – że Jezus w sposób doskonały wypełnił wszelkie
zapowiedzi Starego Testamentu odnoszące się do Mesjasza, że faktycznie
cierpiał, umarł i zmartwychwstał dla zbawienia wszystkich oraz, że zrozumienie
sensu tego wszystkiego jest możliwe tylko w mocy Ducha Świętego. Jest to ta
sama teologia, która stoi u podstaw każdej dobrze pojętej ewangelizacji. Łukasz mówi, że
Jezus tłumaczył dwóm wędrowcom, w jaki sposób Pismo Starego Testamentu mówiło
o Nim i zapowiadało to, co się właśnie zdarzyło na ich oczach, jednak nie
przytacza tu dosłownie mowy Jezusa, a jedynie ją streszcza. Dla Łukasza
ważniejsze w tym momencie jest zwrócenie uwagi na reakcję dwóch uczniów: ich
serca są cały czas zamknięte na Dobrą Nowinę, ponieważ oczekiwali, że Mesjasz
przyniesie wyzwolenie polityczne Izraela. Dopiero łamanie chleba, które
przypomina Paschę Chrystusa („to czyńcie na moją pamiątkę”) otwiera im oczy. Czy możemy w jakiś
sposób dojść do słów, którymi Jezus wyjaśniał uczniom Pisma? Być może nie
słowo w słowo, ale wydaje się, że echo Jego słów odnajdujemy w pierwotnych
mowach św. Piotra (por. Dz 2,16-36; 3,12-26). Skąd Piotr, prosty rybak miałby
wziąć taką znajomość Starego Testamentu i tak konkretnie odnieść ją do wydarzeń
związanych z Jezusem, jeśli nie od samego Jezusa? Tego Jezusa, którego 50 dni
wcześniej się zaparł, którego pusty grób oglądał 3 dni później, i jeszcze
tego samego dnia usłyszał od uczniów wracających z Emaus powtórzone słowa
Jezusa (por. Łk 24,33-35). Czy te słowa mogły nie zapaść mu w pamięć? A w
dniu Pięćdziesiątnicy te same słowa włożył mu w usta Duch Święty. Skąd bowiem
brałaby się moc nawrócenia 3000 osób, jeśli słowa Piotra nie byłyby wsparte
działaniem Ducha? |
1. Kto, według Łukasza, widział Jezusa już w
dzień Jego zmartwychwstania? (34-35) 2. Jakiego wydarzenia nie relacjonuje Łukasz,
choć musiało mieć miejsce? (por. 24,12 oraz 24). O wydarzeniu tym wspomina
Jan: J 20,19-20. 3. Przypomnij sobie „dopisane” zakończenie
ewangelii Marka. Jaka była kolejność spotkań ze zmartwychwstałym Jezusem? (Mk
16,9-14). 4. Porównaj Łk 24,21 oraz Dz 1,6-8. Jakie
było oczekiwanie Żydów – w tym także uczniów Jezusa – co do roli Mesjasza? A
jaki sens swojej misji chciał im pokazać Jezus? 5. W jakich dwóch momentach człowiek może
otrzymać łaskę doświadczenia żywej mocy Bożej, przemieniającej jego umysł?
(por. w. 30-32 oraz 44-45). Który z nich związany jest z sakramentem, a który
z głoszeniem Słowa Bożego? 6. Jak sądzisz, czemu Łukasz zwraca uwagę na
to, że Jezus zjadł kawałek ryby? Co chciał przez to powiedzieć? Podpowiedź:
pisał do Greków. Jak Grecy reagowali na twierdzenia o zmartwychwstaniu,
możesz sprawdzić w Dz 17,31-32. Według filozofii platońskiej ciało było
więzieniem duszy, więc cielesne zmartwychwstanie było dla nich czymś
absurdalnym. 7. Jaki jest sens śmierci i zmartwychwstania
Jezusa, według tego, co pisze Łukasz? (w. 46-47). Jest to bardzo skrótowo
podany plan zbawienia ludzkości. Szerzej możesz przeczytać o tym planie w Ef
1,7-10, Flp 2,6-11 oraz Hbr 5,5-8. |